OC w życiu prywatnym uchroni od kosztów wjazdu rowerem w porsche

0
897

Saltus Ubezpieczenia przypomina, że koszty szkód takich jak kamień zrzucony z balkonu na samochód, zalanie sąsiadów czy „kolizja” roweru z zaparkowanym pojazdem można pokryć z OC w życiu prywatnym. A wartość takich zdarzeń może niekiedy sięgać kilkudziesięciu tysięcy złotych.

– Prym wiodą incydenty w domach i mieszkaniach. Najczęściej są to zalania, ale zdarzają się również inne incydenty, w efekcie których niszczone są drogocenne sprzęty sąsiadów. Możemy na przykład upuścić przedmiot z balkonu. Nie można też tracić czujności, będąc poza domem. Wyobraźmy sobie sytuację, w której kończymy zakupy, wychodzimy na parking i przez nieuwagę rysujemy wózkiem sklepowym karoserię zaparkowanego samochodu. Od konsekwencji finansowych tych zdarzeń można się jednak ubezpieczyć – mówi Agnieszka Dudek, regionalna kierowniczka sprzedaży Saltus Ubezpieczenia.

OC w życiu prywatnym zapewnia wsparcie finansowe w wielu sytuacjach. Saltus Ubezpieczenia przytoczył kilka przykładów spraw obsłużonych w minionym roku.

  • Dziecko wjechało rowerkiem w Porsche. – Ubezpieczony spacerował z ulicą z synem, który poruszał się na rowerze dziecięcym. Wystarczyła chwila nieuwagi i dziecko uderzyło w stojące w korku Porsche Cayenne. Efekt: zbity reflektor, dziura w zderzaku, uszkodzone nadkole i zarysowany lakier. Koszt naprawy: 30 tysięcy złotych. 
  • Zalanie gabinetu lekarskiego w piwnicy. – Ubezpieczony zalał piwnicę, która była wykorzystywana jako gabinet lekarski. Znajdowało się w niej drogie wyposażenie i szkody wyceniono na ponad 16 tys. zł. A przyczyna była błaha – pękł wężyk pod umywalką w łazience w mieszkaniu na parterze.
  • Zalanie dwóch kondygnacji w bloku. – Zalanie może przyjąć jednak jeszcze większe rozmiary. W mieszkaniu ubezpieczonego pękł wężyk w kuchni i doszło do zalania aż dwóch mieszkań na niższych kondygnacjach. Straty były znaczące – wiele urządzeń, mebli nie nadawało się do ponownego użytku. Ubezpieczyciel wypłacił łącznie 50 tys. zł.

– Jak pokazują przytoczone przykłady, konsekwencje i koszty związane ze szkodą, mogą sięgać kwot rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych. W ostatnim przypadku były nawet wyższe niż suma ubezpieczenia, którą wypłaciliśmy w całości. To pokazuje, że nie warto oszczędzać na polisie i czasem wybrać opcję z wyższym limitem odszkodowania. Zwłaszcza że podniesienie sumy ubezpieczenia nie odbija się proporcjonalnie na składce – dodaje Agnieszka Dudek.

(AM, źródło: Brandscope)