Od dłuższego czasu na polskim wybrzeżu Bałtyku trwają prace przygotowawcze do budowy pierwszych farm wiatrowych. To jeden z kluczowych i strategicznych elementów budowy bezpieczeństwa i niezależności energetycznej Polski. Jednocześnie to także jeden z głównych czynników stymulujących inwestycje w tym regionie.
Wiele firm, które będą uczestniczyć w tych inwestycjach, spotka się z nowymi ryzykami, co może stanowić dla nich wyzwanie.
W latach 2026 i 2027, jeśli prace zostaną zrealizowane zgodnie z pierwotnymi harmonogramami, popłynie pierwszy prąd z polskich bałtyckich farm wiatrowych. Aby cała inwestycja mogła być realizowana, konieczna jest rozbudowa i modernizacja infrastruktury portowej, w tym terminali instalacyjnych, które będą obsługiwać specjalistyczne statki przeznaczone do obsługi farm wiatrowych. W fazie inwestycyjnej morskich farm wiatrowych niezbędnych będzie ok. 34 tys. etatów. Przy obsłudze już postawionych farm wiatrowych po 2033 r. liczba miejsc pracy ma wynosić z kolei 29 tys.
Energetyka wiatrowa ma ogromne znaczenie dla europejskiego bezpieczeństwa energetycznego, a także dla celów klimatycznych. Z tego względu będzie to duży impuls inwestycyjny. Nie dziwi więc, że wiele przedsiębiorców spróbuje się zaangażować w realizacje.
Niestandardowe wyzwania – czy giganci mają przewagę?
Zagraniczne rynki często posiadają gotowe rozwiązania dla złożonych zagadnień. Natomiast polski rynek ubezpieczeniowy dopiero się tego uczy. To właśnie może sprawiać, że duże firmy, działające także na arenie międzynarodowej, mają większe doświadczenie wynikające z obecności na innych rynkach i są bardziej świadome nie tylko potencjalnych ryzyk, ale też sposobów ich mitygowania.
Jak wszystkie wielkoskalowe inwestycje, również te z sektora morskiego wymagają stosownych ubezpieczeń, gdyż koszty realizacji wynoszą często kilka miliardów euro i mają charakter międzynarodowy. Ubezpieczenie jest istotne, aby zagwarantować minimalizację potencjalnych negatywnych skutków finansowych, które mogą powstać, np. w wyniku uszkodzenia kadłuba statku, wieży, platformy, sprzętu specjalistycznego czy nawet przy wypadkach pracowników.
Nowe inwestycje – nowe ryzyka
Jednak nowe inwestycje mogą stanowić wyzwanie dla średnich i małych firm – szczególnie podwykonawczych. Wiele przedsiębiorstw będzie wkraczać na nieznane dla siebie obszary rynku, których obecna ochrona ubezpieczeniowa może nie obejmować. Dla części z nich będzie to także zupełnie nowa skala działań. W związku z tym pozyskanie odpowiednich pakietów ubezpieczeń będzie wymagać szczególnej współpracy z brokerem specjalizującym się w tej dziedzinie.
Właśnie ze względu na mnogość podmiotów zaangażowanych w realizację kontraktów ważne jest, żeby zabezpieczyć ryzyka nie tylko głównego inwestora, ale także podwykonawców. Dla wielu podmiotów, szczególnie działających głównie na rynku polskim, będą to nowe ryzyka. Konieczna w związku z tym jest weryfikacja polis i świadome podejście do posiadanej ochrony ubezpieczeniowej.
Kacper Mleczak
wiceprezes zarządu exito Broker