Urząd Zamówień Publicznych oraz eksperci uważają, że przedsiębiorstwa biorące udział w przetargach powinny posiadać aktywne OC w zakresie działalności związanej z przedmiotem zamówienia już podczas składania ofert. Tymczasem w orzecznictwie Krajowej Izby Odwoławczej występują rozbieżności dotyczące tej materii – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.
„DGP” przypomina, że posiadanie OC potwierdzającego sytuację finansową i ekonomiczną firmy ubiegającej się o zamówienie jest jednym z wymogów w przetargach publicznych. Istnieje jednak wątpliwość, czy ubezpieczenie ma obowiązywać już podczas składania ofert, czy też umowę można było zawrzeć później. Artur Wawryło, prawnik prowadzący Kancelarię Zamówień Publicznych, jest zdania, że skoro posiadanie OC jest jednym z warunków dopuszczających do przetargu, to polisa musiała być ważna już podczas składania oferty. Jednak niektóre składy KIO interpretują postanowienia art. 126 i art. 274 ustawy – Prawo zamówień publicznych mówiące o dokumentach „aktualnych na dzień złożenia podmiotowych środków dowodowych” w ten sposób, że w ich ocenie OC ma być aktualne w dniu przedkładania polisy. To z kolei oznacza, że umowę ubezpieczenia można zawrzeć już po ocenie ofert.
Karolina Kacprzak, radczyni prawna z kancelarii Bird & Bird, nie zgadza się z ta linią orzeczniczą. W jej ocenie istotne jest to, aby stan spełnienia warunków udziału w postępowaniu istniał nieprzerwanie od upływu terminu składania ofert do dnia udzielenia zamówienia, czyli zawarcia umowy. Zdaniem ekspertki polisa, nawet wystawiona z datą późniejszą, musi potwierdzać spełnienie warunku na dzień składania ofert.
Artur Wawryło zwraca uwagę, że rozbieżności w orzecznictwie KIO wywołują niepewność zarówno wśród zamawiających, jak i wykonawców.
Więcej:
„Dziennik Gazeta Prawna” z 27 października, Sławomir Wikariak „Polisę trzeba mieć, zanim złoży się ofertę”
(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)
