Nie tylko na czarną godzinę

0
444

Jeszcze kilka lat temu ubezpieczenia grupowe kojarzyły się głównie z ochroną na wypadek ciężkiej choroby lub śmierci. Były trochę jak gaśnica – dobrze mieć, ale najlepiej, żeby się nie przydała. Dziś ich rola się zmienia. Zyskują nowy wymiar jako realny benefit, który poprawia komfort życia na co dzień.

Dobrze zaprojektowany pakiet ubezpieczeń to dziś coś więcej niż zabezpieczenie – to narzędzie, które pomaga przyciągać i zatrzymywać wartościowych pracowników. Dla wielu z nich liczy się nie tylko wysokość wynagrodzenia, ale również możliwość objęcia ochroną swoich bliskich, dostęp do lekarzy bez długiego czekania czy sprawna diagnostyka. To konkretne udogodnienia, które wpływają na decyzję o wyborze miejsca pracy.

Coraz większą popularnością cieszy się możliwość personalizacji pakietów. Pracownicy mogą dopasować ofertę do swoich potrzeb, wybierając spośród tzw. cegiełek – modułów, które rozszerzają podstawowy zakres ochrony. Taka elastyczność sprawia, że ubezpieczenie nie jest już „z góry narzucone”, lecz rzeczywiście dopasowane do życia i sytuacji danego człowieka.

Well-being i zdrowie psychiczne

W ostatnich latach coraz więcej mówi się o dobrostanie psychicznym. To nie jest chwilowa moda, ale realna potrzeba. Firmy zauważają ten trend i włączają do ubezpieczeń elementy wsparcia psychologicznego – konsultacje, infolinię kryzysową czy programy wellbeingowe. To nie tylko wyraz troski o pracownika, ale też inwestycja w jego wydajność i lojalność.

W połączeniu z prywatną opieką medyczną i elastyczną konstrukcją pakietu ubezpieczenie grupowe staje się czymś, co towarzyszy pracownikowi nie tylko w trudnych momentach, ale też w codziennym funkcjonowaniu.

Opieka medyczna coraz bliżej

Wydłużające się kolejki do specjalistów i trudna sytuacja publicznej służby zdrowia sprawiły, że dostęp do prywatnych placówek stał się jednym z najbardziej pożądanych benefitów. Pracownicy chcą mieć możliwość szybkiego umówienia wizyty, zamiast spędzać godziny na infolinii lub czekać tygodniami.

Dziś nie chodzi już tylko o wypłatę świadczenia „po fakcie”, ale o realne wsparcie tu i teraz – organizację wizyty, znalezienie specjalisty czy załatwienie formalności. Oszczędność czasu zyskuje na znaczeniu, bo wszyscy mamy go coraz mniej. Jeszcze kilka lat temu u mojego klienta pracownicy woleli karnety na siłownię od ubezpieczenia grupowego. Dzisiaj od karnetów wolą mieć pakiet grupowej opieki medycznej.

Cyfrowa wygoda

Technologia mocno zmieniła sposób, w jaki korzystamy z usług – ubezpieczenia nie są wyjątkiem. Coraz więcej klientów oczekuje dostępu do wszystkiego online: aplikacji, portalu klienta, e-rejestracji, powiadomień. Im prościej, tym lepiej.

Wszyscy narzekamy na brak czasu. Jeśli skorzystanie z oferty wymaga wysiłku – formularzy, telefonów, oczekiwania – to wiele osób po prostu rezygnuje. Komfort obsługi jest dziś równie ważny jak sam zakres ochrony. A często to właśnie łatwość dostępu decyduje, czy z oferty w ogóle skorzystamy i chcemy za nią płacić.

Nowa jakość benefitów

Personalizacja, cyfryzacja oraz troska o zdrowie – zarówno fizyczne, jak i psychiczne – wyznaczają dziś nowy standard w ubezpieczeniach grupowych. To już nie tylko zabezpieczenie na trudne chwile, ale realne wsparcie w codziennym życiu. I dobrze, że ten kierunek staje się normą.

Katarzyna Barszcz-Mrozicka
właścicielka KBM Ubezpieczenia