Zgodnie z art. 6 Kodeksu cywilnego ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Osoba wnosząca pozew musi przedstawić wszystkie dowody uzasadniające jej żądania i twierdzenia.
Dotyczy to także umowy ubezpieczenia, szczególnie jeżeli stan faktyczny jest tak „specyficzny”, jak ten, który legł u podstaw wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 30 marca 2023 r. (VI ACa 583/22). Sprawa dotyczyła kradzieży pojazdu…
Sąd Okręgowy w sprawie przeciwko pozwanemu ubezpieczycielowi oddalił powództwo o zapłatę kwoty 156 627 zł. Powód był właścicielem pojazdu, objętego ubezpieczeniem AC w pozwanym towarzystwie ubezpieczeniowym, na sumę ubezpieczenia wynoszącą właśnie 156 627 zł (bez wkładu własnego w każdej szkodzie i z klauzulą stałej wartości rynkowej).
Agentem ubezpieczeniowym zawierającym umowę ubezpieczenia z powodem była jego córka. Właścicielem pojazdu był powód, lecz jego użytkownikiem córka i ojciec partnera córki. Właśnie on zgłosił kradzież pojazdu pozwanemu. Wskazał, że pojazd został skradziony z parkingu pod galerią handlową (będąc w galerii, został wezwany do ochrony, gdzie został poinformowany o kradzieży). Policja została powiadomiona o zdarzeniu przez osobę trzecią, znajdującą się na parkingu, gdy zabierano z niego przedmiotowy pojazd. Ostatecznie dochodzenie w sprawie kradzieży samochodu zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawcy przestępstwa.
Pozwany odmówił wypłaty odszkodowania, kwestionując losowość zgłoszonej szkody oraz podkreślając, że zgromadzone materiały szkodowe zawierają przesłanki wskazujące na zorganizowany proceder, co w konsekwencji nie może prowadzić do przejęcia odpowiedzialności przez pozwanego za zdarzenie.
Wypadek niezależny od woli lub zamierzony
Sąd I instancji przyjął, że konieczną przesłanką powstania odpowiedzialności z umowy ubezpieczenia jest zajście przewidzianego w umowie wypadku ubezpieczeniowego. Wypadek ubezpieczeniowy może powstać niezależnie od woli ubezpieczającego bądź też stanowić przejaw zamierzonego działania.
Obowiązek świadczenia ubezpieczyciela powstaje, gdy wypadek ubezpieczeniowy zaistniał wbrew lub niezależnie od woli ubezpieczającego, a w każdym razie bez jego winy. Na ubezpieczającym ciąży obowiązek jednoznacznego i niebudzącego żadnej wątpliwości wykazania okoliczności zaistnienia wypadku ubezpieczeniowego.
Pozwany zakwestionował zaistnienie zdarzenia ubezpieczeniowego, tj. kradzież pojazdu, zaś stosownie do art. 6 k.c. ciężar wykazania, że doszło do kradzieży pojazdu, a więc ziszczenia się wypadku ubezpieczeniowego objętego umową, ciążył na powodzie. Tymczasem powód nie wykazał, aby zaistniało zdarzenie ubezpieczeniowe, tj. kradzież pojazdu. W sprawie zapadło prawomocne postanowienie o umorzeniu dochodzenia z powodu niewykrycia sprawców przestępstwa.
Wykazanie zaistnienia zdarzenia ubezpieczeniowego wymagało od powoda znacznie większej aktywności procesowej. Powód temu obowiązkowi nie podołał – nie przedstawił żadnych dowodów uzasadniających przyjęcie, że samochód faktycznie został skradziony. Złożone przez powoda zeznania również nie pokrywały się z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym i nie pozwalały przyjąć, że do kradzieży w istocie doszło. Dodatkowo powód zawarł umowę ubezpieczenia, pomimo że sam nie posiadał prawa jazdy.
Wątpliwość co do prawdziwości zgłaszanych twierdzeń budzi okoliczność, że na etapie zawierania polisy powód nie złożył na niej własnoręcznych podpisów. Koresponduje to z okolicznością, że agentem ubezpieczeniowym była córka powoda. Miała ona realny wpływ na wszelkie istotne kwestie związane z zawieraną umową.
Wartość pojazdu w umowie określono na wysoką, ale nie odnotowano faktu, że pojazd ten uległ w USA szkodzie całkowitej. Wątpliwości budzi również okoliczność, że powód nie został przez użytkownika poinformowany o samym zdarzeniu.
Nieskuteczność apelacji
Powód wniósł apelację od wskazanego wyroku, która okazała się jednak nieskuteczna. Sąd Apelacyjny zauważył, iż w sprawie doszło do wielu zdarzeń, które występują niezmiernie rzadko, a tu wystąpiły wszystkie naraz. Powód dokonał zakupu samochodu za niebagatelną kwotę, pomimo że nie posiada prawa jazdy, a zatem w sytuacji, w której samochód nie jest mu potrzebny. Samochód ten był przeznaczony dla córki, która również go nie potrzebowała, gdyż przekazała go ojcu konkubenta na stałe. Jako niesłychanie nietypową należało również ocenić sytuację, która wydarzyła się w rodzinie użytkownika samochodu – w ostatnich latach członkowie rodziny zlikwidowali szkody z ubezpieczenia AC na łączną kwotę 405 994,73 zł.
Powód w ogóle nie wnioskował też o przesłuchanie jedynego naocznego świadka zdarzenia. Co więcej, opisane zachowanie tego świadka było również nietypowe. Z jego zeznań składanych w postępowaniu przygotowawczym wynika, że świadek ten po zorientowaniu się, iż ma do czynienia z próbą kradzieży, udał się w kierunku kradzionego pojazdu, aby samodzielnie udaremnić dokonanie takiej kradzieży dwóm dobrze zbudowanym obcym mężczyznom. Jak się wydaje, w takiej sytuacji świadek powinien raczej od razu powiadomić policję.
Tego rodzaju szereg głęboko nietypowych sytuacji, które miały zgodnie z twierdzeniami powoda zaistnieć wszystkie naraz, prowadzić musi do wniosku – zwłaszcza wobec braku dowodów o charakterze obiektywnym – iż kradzież nie tylko nie została tu udowodniona, ale jej zaistnienie jest istotnie wątpliwe.
Podsumowanie
Wykazanie zaistnienia wypadku ubezpieczeniowego:
- Obowiązek wykazania wypadku obciąża ubezpieczonego.
- Dowody na wykazanie zaistnienia wypadku muszą być obiektywne.
- Niewykazanie zaistnienia wypadku skutkować będzie odmową wypłaty świadczenia.
dr Michał P. Ziemiak
adiunkt w Katedrze Prawa Ubezpieczeniowego i Medycznego UMK, radca prawny, członek polskiego Oddziału Association Internationale de Droit des Assurances (AIDA)