LINK4: NNW dla dziecka odpowiedzią na obawy rodziców 

0
362

Niemal jedna trzecia rodziców ankietowanych w badaniu LINK4 przyznaje, że w minionym roku ich dziecko w wieku 7–18 lat doświadczyło nieprzewidzianego zdarzenia lub wypadku. Rodzice i dzieci mierzą się także z innymi problemami, takimi jak depresja dziecięca czy konieczność długotrwałej rehabilitacji. W takich przypadkach pomocne jest ubezpieczenie NNW.

– Nasze doświadczenie pokazuje, że najbardziej typowe uszczerbki na zdrowiu, jakich doznają  dzieci, to złamania i pęknięcia kości oraz skręcenia i zwichnięcia stawów. Obejmują one dwie trzecie wszystkich przypadków zgłaszanych do nas w ramach ubezpieczenia NNW wchodzącego w skład pakietu LINK4 Dziecko. Do nieszczęśliwych wypadków dochodzi głównie w trakcie gier i zabaw ruchowych na placach zabaw czy boiskach, ale zdarzają się one także podczas powrotu ze szkoły, szczególnie gdy dziecko dojeżdża do placówki na rowerze czy hulajnodze. We wszystkich tych przypadkach działa nasze ubezpieczenie, które obejmuje ochroną dziecko 24 godziny na dobę, w szkole i poza nią, także podczas wakacji i ferii – mówi Agata Ambroziak-Rogulska, dyrektorka Departamentu Produktu LINK4.

Z badania LINK4 wynika, że prawie jedna trzecia rodziców doświadczyła w ciągu roku nieprzewidzianych zdarzeń i wypadków dotyczących ich dzieci w wieku 7–18 lat. Z czym mierzyli się najczęściej? Oprócz urazów kostno-stawowych rodzice wskazywali m.in. na choroby zakaźne, ukąszenia owadów (w tym kleszczy), przemoc rówieśników, hejt wobec dziecka w internecie czy diagnozę depresji dziecięcej. Część z tych zdarzeń pociąga za sobą konieczność pobytu w szpitalu, wydatków na rehabilitację czy korepetycje, które pomagają uzupełnić braki w wiedzy spowodowane dłuższą nieobecnością w szkole.

Podstawowe NNW to nie wszystko

Jak wynika z analiz LINK4, szkolne ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków ma 9 na 10 dzieci. Mimo to ubezpieczyciel namawia rodziców, aby rozważyli, czy oprócz NNW dziecku nie jest potrzebna jeszcze dodatkowa ochrona. 

– Z naszych badań wynika, że wśród największych obaw rodziców, oprócz urazów ciała, jest długotrwała nieobecność dziecka w szkole spowodowana chorobą, zachorowanie na depresję dziecięcą czy problemy z używkami. Wskazuje na to ponad połowa matek i ojców. Warto zapewnić sobie pomoc także w sytuacji takich problemów – podkreśla Agata Ambroziak-Rogulska.

(AM, źródło: LINK4)