Niemcy: Słony rachunek za powodzie

0
430

Według analityków Berenberga, międzynarodowego banku inwestycyjnego z siedzibą w Hamburgu, straty reasekuracyjne z tytułu niedawnych powodzi w Europie prawdopodobnie wyniosą 2–3 miliardy dolarów. Eksperci bankowi i branżowi są zdania, że ogólne straty mogą być znacznie wyższe.

Od środy 14 lipca powodzie spustoszyły część Europy Zachodniej, a najbardziej ucierpiały niemieckie kraje związkowe Nadrenia-Palatynat i Nadrenia Północna-Westfalia, a także część Belgii – przypomina Reuters.

Reimund Schwarze, badacz z Helmholtz Zentrum fuer Umweltforschung w Lipsku, powiedział, że straty gospodarcze mają wynieść około 6 miliardów euro. – Byłoby to najbardziej niszczącym skutkiem ulewnego deszczu, jakiego Niemcy kiedykolwiek doświadczyły – powiedział.

Berenberg ocenił również, że straty ogólne prawdopodobnie znacznie przewyższyłyby straty ubezpieczone, ponieważ tylko około 45% budynków w Niemczech jest ubezpieczonych od powodzi i ulewnych deszczy. Bank dodał, że w Belgii takie polisy były standardem, więc ochrona ubezpieczeniowa na wypadek powodzi prawdopodobnie będzie wyższa.

Reuters przypomina, że w minionym tygodniu szef GDV (odpowiednika PIU – AM) powiedział, iż niemiecka branża ubezpieczeniowa może spotkać się z największymi roszczeniami z tytułu burz, powodzi, ulewnych deszczy i gradu od 2013 roku.

Na początku tego miesiąca Aon wskazał w raporcie, że trudne warunki pogodowe w Europie w okresie od 17 do 30 czerwca spowodowały już szacunkowe straty ubezpieczeniowe w wysokości 4,5 mld USD, przekraczając 4,3 mld USD, które powstały w 2013 r. za sprawą burzy Andreas.

Berenberg podał, że główne europejskie firmy: Allianz, AXA, Generali i Zurich prawdopodobnie znalazły się wśród ubezpieczycieli borykających się z największymi roszczeniami z lipcowych powodzi. Według banku, roszczenia wobec Allianz to prawdopodobnie 200–300 milionów euro, AXA – 100–120 mln euro, Generali – 200–250 mln euro, a Zurych – 140 mln USD.

(AM, źródło: Reuters)