Rozmowa z Robertem Zapotocznym, prezesem PFR Portal PPK
Aleksandra E. Wysocka: – Zbliża się koniec roku, to dobry czas na podsumowania. Które wydarzenie z mijającego roku uważa Pan za najważniejsze?
Robert Zapotoczny: – Są dwa takie wydarzenia: pierwszy ponowny autozapis do pracowniczych planów kapitałowych (PPK) oraz wejście w życie ustawy o Centralnej Informacji Emerytalnej (CIE). Autozapis był dla nas dużym wyzwaniem komunikacyjnym, zarówno jeśli chodzi o działania informacyjne skierowane do pracowników, jak i pracodawców.
Chciałbym bardzo podziękować całemu mojemu zespołowi, który stanął na wysokości zadania, informował, szkolił, tłumaczył zasady programu. Ich praca przyniosła konkretne efekty – do programu w trakcie autozapisu dołączyło 700 tys. osób.
To duży sukces, który przełożył się także na wartość aktywów netto. Obecnie wynoszą one ponad 20 mld zł, czyli tyle, ile udało się zgromadzić w PPE w ciągu 25 lat. W PPK udało się osiągnąć taki poziom w ciągu czterech lat.
W październiku weszła w życie ustawa o Centralnej Informacji Emerytalnej.
– To drugie bardzo ważne dla nas wydarzenie. PFR Portal został wskazany w ustawie jako operator systemu. Przygotowujemy się do tej roli od początku roku, a od wejścia w życie ustawy prace idą już pełną parą.
Obecnie jesteśmy przed wyłonieniem wykonawcy części informatycznej. Wymaga to nie tylko wnikliwej analizy technicznej i biznesowej, ale także działania w ramach reguł określonych w ustawie o zamówieniach publicznych.
Pracownicze plany kapitałowe wspierają gromadzenie oszczędności na przyszłość. Czemu ma służyć Centralna Informacja Emerytalna?
– Przede wszystkim ma uświadomić Polakom konieczność oszczędzania na przyszłość. Prognozy ZUS mówią jasno – osoby wchodzące teraz na rynek pracy mogą liczyć na emeryturę z I filaru w wysokości ok. 20% ostatniego wynagrodzenia. Nie pozwoli to na utrzymanie poziomu życia, do jakiego przywykły.
Logując się poprzez platformę mObywatel, każda osoba oszczędzająca w dowolnym programie emerytalnym będzie miała dostęp do informacji o swoich oszczędnościach, ale także prognozach, dotyczących przyszłej emerytury. Dotyczy to PPK, PPE, OFE, pierwszego filaru w ZUS i w KRUS, IKE oraz IKZE. Jeśli zobaczy Pani, że prognozowana emerytura nie spełnia Pani oczekiwań, ma Pani czas, by coś z tym zrobić, na przykład – jeśli zrezygnowała Pani z uczestniczenia w PPK – podjąć oszczędzanie w pracowniczych planach kapitałowych.
Wracając do autozapisu. Pojawiają się w przestrzeni publicznej zapowiedzi likwidacji autozapisu do PPK. Co Pan o tym myśli?
– Autozapis ma walczyć z trzema słabościami ludzi, zidentyfikowanymi przez Richarda Thalera. Zgodnie z założeniami ekonomii behawioralnej każdy proces podejmowania decyzji charakteryzują trzy cechy: miopia, prokrastynacja i inercja („nie widzę sensu”, „nie chce mi się” i „zrobię to jutro”). W związku z tym wystarczy tylko delikatny impuls, by nakierować ludzi na konkretną ścieżkę wyboru.
Oznacza to, że domyślną opcją efektywnego programu długoterminowego oszczędzania powinien być autozapis do programu i pozostawienie możliwości późniejszej rezygnacji. Tak też zrobiono w PPK, wprowadzając ustawowy „zapis” wszystkich osób spełniających warunki uczestnictwa w programie, dając im przy tym oczywiście możliwość rezygnacji z oszczędzania w PPK, ponieważ udział w PPK jest dla osób zatrudnionych dobrowolny. Dzięki autozapisowi pracownicy nie muszą nic robić, by uczestniczyć w pracowniczych planach kapitałowych.
Ekonomia behawioralna dowiodła, że pozytywne efekty takiej automatyzacji są bezdyskusyjne. Automatyczny zapis obowiązuje np. w Workplace Pension w Wielkiej Brytanii, na którym wzorowano się, tworząc PPK. Dzięki autozapisowi osiągnięto tam partycypację na poziomie 80% i ten skok, wywołany wprowadzeniem w 2012 r. autozapisu, był bardzo widoczny. W ciągu ośmiu lat podwojono liczbę uczestników programu.
To nie jest tak, że my wymyśliliśmy sobie autozapis. Bazujemy na najlepszych doświadczeniach państw, w których takie systemy oszczędzania w miejscu pracy istnieją. Wzięliśmy z nich to, co najlepsze, to co się sprawdziło i funkcjonuje do dziś i dostosowaliśmy do polskich uwarunkowań. Tegoroczny pierwszy ponowny autozapis do PPK i 700 tys. nowych uczestników programu, którzy zaczęli gromadzić oszczędności wraz z pracodawcą, są tego dowodem – autozapis jest potrzebny. Jeśli nastąpi zmiana w przepisach skutkująca dobrowolnym zapisem, będzie to ze szkodą dla rozwoju programu.
Zapewne wiele osób zadaje sobie teraz pytanie, czy pieniądze w PPK są bezpieczne?
– Artykuł 3 ust. 2 ustawy o PPK mówi wprost, że środki zgromadzone w programie stanowią prywatną własność uczestnika. Nie da się, nie łamiąc prawa własności, tych środków znacjonalizować. Jest to równoznaczne z sytuacją przejęcia prywatnego samochodu, mieszkania czy konta w banku. Podkreślmy to wyraźnie – PPK pod względem konstrukcji programu nie ma nic wspólnego z OFE.
Ponadto oszczędnościami Polaków w PPK zarządzają instytucje finansowe. Zdecydowana większość z nich to firmy prywatne, a co za tym idzie, ingerencja państwa w ich portfele nie jest prawdopodobna. Obecnie instytucje te zarządzają aktywami w wysokości ponad 20 mld zł, znajdującymi się w obrocie na rynku kapitałowym. Wycofanie tak znaczącej sumy jest praktycznie nierealne i rodziłoby negatywne konsekwencje dla całej gospodarki.
Jakie plany na przyszły rok?
– Robimy swoje. Tak jak do tej pory zapraszamy na bezpłatne szkolenia, prowadzimy stronę informacyjną mojeppk.pl, dbamy o Serwis MojePPK, w którym każdy uczestnik programu może sprawdzić stan swoich oszczędności. Pracujemy nad stworzeniem platformy Centralnej Informacji Emerytalnej. Jej uruchomienie planowane jest w 2025 r.
Wiele państw europejskich pracuje teraz nad podobnym rozwiązaniem. Jestem dumny z zaawansowania naszych prac. Możemy śmiało powiedzieć, że w zakresie budowy takiego systemu informatycznego jesteśmy jednym z liderów.
Czego w takim razie życzyć Panu w Nowym Roku?
– Zdrowia, jak nam wszystkim. A w kontekście PPK rozsądnych, wyważonych decyzji. W przypadku programów oszczędnościowych stabilność prawodawstwa jest kluczowa dla budowy zaufania i rozwoju programu. Pracownicze plany kapitałowe są bardzo dobrym programem oszczędnościowym. Wystarczy spojrzeć na zysk osiągany przez uczestników.
Korzystając z okazji, życzę zatem – sobie, Pani i wszystkim oszczędzającym w PPK – rodzinnych, radosnych świąt Bożego Narodzenia i dalszych zysków w pracowniczych planach kapitałowych.
Dziękuję za rozmowę.
Aleksandra E. Wysocka