Jesienią podwójna dawka PPK

0
643

Jesienią ok. 80 tys. firm będzie przystępować do Pracowniczych Planów Kapitałowych. W kolejnym etapie wdrażania powszechnego systemu oszczędzania na emerytury do PPK będą przystępować jednocześnie firmy II fazy oraz III fazy – powiedział wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju Bartosz Marczuk.

Wiceprezes wskazał, że w kolejnym etapie wdrażania powszechnego systemu oszczędzania na emerytury, do PPK będą przystępować jednocześnie firmy II fazy (zatrudniające od 50 do 249 pracowników) oraz III fazy (zatrudniające od 20 do 49 osób).

Przypomniał, że tzw. średniaki miały przystąpić do PPK już wiosną tego roku, ale ze względu na pandemię termin przesunięto. – To oznacza, że jesienią będzie przystępowało do PPK ok. 80 tys. przedsiębiorstw: 20 tys. z fazy II i ok. 60 tys. z fazy III – powiedział Marczuk. Dodał, że do 27 października 2020 r. mają one czas na zawarcie umowy o zarządzanie PPK, a do 10 listopada – umowy o prowadzenie. Po zawarciu tych umów na rachunki uczestników PPK trafią pierwsze wpłaty.

Wskazał też, że mimo przesunięcia, duża część firm z fazy II, blisko połowa, podpisała już umowy o zarządzanie, cześć nawet odprowadza za pracowników składki. Zaznaczył jednak, że na tej podstawie nie można wyciągać wniosków o partycypacji w kolejnych etapach, bo nie jest to liczba reprezentatywna, gdyż „w dużej mierze odegrała tu rolę świadomość pracodawców, którzy chcieli dać pracownikom możliwość oszczędzania na emeryturę”.

Zapytany o to, czy jednocześnie przystępowanie do PPK II i III fazy nie będzie stanowiło problemu organizacyjnego, Marczuk powiedział, że „instytucje finansowe zarządzające PPK będą miały jesienią więcej pracy, ale z drugiej strony otrzymały więcej czasu na przygotowanie się do tego procesu”. Wskazał też, że dla firm nie powinno to być problemem, ponieważ terminy były wcześniej ogłaszane.

Pytany zaś o to, czy osłabienie gospodarcze spowodowane pandemią przełoży się na uczestnictwo w PPK, wskazał, że „może być nieco trudniej ze względu na rynek pracy, bo np. pracownicy bardziej skrupulatnie będą liczyć swój dochód netto i mogą być mniej skłonni do oszczędzania”. Z drugiej jednak strony – jak podkreślił – wzrosła świadomość konieczności posiadania dodatkowych oszczędności na „czarną godzinę”.

Marczuk zaznaczył, że z czasem partycypacja będzie rosnąć. – Można zakładać, że uczestnictwo w podmiotach, które jesienią zaczną przystępować do PPK oscylować będzie wokół wyniku z pierwszego etapu wdrożenia programu PPK, czyli w okolicach 35-45 proc.– wskazał. Dodał, że duży wpływ na wyniki partycypacji będzie miała tzw. IV faza przystępowania do PPK, kiedy do systemu zaczną być włączane instytucje publiczne. Przypomniał, że zgodnie z ustawą o PPK proces ten rozpocznie się od stycznia 2021 r. Umowy o zarządzanie instytucje powinny zawrzeć najpóźniej do 26 marca 2021 r., a o prowadzenie – do 10 kwietnia 2021 r.

Wiceprezes PFR przypomniał też, że 23 czerwca br. została ogłoszona w Dzienniku Ustaw tzw. Tarcza Antykryzysowa 4.0 wprowadzająca kilka ułatwień w zasadach tworzenia PPK przez podmioty należące do sektora publicznego. Takim ułatwieniem jest np. to, że instytucje przy zawieraniu umów o PPK nie będą musiały, co do zasady, stosować prawa zamówień publicznych.

Poza tym umowy z instytucjami finansowymi będą przez samorządy negocjowane centralnie, np. przez wójta, burmistrza, prezydenta miasta, a dopiero później podpisywanie przez poszczególne jednostki samorządowe, czyli np. szkoły czy przedszkola. – Chodziło o to, żeby jednostkom tym ułatwić podpisywanie umów i skrócić procedurę, żeby np. wszystkie przedszkola czy szkoły w gminie oferowały ujednolicone składki do PPK, Nie chcieliśmy stwarzać sytuacji, że jedna instytucja oferuje na przykład nauczycielom 4 proc. wpłaty, a inne 1,5 proc. – wyjaśnił.

Marczuk powiedział, że po przystąpieniu IV fazy, czyli instytucji publicznych, w PPK będzie dodatkowo oszczędzało ok. 4-5 mln Polaków. – To będzie faktyczny przewrót wobec tego, co mieliśmy przez ostatnie 20–30 lat, gdy do oszczędzania w tzw. III filarze, przed uruchomieniem PPK udało się namówić ok. 700 tys. Polaków – podkreślił.

Pracownicze Plany Kapitałowe to dobrowolny i powszechny system długoterminowego oszczędzania. Do programu może przystąpić każdy zatrudniony, który podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym. Oszczędności tworzone będą wspólnie przez pracowników, pracodawców oraz państwo.

Zgodnie z ustawą, która weszła w życie w styczniu 2019 r., od 1 lipca 2019 roku jako pierwsze do systemu weszły największe przedsiębiorstwa, zatrudniające co najmniej 250 osób.

Do systemu zostają automatycznie zapisani pracownicy w wieku od 18 do 55 lat. Ci, którzy przekroczyli 55. rok życia, mogą przystąpić do PPK na własny wniosek. Wszyscy mają prawo w dowolnym momencie zrezygnować z udziału w PPK, a także w dowolnym momencie do nich przystąpić.

Tzw. podstawowe wpłaty do PPK, finansowane przez pracowników i pracodawców, wynoszą 2 proc. wynagrodzenia brutto, które zapłaci pracownik (przy czym osoby zarabiające mniej niż 120 proc. minimalnego wynagrodzenia mogą wnioskować o obniżenie składki do 0,5 proc.) oraz 1,5 proc. wynagrodzenia brutto pracownika, które ma wpłacać pracodawca.

Dopłata z Funduszu Pracy wynosi 20 zł miesięcznie, co w skali roku daje 240 zł. Dodatkowo, w pierwszym roku pracownicy otrzymują także tzw. wpłatę powitalną w wysokości 250 zł.

(AW, źródło: PAP)