Odszkodowanie za zatrzymane prawo jazdy możliwe do otrzymania

0
687

Trybunał Konstytucyjny uznał, że zatrzymywanie na trzy miesiące prawa jazdy przez starostę jedynie na podstawie informacji od policji lub Inspekcji Transportu Drogowego jest sprzeczne z zasadą prawidłowości proceduralnej. Takie rozstrzygnięcie umożliwia walkę o uzyskanie odszkodowania, i to nawet w przypadku przyjęcia mandatu – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

Dr Michał Skwarzyński, adwokat specjalizujący się w prawie drogowym, jest zdania, że sam fakt przyjęcia mandatu karnego za przekroczenie prędkości nie oznacza, iż kierujący pojazdem zgadza się z ustaleniami organu co do pomiaru. W rozmowie z „DGP” ekspert precyzuje, że chodzi o sytuacje, w których np. przekroczenie prędkości miało miejsce, ale nie o 51, ale np. o 49 km/h, w której nie wszyscy kierowcy odmawiają przyjęcia mandatu, gdyż nawet jak sąd przyzna im rację i uzna, że jechali 49 km/h za szybko, to i tak będą winni popełnienia wykroczenia z art. 92a kodeksu wykroczeń. A to wiąże się z koniecznością poniesienia znaczących kosztów. Dr Michał Skwarzyński zaznacza, że z punktu widzenia prawa karnego to, czy kierujący jechał z prędkością 101 km/h czy 99 km/h, nie ma większego znaczenia, natomiast z punktu widzenia postępowania administracyjnego jak najbardziej. W przypadku drugiego z wyników brak jest podstaw do wydania decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy. A w następstwie wyroku TK takim osobom przysługuje prawo do wznowienia postępowania administracyjnego. Jeśli zaś w jego wyniku dojdzie do zniesienia decyzji administracyjnej o zatrzymaniu prawa jazdy, to prowadzący pojazd będzie miał prawo domagać się odszkodowania od Skarbu Państwa na podstawie art. 161 par. 3 k.p.a lub na drodze cywilnej.

Adwokat Iwona Wachel, która prowadziła kilkanaście spraw dotyczących odszkodowań za niesłusznie zatrzymane prawo jazdy, mówi „DGP”, że tryb dochodzenia roszczeń jest w takich przypadkach zbliżony do postępowania w sprawach związanych z odszkodowaniem za niesłuszne tymczasowe aresztowanie. Natomiast podstawą do ubiegania się o odszkodowanie na drodze cywilnej jest rozstrzygnięcie sądu karnego. Iwona Wachel dodaje, że odszkodowania są łatwiejsze do uzyskania, ponieważ są mierzalne matematycznie, natomiast kryteria uzyskania zadośćuczynienia są nieostre, a zasądzane kwoty są zwykle niższe niż w przypadku odszkodowań.

Więcej:

 „Dziennik Gazeta Prawna” z 28 grudnia, Piotr Szymaniak „Kierowcy mogą ruszyć do sądów”

(AM, źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”)