Mimo że przepisy o ochronie danych osobowych obowiązują już od czterech lat, to nadal wiele przedsiębiorstw je narusza. Błędy skutkujące naruszeniami są efektem m.in. stosowania przestarzałych narzędzi. Firmy mogą jednak ubezpieczyć się na wypadek ich popełnienia – informuje „Puls Biznesu”.
Gazeta wskazuje, że RODO nakłada na przedsiębiorstwa obowiązek stosowania Opisu Technicznych i Organizacyjnych Środków. Tymczasem wiele firm wykorzystuje zasady Polityki Bezpieczeństwa i Instrukcji Zarządzania Systemem Informatycznym, obowiązującej przed wejściem w życie nowych przepisów o ochronie danych osobowych. Szymon Bąk, specjalista do spraw ubezpieczeń cybernetycznych EIB zwraca uwagę, że zasady wywodzące się z Polityki pochodzą sprzed około 15 lat i choćby ze względu na postęp technologiczny, jaki od tego czasu się dokonał, nie mają obecnie zastosowania. Ekspert wskazuje, że jeszcze niedawno większość dokumentacji tworzono na papierze i przechowywano w szafie pancernej. Obecnie wszystkie te procesy uległy cyfryzacji. A w tej sytuacji istnieje inny rodzaj ryzyka ich wycieku, które w dodatku jest znacznie większe niż w czasach dominacji papieru. W tej sytuacji kluczową rolę odgrywa cyberbezpieczeństwo.
Szymon Bąk przypomina, że można się ubezpieczyć na wypadek błędów w stosowaniu RODO. Według niego podstawą programu ochrony powinno być ubezpieczenie od skutków zdarzeń cybernetycznych, ale warto też uwzględnić polisę D&O.
Więcej:
„Puls Biznesu” z 10 maja, Sylwia Wedziuk „Jak uniknąć błędów w stosowaniu RODO”:
https://www.pb.pl/jak-uniknac-bledow-w-stosowaniu-rodo-1149800
(AM, źródło: „Puls Biznesu”)