Moim celem jest IT dostosowane do działania w świecie VUCA

0
2286

Rozmowa z Tomaszem Żelskim, dyrektorem zarządzającym ds. digitalizacji w Grupie PZU

Aleksandra E. Wysocka: Tomku, czy Ty pracujesz w firmie technologicznej?

Tomasz Żelski: – Nie chcę powielać popularnego stwierdzenia, że PZU jest firmą technologiczną z licencją na sprzedaż produktów ubezpieczeniowych, to nie to. Faktem jest, że w dzisiejszym świecie bez technologii niemożliwa jest efektywna obsługa klientów i oferowanie ubezpieczeń. Technologia jest więc kluczowa, a ja mam to szczęście już od 14 lat pracować w miejscu, gdzie technologia splata się z ubezpieczeniami.

Jak przez te lata ewoluowała rola IT w PZU? Czy zmiany były znaczące?

– Rola IT, podobnie jak technologia i sektor biznesowy, przeszła w PZU ogromną metamorfozę. Zaczynaliśmy ponad 40 lat temu od informatyzacji, fizycznego dostarczania komputerów i pierwszych systemów, a doszliśmy do momentu, w którym możliwość skorzystania z aplikacji jest jak „prąd w gniazdku” – oczywista i natychmiastowa.

Zmiana funkcji IT z usługowej na doradczą i wspierającą jest znacząca. W dzisiejszych czasach obsługa klienta i sprostanie jego wymaganiom bez wsparcia technologicznego byłoby nie tylko utrudnione, ale i w skali naszej działalności wręcz niemożliwe do zrealizowania.

Jak zmieniają się relacje IT z biznesem? Dawniej panował stereotyp informatyka jako ponurego młodzieńca w swetrze, zawsze mówiącego biznesowi „nie” albo przekonującego, że „u mnie działa” A jak jest obecnie?

– To stereotyp, a właściwie mem, bo IT jest bardzo różnorodne. Na przestrzeni lat kluczową zmianą we współpracy z biznesem jest sposób komunikacji, język korzyści, rozumienie kontekstu i odniesienie do liczb. Ta zmiana była niezbędna i musiała nastąpić, biorąc pod uwagę kontekst naszych decyzji – dlaczego coś chcemy zrobić lub dlaczego od pewnych działań lepiej jest się powstrzymać. Trzeba się upewnić, czy to, co robimy, nie ma na celu np. zastąpienia części pracy jednej osoby przez jeden dzień w tygodniu.

Innym skrajnym przypadkiem jest wykorzystywanie konkretnych technologii tylko dlatego, że jest na nie moda. Ostatecznie, każda decyzja musi być uzasadniona ekonomicznie w perspektywie czasu. Dążymy do tego, aby być nie tylko partnerem, ale i integralną częścią biznesu z kompetencjami technicznymi.

Czy PZU dominuje nie tylko na polu ubezpieczeń, ale również w sferze technologicznej? Jak interpretujesz pozycję lidera?

– W moim rozumieniu lider to osoba, która działa w jakimś kontekście i to inspiruje innych do działania, sprawiając, że inni chętnie za nią podążają. W kontekście rynkowym bycie liderem to wyznaczanie nowych standardów. Można to zauważyć, kiedy inne podmioty z branży podążają podobną ścieżką. To, co robimy, wyznacza kierunki dla konkurencji, która, choć zaciekle z nami rywalizuje, często próbuje adaptować nasze rozwiązania.

Z mojej perspektywy ważne jest, by nie porywać się na każdą atrakcyjną nowinkę technologiczną. Wybór technologii zawsze wymaga rozwagi oraz świadomości, że nie wszystko da się od razu policzyć. Na przykład, rozważając wykorzystanie blockchain, doszliśmy do wniosku, że nie przyniesie on nam wartości dodanej, bo ten sam efekt biznesowy mogliśmy osiągnąć innymi metodami. Natomiast niektórzy gracze rynkowi entuzjastycznie podjęli próby jego implementacji. Nie skreślamy blockchain z listy technologii – trzymamy rękę na pulsie.

Z kolei nasze zaangażowanie w rozwój sztucznej inteligencji przynosi nam ogromne korzyści. Uważam też, że istotnym aspektem liderstwa jest dzielenie się wiedzą, również na zewnątrz. Wymiana myśli i pomysłów przynosi korzyści zarówno rynkowi, jak i naszym klientom.

Misja edukacyjna to nie jest pierwsze skojarzenie z IT, podobnie jak gala ze statuetkami, kojarzona raczej ze sprzedażą. Tymczasem PZU od kilku lat organizuje Galę IT. Skąd taki pomysł?

– Gala IT w PZU pełni wiele istotnych funkcji. Kluczowym aspektem jest uznawanie i docenianie pracy naszego zespołu. Rynkowe sukcesy, atrakcyjne produkty, obsługa klienta oraz zaawansowane systemy i aplikacje poprawiające doświadczenia użytkownika są efektem pracy wielu ludzi. Nasza gala to okazja, by wyróżnić osoby wnoszące wyjątkowy wkład w rozwój technologii i usług PZU. Choć ubolewam, że nie możemy wyróżnić każdego, ważne jest, aby nagrody zachowały swój prestiż i znaczenie.

Gala IT wspiera też rozwój kariery – pozwala na chwalenie się osiągnięciami, co w naszej kulturze nie jest zbyt popularne. Warto też wspomnieć o kontekście komunikacyjnym – na pokładzie IT mamy ponad 1000 osób, gala pozwala na dodatkowy przepływ informacji o realizowanych projektach. To wydarzenie ułatwia dzielenie się wiedzą i osiągnięciami, co jest ważne w tak dużej organizacji.

Które projekty IT są dla Ciebie subiektywnie szczególnie istotne?

– Projekty wywołujące u mnie najwięcej emocji to te, które napotkały na znaczące przeszkody, np. ograniczenia czasowe. Szczególnie pamiętam te pozwalające zespołom przejść od defensywy do ofensywy. Jednym z takich projektów było wdrożenie API Management wykorzystującego koncepcję PZU Smart Cloud, czyli przykład innowacyjnego podejścia PZU do chmury publicznej. Ten projekt uwydatnił postęp zespołu, który przeszedł od zaplecza do roli lidera w wykorzystaniu usług chmurowych i nowoczesnych technologii.

Kolejny temat to nasza prywatna chmura będąca kluczowym rozwiązaniem pozwalającym nam spokojnie patrzeć w przyszłość. Dzięki niej nie musimy polegać na chmurze publicznej, co odróżnia nas od konkurencji. Oczywiście projektów jest znacznie więcej, w tym te widoczne dla użytkowników końcowych, np. nowa wersja ubezpieczenia turystycznego Wojażer w aplikacji mobilnej czy portal Self-services mojaFirma przeznaczony dla klientów korporacyjnych. Są też projekty, które można określić jako niewidoczne – np. koncentrujące się na eliminacji długu technologicznego.

Jesteśmy otwarci na nowe technologie, a innowacyjność jest ważną częścią kultury organizacyjnej dla całej Grupy PZU.

Jakie wyzwania technologiczne obecnie stoją przed Wami?

– Nie napotykamy żadnych przeszkód technologicznych, które przekraczałyby nasze możliwości ich rozwiązania. Codzienne wyzwania dotyczą raczej sposobu pracy i ambicji, by rozwijać się harmonijnie we wszystkich obszarach.

Naszym marzeniem jest, aby dział IT byłdostosowany do działania w świecie VUCA – akronim od Volatility (zmienność), Uncertainty (niepewność), Complexity (złożoność), Ambiguity (niejednoznaczność). To wyzwanie nie ogranicza się wyłącznie do technologii, lecz obejmuje również otoczenie, ludzi, organizację i rozwiązania IT z uwzględnieniem zarządzania długiem technologicznym. To złożona kwestia, która wymaga zaangażowania całej organizacji.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka