Katarzyna Kowalska, wiceprezes Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych i przewodnicząca komitetu ds. ubezpieczeń krótkoterminowych Unii Berneńskiej, w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” zwraca uwagę, że niekorzystne otoczenie gospodarcze, tj. pandemia Covid-19, wojna na Ukrainie czy zmiany geopolityczne zakończyły rozważania o sensie funkcjonowania agencji wspierania eksportu. Co więcej, wspomniane czynniki doprowadziły do zacieśniania współpracy z ich komercyjnymi odpowiednikami.
Ekspertka zwraca uwagę, że pomimo tego, iż państwowe i komercyjne agencje wsparcia eksportu niekiedy oferowały ten sam produkt, to nie wymieniały się doświadczeniami i nie tworzyły wartości dodanej. Katarzyna Kowalska zadeklarowała, że w ramach swojej nowej roli w Unii Berneńskiej będzie starała się wykorzystać dobre strony agencji wsparcia eksportu oraz firm komercyjnych i spotęgować współpracę między nimi. Wiceprezes KUKE przestrzegła jednocześnie, że widoczny u ubezpieczycieli należności bardzo duży wzrost ubezpieczonych obrotów nie wynika z dopływu nowych klientów czy nowego obrotu, tylko wysokich zwyżek cen i inflacji. Dodała, że w obrocie krótkoterminowym poziom szkodowości jest relatywnie niewielki.
Cały sektor ubezpieczeń należności obawia się natomiast tego, co przyniesie przyszły rok, w którym spodziewany jest istotny wzrost szkodowości. Mimo to jednak większość ubezpieczycieli już zapowiedziała, że w 2023 r. nie zamierza podejmować gwałtownych ruchów, jeśli idzie o limity.
Więcej:
„Rzeczpospolita” z 30 listopada, Artur Osiecki „Przyszły rok przyniesie wzrost szkodowości”
(AM, źródło: „Rzeczpospolita”)