OC zawodowe. Co zrobić, kiedy dojdzie do szkody?

0
920

Kupując jakiekolwiek ubezpieczenie, liczymy z reguły na to, że nie będziemy musieli z niego korzystać. A co w sytuacji, kiedy jednak wydarzy się coś nieprzewidzianego i z posiadanej polisy konieczne będzie pokrycie kosztów wyrządzonej szkody lub np. roszczeń ze strony osób poszkodowanych?

W sytuacji, kiedy do szkody dojdzie np. w wyniku błędu wynikającego z wykonywanej profesji, procedura nie ogranicza się do prostego załatwienia sprawy jak w przypadku stłuczki samochodowej. Sprawa jest nieco bardziej skomplikowana.

Polisa OC zawodowego ma chronić osobę wykonującą określoną profesję przed roszczeniami, jakie mogą się pojawić ze strony np. pacjentów, klientów bądź kontrahentów biznesowych. Posiadacze takich polis powinni wiedzieć, co należy zrobić w sytuacji, kiedy dojdzie do szkody, i w grę może wchodzić wypłata np. odszkodowania lub zadośćuczynienia.

Tutaj bowiem nie wystarczy podpisanie oświadczenia takiego jak w sytuacji zdarzenia drogowego. I warto, aby każdy, kto wykupuje ubezpieczenie związane z jego zawodem, wiedział, jaka jest procedura likwidacji szkody. A jeśli nie ma tej wiedzy, to powinien o to zapytać towarzystwo ubezpieczeniowe lub pośrednika, u którego kupił polisę.

W przypadku polisy dotyczącej wykonywanego zawodu ubezpieczony nie powinien samodzielnie składać jakichkolwiek deklaracji oraz oświadczeń stronom potencjalnie poszkodowanym – np. chęci naprawienia szkody, wypłaty odszkodowania lub rekompensaty. Nierzadkie są bowiem sytuacje, kiedy roszczenie nie jest zasadne, a taka deklaracja ze strony posiadacza polisy, że sam naprawi zaistniałą szkodę, może być potraktowana jako przyznanie się do winy i rodzić pewne zobowiązania.

Kiedy strona poszkodowana poprosi o numer polisy OC zawodowego sprawcy potencjalnej szkody, oczywiście powinna go uzyskać. Fakt przekazania numeru polisy lub jej kopii nie oznacza jednak, że jej posiadacz uzna roszczenia za zasadne.

Należy pamiętać, że rozstrzygnięciem tej kwestii zajmie się bowiem towarzystwo ubezpieczeniowe, które po otrzymaniu zgłoszenia poprosi zapewne posiadacza polisy o pełną dokumentację dotyczącą sprawy – potrzebną do ustalenia zasadności wniosku o wypłatę na rzecz poszkodowanych.

Ubezpieczyciel będzie potrzebował wielu dokumentów i to na posiadaczu ubezpieczenia spoczywać będzie obowiązek dostarczenia nie tylko umowy z kontrahentem, ale także notatek służbowych prowadzonych w związku ze szkodą oraz np. korespondencji z klientem prowadzonej w tej sprawie. W przypadku np. lekarzy lub innych zawodów medycznych potrzebna będzie jeszcze np. pełna dokumentacja medyczna.

Im szybciej dokumenty te trafią do ubezpieczyciela, tym szybciej rozpocznie się procedura rozpatrzenia wniosku, a w rezultacie wypłata ewentualnego odszkodowania. Na wypłatę, zgodnie z prawem, ubezpieczyciel ma 30 dni, ale data ta jest liczona od momentu wpływu wniosku oraz całej, kompletnej dokumentacji, która uzasadniałaby roszczenie.

I chociaż są na to trzy lata (od dnia uzyskania informacji o wystąpieniu szkody), nie warto też zwlekać z jej zgłoszeniem. Może bowiem dojść do sytuacji, kiedy spowodowana szkoda będzie rodzić kolejne zdarzenia i skutki, których można byłoby uniknąć, a które to mogą wiązać się np. z kosztami dla ubezpieczonego. A za nie towarzystwo ubezpieczeniowe może już nie chcieć odpowiadać. Dlatego im szybciej dowie się o tym ubezpieczyciel, tym łatwiej będzie ubezpieczonemu uniknąć przykrych niespodzianek w przyszłości.

Grzegorz Piotrowski
dyrektor ds. rozwoju biznesu w iExpert.pl
grzegorz.piotrowski@iexpert.pl