OC i żywioły dopiekły ubezpieczycielom

0
905

2024 był trudnym rokiem dla krajowych ubezpieczycieli. Sektor życiowy wyraźnie zwolnił, zaś majątkowy borykał się z coraz głębszą depresją w obowiązkowych polisach komunikacyjnych oraz skutkami niesprzyjającej aury, która w ubiegłym roku nader często dawała o sobie znać.

Z danych zebranych przez Polską Izbę Ubezpieczeń wynika, że w ubiegłym roku Polacy przeznaczyli na ubezpieczenia 85,7 mld zł – o 8,9% więcej niż w 2023 roku. Otrzymali też 50,3 mld zł z tytułu odszkodowań i świadczeń od krajowych zakładów ubezpieczeń. To o 6,1 mld zł więcej niż w 2023 r. Wypłaty związane z żywiołami (grupa 8) oraz skutkami powodzi wyniosły 3,7 mld zł, co oznacza wzrost o 64,1% r/r. Prawie 102,5 mld zł aktywów ubezpieczyciele ulokowali w obligacjach i innych papierach wartościowych o stałej kwocie dochodu. Z kolei 19,1 mld zł aktywów było ulokowanych w akcjach spółek z GPW i innych papierach o zmiennej kwocie dochodu. Zakłady odprowadziły do budżetu państwa 1,7 mld zł podatku dochodowego.

– Kondycja finansowa sektora ubezpieczeniowego w 2024 roku była stabilna, pomimo tego, że w czwartym kwartale kontynuowane były zjawiska znane z poprzednich kwartałów, takie jak wzrost wartości szkód i świadczeń i obsługa zdarzeń o charakterze masowym i katastroficznym. Rekordowej kwocie wypłaconych odszkodowań i świadczeń towarzyszył sprawnie realizowany proces likwidacji szkód katastroficznych, a szczególnie powodziowych. Kilkadziesiąt tysięcy dodatkowych zgłoszeń związanych z powodzią nie wpłynęło istotnie na liczbę reklamacji, co oznacza, że zakłady bardzo dobrze poradziły sobie z likwidacją szkód, i poza incydentami stanowiącymi promil spraw możemy uznać, że obsługa poszkodowanych w powodzi przebiegła na bardzo wysokim poziomie. Sprawna pomoc poszkodowanym w trudnej sytuacji – tak działają ubezpieczenia – mówi Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu PIU. – Uwagę ubezpieczycieli zwracają niektóre zapisy w nowych projektach regulacji pozaustawowych. Konieczny jest tu realny dialog i czerpanie z dobrych doświadczeń samoregulacyjnych polskiego rynku ubezpieczeniowego – dodaje.

Życiówka rośnie, ale wolniej

Na koniec 2024 r. dział I legitymował się przypisem wielkości 23,6 mld zł. Był to rezultat o 3,5% wyższy od uzyskanego w 2023 r. (22,81 mld zł). Oznacza to, że tempo wzrostu sektora życiowego wyraźnie spowolniło. Rezultat za 2023 roku był bowiem o 6,2% wyższy od odnotowanego w 2022 r.

Stagnacja w polisach na życie

Główną przyczyną spowolnienia była stagnacja u sektorowego lidera pod względem wielkości generowanej składki, tj. ubezpieczeń z gr. 1 (na życie), który wypracował przypis w wysokości 10,39 mld zł wobec 10,4 mld zł przed rokiem. Na drugim miejscu znalazły się ubezpieczenia wypadkowe (gr. 5), których sprzedaż przyniosła zakładom 8,93 mld zł – o 7,7% więcej niż w 2023 r. (8,29 mld zł). Polisy z UFK (gr. 3) pozostały segmentem numer trzy pod względem wielkości generowanego przypisu. W 2024 r. uplasował się on na poziomie 4,03 mld zł – o 3,7% wyższym od odnotowanego rok wcześniej, tj. 3,88 mld zł.

Minimalny wzrost wypłat, wyraźna poprawa rentowności

Wynik finansowy netto towarzystw życiowych uplasował się na poziomie 3,86 mld zł – o 16,79% wyższym od ubiegłorocznego (3,31 mld zł). Z kolei wynik techniczny wyniósł 4,45 mld zł wobec 4,1 mld zł przed rokiem (+8,59%). Sektor życiowy zapłacił w sumie 775,72 mln zł podatku dochodowego. Rok wcześniej kwota ta wyniosła 844,54 mln zł, co oznacza spadek o 8,15% r/r. Łączna wartość wypłaconych odszkodowań i świadczeń brutto wzrosła o 0,9%, z 16,22 mld zł przed rokiem do 16,37 mld zł. Był to w głównej mierze efekt wynoszącego ponad 400 mln zł wzrostu wypłat w gr. 5 oraz 215 mln zł w gr. 1.

Z danych PIU wynika ponadto, że w 2024 roku na ogólną liczbę 22,9 mln sprzedanych polis składało się 11,1 mln ubezpieczeń indywidualnych i 11,8 mln ubezpieczonych w ramach ubezpieczeń grupowych. Składka z grupówek wyniosła 9,9 mld zł i wzrosła o 5,5% r/r. Z ubezpieczeń indywidualnych zebrano 13,7 mld zł, co oznacza przyrost o niecałe 2%.

– Polacy coraz częściej dostrzegają znaczenie ubezpieczeń na życie jako gwaranta bezpieczeństwa finansowego dla siebie i swoich rodzin. Rośnie zainteresowanie produktami zabezpieczającymi przed skutkami choroby, wypadku, niepełnosprawności czy śmierci głównego żywiciela. W tym zakresie pozostajemy jednak nadal za Europą Zachodnią. Aby przyspieszyć rozwój tego rynku, niezbędne są zachęty do długoterminowego oszczędzania i wyrównanie warunków regulacyjnych dla działania instytucji finansowych. Będzie to miało niebagatelne znaczenie nie tylko dla stabilności zabezpieczonych rodzin, wzrostu wartości oszczędności, ale także wzmocnienia fundamentów rozwoju polskiej gospodarki – uważa Jan Grzegorz Prądzyński.

Sektor non-life z dwucyfrowym wzrostem

Z kolei towarzystwa z działu II zebrały 62,07 mld zł – o 11,1% więcej niż w 2023 r., tj. 55,87 mld zł.

Wzrosty w OC nabrały tempa

Z zestawienia Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, uwzględniającego 30 zakładów ubezpieczeń: 18 krajowych, 3 oddziały ubezpieczycieli zagranicznych i 9 firm funkcjonujących na zasadzie swobody świadczenia usług, wynika, że łączny przypis składki brutto z ubezpieczeń OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w 2024 roku osiągnął poziom 18,19 mld zł. Był to rezultat o 12,81% wyższy niż 16,12 mld zł zebranych przez ubezpieczycieli w roku 2023. Warto przypomnieć, że różnica pomiędzy ostatnim z rezultatów a osiągnięciem z 2022 r. wynosiła 6%.

Zagraniczni ubezpieczyciele nie tracą impetu

Zdecydowaną większość przypisu (94,32%) wypracowały krajowe zakłady ubezpieczeń – 17,16 mld zł wobec 15,27 mld zł w roku poprzednim, co oznacza wzrost 12,34% r/r. Według danych zebranych przez PIU i KNF cały krajowy segment OC posiadaczy pojazdów lądowych (działalność bezpośrednia) wypracował 17,55 mld zł składek, o 11,8% więcej niż w 2023 r. (15,69 mld zł).

Z kolei wynik sprzedażowy oddziałów zagranicznych ubezpieczycieli w 2024 roku uplasował się na poziomie 283,49 mln zł. Był to rezultat o 18,57% niższy od uzyskanego w 2023 r. (348,15 mln zł). Wyraźny wzrost przypisu można zaobserwować w sektorze ubezpieczycieli działających w Polsce na zasadzie swobody świadczenia usług. Na koniec 2024 r. legitymowali się oni wynikiem sprzedażowym na poziomie 504,12 mln zł wobec 358,91 mln zł rok wcześniej (+48,64% r/r).

Podium bez zmian. Warta goni PZU

Liderem wśród krajowych zakładów (a jednocześnie całego rynku) w segmencie obowiązkowych polis komunikacyjnych był PZU SA z przypisem składki na poziomie 4,55 mld zł. Wynik był o 8,01% wyższy od uzyskanego rok wcześniej, tj. 4,21 mld zł. Rezultat ten oznacza, że największy polski ubezpieczyciel kontrolował w sumie 25,02% całego rynku OC ppm. w Polsce oraz 26,52% sektora krajowych zakładów. Na drugim miejscu znalazło się TUiR Warta z wynikiem 4,06 mld zł, który był o 18,16% wyższy od ubiegłorocznego (3,44 mld zł). Towarzystwo kontrolowało 22,34% rynku i 23,69% sektora. Na najniższym stopniu podium uplasowała się ERGO Hestia, która zebrała 2,92 mld zł (2,65 mld zł przed rokiem,+10,28% r/r). Jej udziały wyniosły odpowiednio 16,04% i 17,01%.

UNIQA, Compensa i długo, długo nic

Za plecami pierwszej trójki znalazła się UNIQA z 1,77 mld zł składki zebranej z OC ppm. Jej wynik zasługiwał na uwagę, gdyż był o aż 40,09% lepszy od uzyskanego rok wcześniej (1,26 mld zł). Jak tłumaczył w grudniowym wywiadzie dla XYZ.pl Marcin Nedwidek, prezes zarządu zakładu, wysoki wzrost składki z OC ppm. to efekt podwyżek cen, które nie odstraszyły teraz klientów dzięki wcześniejszemu zadbaniu o rentowność portfela, a także efekt większej liczby ubezpieczanych osób. Obecny rezultat zapewnia firmie UNIQA kontrolę nad 9,73% rynku OC ppm. i 10,32% sektora krajowych zakładów.

W TOP 10 zakładów znalazły się ponadto:

  • Compensa (po fuzji z Wiener TU) – 1,1 mld zł (-0,91% r/r, a mimo to awans o jedną pozycję względem 2023 r.),
  • LINK4 – 761,96 mln zł (-4,06% r/r, spadek o jedną pozycję względem 2023 r.),
  • Generali TU – 496,45 mln zł (+17,29% r/r),
  • Allianz TUiR – 445,95 mln zł (+24,19% r/r),
  • TUW „TUW” – 326,36 mln zł (+4,79% r/r),
  • InterRisk – 281,2 (-1,19% r/r).

Wysokie loty zagranicznych ubezpieczycieli

Numerem jeden wśród oddziałów zagranicznych ubezpieczycieli pozostał wefox. Zakład zebrał jednak o 19,61% mniej składek niż przed rokiem (164,79 mln zł wobec 204,99 mln zł w 2023 r.). Wynik ten zapewnił firmie wefox 13 miejsce w zestawieniu największych graczy na rynku OC ppm. W 2025 roku firma będzie klasyfikowana jako Direct TU (Direct pojišťovna), które przejęło ją w sierpniu ubiegłego roku.

Na jedenastym miejscu (z widokami na TOP 10) uplasował się najsilniejszy z ubezpieczycieli działających w Polsce na zasadzie swobody świadczenia usług – Insurance Company „Euroins” AD. W 2024 r. towarzystwo zebrało 254,19 mln zł składek – o 12% więcej niż przed rokiem (226,96 mln zł). W szybkim tempie rośnie też Zavarovalnica Triglav. Ubezpieczyciel zebrał 209,64 mln zł składek z OC ppm., co zapewniło mu 12 lokatę w klasyfikacji rynku OC ppm. w Polsce.

Średnia szkoda z OC o włos od 11 tys. zł

Z kolei z danych PIU wynika, że wartość składek z ubezpieczeń komunikacyjnych zebranych przez ubezpieczycieli w 2024 roku (dane obejmują OC ppl.) wyniosła 31,4 mld zł. Oznacza to wzrost w stosunku do roku poprzedniego o 3,1 mld zł, tj. o 11,1%. Segment AC urósł o 10,2% do 13,84 mld zł wobec 12,55 mld zł przed rokiem.

Odszkodowania z OC ppl. wyniosły 12 mld zł, a z AC 8,56 mld zł. Oznacza to wzrost odpowiednio o 12,6 i 18,2%.

Średnia roczna składka OC ppl. (szeroko rozumiana, tj. zawierająca ciągniki siodłowe, samochody osobowe, motocykle i przyczepki) wyniosła 538 zł, co oznacza wzrost o 26 zł, tj. 5,1% w stosunku do roku ubiegłego. W tym samym okresie średnia wartość szkody wyniosła prawie 11 tys. zł , co oznacza wzrost o 9,8% tj. o 980 zł.

– Rok 2024 upłynął pod znakiem stopniowego dostosowania cen polis komunikacyjnych do stale rosnących kosztów likwidacji szkód i świadczeń. W związku ze wzrostem kosztów usług medycznych, zwiększającymi się cenami części samochodowych oraz usług warsztatów, w połączeniu z wymogami utrzymania równowagi pomiędzy zebranymi składkami a wypłaconymi odszkodowaniami stopniowo wzrastały ceny polis komunikacyjnych. To dostosowanie jest niezbędne dla zapewnienia rosnących zobowiązań z tytułu zdarzeń objętych ochroną ubezpieczeniową, choć trzeba przyznać, że nadal wzrost składek jest zdecydowanie niższy niż wzrosty cen usług wpływających na koszty likwidacji – powiedział Jan Grzegorz Prądzyński.

OC zniżkuje

Ze względu na utrzymujące się wciąż nieadekwatne do odszkodowań stawki w OC segment komunikacyjny zanotował kolejny spadek wyniku technicznego. Według danych Komisji Nadzoru Finansowego z publikacji „Biuletyn Kwartalny. Rynek ubezpieczeń 4/2024” na 31 grudnia 2024 r. segment osiągnął poziom 291,17 mln zł. Był to rezultat o 64,41% niższy od odnotowanego 12 miesięcy wcześniej, tj. 818,03 zł. Tak drastyczną obniżkę spowodowało pogłębienie straty w OC: ze 108,14 mln zł na koniec 2023 r. do 576,2 mln zł dwanaście miesięcy później. Pogorszyła się również rentowność techniczna w AC – z 926,17 mln zł na koniec 2023 r. do 867,37 mln zł rok później (-6,35% r/r).

Słaba rentowność „majątku”

Wynik finansowy netto firm majątkowych za 2024 r. wyniósł 6,18 mld zł i był o 1,87% wyższy od rezultatu uzyskanego 12 miesięcy wcześniej, tj. 6,07 mld zł. Wynik techniczny sektora na koniec ub.r. osiągnął poziom 2 mld zł. Rezultat ten był o 30,38% niższy od wykazanego na koniec 2023 r. (2,88 mld zł). W minionym roku dział II wypłacił łącznie 33,9 mld zł odszkodowań i świadczeń brutto – o 21,2% więcej niż rok wcześniej (27,97 mld zł). Rynek non-life zapłacił w sumie 910,61 mln zł podatku dochodowego. Rok wcześniej było to 1 mld zł, co oznacza spadek o 9,26%.

Żywioły dopiekły ubezpieczycielom

Składka przypisana brutto zakładów ubezpieczeń z ubezpieczeń z grup 8 i 9 wyniosła 13,1 mld zł, co oznacza wzrost o 1,6 mld zł w stosunku do 2023 r. Wiosenne przymrozki, znaczące opady gradu i nawalne deszcze oraz jesienna powódź w południowo-zachodniej Polsce zauważalnie zwiększyły koszty odszkodowań i świadczeń, głównie w majątkowych ubezpieczeniach rolnych i pozakomunikacyjnych.

Rok 2024 r. był również trudny dla rolnictwa. Wiosną, po ciepłym przedwiośniu, nastąpiła fala silnych przymrozków. Latem z kolei wiele upraw zostało zniszczonych lub uszkodzonych przez gradobicia i deszcze nawalne. Z tytułu ubezpieczeń upraw rolnych zakłady wypłaciły ponad 800 mln zł.

W związku ze szkodami wywołanymi przez żywioły ubezpieczyciele wypłacili w 2024 roku 3,7 mld zł. Oznacza to wzrost o 64,1% w stosunku do poprzedniego roku. Wartość wypłaconych szkód w 2024 roku w segmencie ubezpieczeń majątkowych pozakomunikacyjnych wyniosła 6,2 mld, co oznacza wzrost r/r o 2 mld zł tj. o 48,6 %.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl