Standaryzacja przyczynia się do utrwalenia pożądanych zmian w firmie, zwiększenia wydajności, redukcji kosztów, podnoszenia jakości świadczonych usług lub oferowanych produktów oraz realizacji założonych celów. Zasadne jest, aby ujednolicone zostały również wszystkie procesy związane z usługą likwidacji szkód.
W krajowym obrocie prawnym nie funkcjonują jednak żadne normy techniczne czy standardy związane z fizyczną likwidacją szkód, np. w przypadku zalania domu. W tej sytuacji warto przybliżyć rozwiązania przyjęte w kraju o dużym dorobku w tym zakresie. Przyjrzyjmy się rozwiązaniom funkcjonującym w Wielkiej Brytanii, gdzie stosuje się standardy British Damage Management Association (BDMA), a także Institute of Inspection, Cleaning and Restoration Certification (IICRC).
BDMA jest autorem m.in standardu PAS 64 Mitigation and Recovery of Water Damaged Buildings. W przypadku IICRC na uwagę zasługuje S 500 Standard for Professional Water Damage Restoration – traktujący o sposobie likwidowania skutków zalania, oraz S 520 Standard for Professional Mold Remediation – którego tematem jest walka z porażeniem mikrobiologicznym.
Cechą charakterystyczną Standardów IICRC jest kompleksowe ujęcie postępowania w przypadku zaistnienia szkody. Znajdziemy w nich wskazówki dotyczące sposobu ustawienia maszyn oraz kolejności podejmowanych czynności. Regulacje przeprowadzają nas przez cały proces obsługi szkody: pierwszy kontakt z klientem, sposób wykonywania pomiarów kontrolnych, zagadnienia fizyki związane z procesem osuszania, procedury bezpieczeństwa czy sposób wykonywania dokumentacji.
Dlaczego powinniśmy wprowadzać standardy przy usuwaniu szkód?
Dzięki ustandaryzowanemu podejściu do ich likwidacji unikamy błędów, szukania rozwiązań pojawiających się problemów czy przestojów związanych z wypadkiem przy pracy. Jesteśmy szybsi, skuteczniejsi, tańsi. Inwestycja w ustandaryzowaną usługę z zakresu likwidacji szkody po zalaniu podnosi jej cenę, ale szybko rozpoczęta i prawidłowo wykonana ogranicza do minimum szkody wtórne, a więc dodatkowe koszty.
Działanie zgodnie ze standardami IICRC zamienia likwidację szkody po zalaniu w przewidywalny i policzalny proces. W przeciwieństwie do instrukcji producentów urządzeń standard wskazuje zarówno na sposób użycia danej jednostki, jak i sposób połączenia urządzeń w najbardziej wydajny system. Niezbędna jest przy tym wiedza na temat kubatury pomieszczeń oraz ustalenia, z której klasy szkodą wodną mamy styczność (klasy od 1 do 4). Znając ją, ustalamy, jakimi osuszaczami dysponujemy (kondensacyjne, nisko gamowe lub adsorpcyjne), i ze specjalnej tabeli dobieramy współczynnik. Kubaturę pomieszczenia musimy podzielić przez wybrany współczynnik, a wynikiem jest wydajność danego modelu osuszacza w AHAM. Następnie wynik dzielimy przez wydajność osuszacza w AHAM, a otrzymaną wartość zaokrąglamy w górę. Jest to prosty sposób na dobranie niezbędnej liczby osuszaczy.
Co jeszcze jest uporządkowane w systemie S500
Standardy IICRC pozwalają również na dobór liczby wentylatorów na podstawie oceny klasy zalania, znajomości wymiarów obiektu i liczby pomieszczeń oraz ich ukształtowania. Dla każdego pomieszczenia automatycznie przydzielamy jedno urządzenie, w zależności od klasy zalania dodajemy jeden kolejny wentylator na każde od 4,5 do 6,5 mb. mokrej ściany. Dodatkowo w przypadku wnęk w bryłach pomieszczeń powyżej 40 cm dodajemy kolejny wentylator. Ponadto, gdy ściany podciągnęły wodę na wysokość powyżej 60 cm od podłogi, to dla każdych 5 mkw. mokrej ściany powyżej 60 cm dodajemy jeden wentylator.
Ale nie tylko kwestie techniczne zostały uporządkowane w systemie S500. IICRC określiło minimalne wymagania dotyczące dokumentacji procesu likwidacji szkód (dane teleadresowe, rzuty pomieszczeń i tabele pomiarowe obrazujące, jak wyglądała sytuacja przez proces osuszania). Znajdziemy w niej kartę ryzyka czy harmonogram prac techników z wykazem czynności. Standard zakłada, że technik na podstawie zastanej sytuacji określa cele osuszania dla danego projektu – dopiero po ich spełnieniu można uznać, że praca została skutecznie zakończona.
W dokumencie poruszane są zagadnienia odnoszące się m.in. do empatycznego podejścia do poszkodowanych czy dobre praktyki związane ze sposobem przeprowadzania rozmów telefonicznych z klientami. Nauczymy się z niego, jak należy obchodzić się ze środkami chemicznymi używanymi do przeprowadzania restytucji mienia. Jest tam dział związany z materiałoznawstwem, tak ważnym chociażby w określaniu klasy zalania. Będziemy mogli zapoznać się z różnicami między poszczególnymi klasami wody, która zalała pomieszczenia, i zagrożeniami, które niesie każda z nich. Bardzo ważnym elementem pracy przy likwidacji szkód jest BHP, które również znalazło istotne miejsce pośród pozostałych zagadnień standardu.
Podsumowanie
Niestety, obecnie charakterystyka polskiego rynku nie premiuje rozwiązań opartych na wiedzy i umiejętnościach. Stosowany system rozliczania szkód (KNR) bazuje na cenach obliczanych na podstawie liczby urządzeń używanych w ciągu dni. Zastosowane standardy i specjalistyczna wiedza techników powodują, że osuszanie zachodzi szybko, więc rachunek za usługę jest niski – nie zachęca to wykonawców do podnoszenia swoich kwalifikacji czy wprowadzania standardów zbliżonych do przedstawionych powyżej.
Jest to sytuacja wymagająca pilnych zmian, gdyż standaryzacja przynosi korzyści wykonawcy, ubezpieczycielowi oraz poszkodowanemu, któremu dostarczana jest profesjonalna usługa z zachowaniem zasad BHP, niepowodująca dodatkowego uszczerbku na zdrowiu, minimalizująca szkody wtórne oraz powodująca najkrótszy możliwy dyskomfort związany z pracą urządzeń w lokalu.
Marcin Koński
dyrektor Działu Technicznego w Precision Service Group
certyfikowany technik IICRC, standardy S500, S520 i S700
specjalista mykolog PSMB
członek PKN