Marsh: Ceny ubezpieczeń na świecie się stabilizują

0
564

Ceny ubezpieczeń na świecie wzrosły o 3% w trzecim kwartale 2023 r., pozostając na tym samym poziomie co w drugim – wynika z najnowszego raportu raportu stawkowego Marsh Global Insurance Market Index Q3 2023. Okres 1 lipca–30 września był 24. kwartałem z rzędu, w którym odnotowano wzrost stawek.

W III kwartale ceny we wszystkich regionach kształtowały się na podobnym poziomie, co było spowodowane kontynuacją tendencji spadkowej w liniach finansowych i profesjonalnych oraz niewielkim spadkiem cen na rynku ubezpieczeń cyber. Jednocześnie odnotowano wzrost stawek w ubezpieczeniach majątkowych, szczególnie w Stanach Zjednoczonych (średnio o 14%).

Tam, podobnie jak w poprzednich dwóch kwartałach, ceny wzrosły średnio o 4%, a w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach o 10% (8% w II kw.). W Europie stawki poszły w górę o 4% (-1 pp. kw/kw), a w Azji pozostały bez zmian. 

Z raportu wynika, że ceny polis majątkowych na świecie wzrosły średnio o 7%, wobec 10% w II kwartale. Jednocześnie stawki OC poszły w górę o 3%, pozostając na tym samym poziomie co w poprzednich trzech kwartałach.

Trendy spadkowe

Piąty kwartał z rzędu Marsh obserwuje spadek cen w liniach finansowych i profesjonalnych. W wyniku dalszych obniżek i zwiększonej pojemności, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii, gdzie stawki spadły średnio o 6%, w porównaniu do 8% poprzednim kwartale. Ceny polis cybernetycznych spadły o 2%, wobec wzrostu o 1% w II kw. Jest to pierwszy kwartał, w którym odnotowano spadek od drugiej połowy 2018 roku.

Ubezpieczyciele w większości regionów nadal obawiają się wpływu inflacji na wartość aktywów i koszty odszkodowań przy odnowieniach polis.

– Po latach wzrostów nawet niewielki spadek stawek w liniach cybernetycznych jest miłą odmianą dla klientów oraz nagrodą dla wysiłków, jakie ponieśli, aby poprawić swoją odporność na cyberzagrożenia. Z drugiej strony rynek ubezpieczeń majątkowych, szczególnie w przypadku ryzyk katastroficznych, wciąż pozostaje wymagającym obszarem, na którym koncentrujemy nasze działania w relacjach z klientami. W niepewnym środowisku geopolitycznym i gospodarczym, staramy się zagwarantować różne opcje ograniczania ryzyka, które mają zapewnić wsparcie w zarządzaniu ryzykiem, budowaniu większej odporności organizacyjnej czy uzyskaniu lepszej oceny przez ubezpieczycieli przy odnowieniach polis – komentuje wyniki Pat Donnelly, President Marsh Specialty and Global Placement.

Polska perspektywa

Blanka Kuzdro-Chodor, dyrektorka Działu Klienta Strategicznego Marsh Polska, zwraca uwagę, że w ubezpieczeniach majątkowych nie widać oznak wyhamowania wzrostu stawek, który obserwuje się od co najmniej 2 lat i który wynosi średnio około 15–20%. – Obecnie głównym czynnikiem decydującym o wzrostach stawek jest rosnący koszt likwidacji szkód. Poza wzrostem stawek coraz bardziej odczuwalny jest brak wystarczającej pojemności rynku, podyktowany m.in. wzrostem sum ubezpieczenia związanych z ich aktualizacją i urealnieniem do sytuacji rynkowej – podkreśla ekspertka.

Paweł Wojskowicz, dyrektor ds. Obsługi Klienta w Dziale Ubezpieczeń Finansowych i Profesjonalnych Marsh Polska, wskazuje z kolei, że już od półtora roku na zagranicznych rynkach D&O mamy do czynienia z miękkim rynkiem. – „Miękkość” tę widać najbardziej na rynku londyńskim, który charakteryzuje się wciąż bardzo wysoką konkurencyjnością cenową. Rynek D&O w Polsce ma jednak własną ścieżkę. Odnowienia najczęściej wiążą się ze wzrostami składek, które w ostatnim kwartale w większości wahają się w okolicach +10% r/r. W statystyce tej brakuje jednak spółek z udziałem Skarbu Państwa, których polisy wyceniane są zauważalnie drożej. Inflacja oraz wywołany nią wzrost kosztów likwidacji są wskazywane jako główny czynnik kosztotwórczy. Argument ten jest coraz mniej aktualny i jeśli renegocjowane traktaty reasekuracyjne (odnawiające się z końcem 2023) będą wsparte tak konkurencyjną pojemnością, jak ta dostępna na Zachodzie, możemy spodziewać się ciekawego roku 2024 na polskim rynku D&O – przewiduje.

Stabilnie w cyber

– Od początku tego roku obserwujemy stabilizację dynamicznych zmian cen w polisach cyber. Śledzimy te oczekiwania rynku ubezpieczeniowego w zakresie minimalnych wymogów w obszarze budowanej odporności cybernetycznej. Nadal ocena i wycena ryzyka są bardzo indywidualne, jednak zwiększenie pojemności, pojawienie się nowych rynków oraz „odrobiona praca domowa” w zakresie cyberbezpieczeństwa przez wiele podmiotów poszukujących ochrony powodują większe zainteresowanie ryzykiem generując konkurencję – wskazuje Anna Pluta, Liderka Praktyki Cybernetycznej Marsh Polska. – W wybranych przypadkach czynnik konkurencji pozytywnie wpływa na ostateczną cenę tego ubezpieczenia. Nie oznacza to jednak, że składka ubezpieczeniowa w tym produkcie wraca do poziomów sprzed pandemii Covid-19. Ceny lokalne, dla dobrej jakości ryzyka, stabilizują się – dając szanse na negocjacje warunków przy zawieraniu umowy ubezpieczenia. Ubezpieczyciele w Polsce nadal jednak trzymają się sztywnych wymogów dotyczących standardów zabezpieczeń i wymagają stosowania ich przez poszukujących ochrony cyber. Utrwalenie choćby nieznacznych tendencji spadkowych, wobec historycznych wysokich wzrostów składek, jest mocno wyczekiwane przez klientów – dodaje.

– Mimo że w ubezpieczeniach należności handlowych widoczne jest wyhamowywanie spadku stawek ubezpieczeniowych, nie pokusimy się o stwierdzenie, że doszło do zmiany trendu. W dalszym ciągu mamy do czynienia z rynkiem ubezpieczającego (wysoka ekspozycja oraz relatywnie niskie stawki przy rosnącej szkodowości). Z kolei realizują się na pewno wcześniejsze nasze przewidywania dotyczące selekcji na etapie składania ofert – obok stawek dumpingowych są i takie przetargi, gdzie stawki i warunki są restrykcyjne. O ile wcześniej pytanie nie brzmiało „czy”, tylko „kiedy będziemy mieli do czynienia z rynkiem ubezpieczyciela”, to teraz pokusiłbym się o pytanie czy duża konkurencja wśród ubezpieczycieli należności handlowych pozwoli na przeczekanie kłopotów w gospodarce. I o ile warunki, w tym kosztowe, nie powinny podlegać dużym negatywnym fluktuacjom, to z pewnością już w zakresie oceny ryzyka (limitów) należy się spodziewać coraz bardziej restrykcyjnego podejścia – podsumowuje Marcin Olczak, dyrektor Departamentu Ryzyk Kredytowych Marsh Polska.

(AM, źródło: Marsh)