Rozmowa z Krzysztofem Bukowskim, prezesem, i Piotrem Twardokęsem, wiceprezesem zarządu Open Life TU Życie SA
Aleksandra E. Wysocka: – Jak zakończyliście w Open Life rok 2021, biorąc pod uwagę zarówno pandemię Covid-19, jak i sytuację na rynku ubezpieczeń życiowych?
Krzysztof Bukowski: – Miniony rok był dla nas trudny z powodu pandemii, wysokiej inflacji i innych niesprzyjających warunków zewnętrznych, ale mimo tych trudności oceniamy go dobrze. Wysoka inflacja i bardzo niskie stopy procentowe spowodowały, że dla wielu klientów trzymanie środków w indywidualnych polisach inwestycyjnych było najlepszą możliwą inwestycją ze względu na wyniki osiągane na funduszach zarządzanych przez partnerów Open Life.
Dodatkowo, mimo zwiększenia ogólnej śmiertelności w Polsce spowodowanej nie tylko Covid-19, ale również nadumieralnością osób w związku z brakiem dostępności lekarzy i miejsc w szpitalach, wyniki tzw. szkodowości w ubezpieczeniach zarówno grupowych, jak i inwestycyjnych poprawiają się z kwartału na kwartał.
Na pozytywne wyniki towarzystwa wpłynęła również rozsądna polityka kosztów administracyjnych i osobowych. Wszystko to sprawiło, że patrzymy z umiarkowaną nadzieją i optymizmem na rok 2022 i lata następne.
Jakie są najważniejsze plany Open Life na rok 2022?
Piotr Twardokęs: – W 2022 r. najważniejszy dla Open Life będzie rozwój. Rozumiemy przez to rozszerzanie działalności w kilku strategicznych obszarach. Pierwszym sektorem, w którym Open Life chce szybko rosnąć pod względem liczby klientów oraz zbieranej składki, jak również wyniku technicznego, są grupowe ubezpieczenia na życie. Towarzystwo już pod koniec 2021 r. zainwestowało w tę perspektywiczną linię biznesową, pozyskując nowego dyrektora Departamentu Sprzedaży Ubezpieczeń Grupowych Michała Jakubowskiego oraz zwiększając stan osobowy zespołu menedżerów regionalnych przeznaczonych do ubezpieczeń grupowych. Mamy ambitne plany zwiększenia liczby polis grupowych w obsługiwanym przez nas portfelu.
Kolejnymi dwoma celami strategicznymi na obecny rok są akwizycja podmiotu dystrybucyjnego do sprzedaży produktów indywidualnych i grupowych spółki oraz dalszy rozwój oferty i sprzedaży w ramach bancassurance.
Jak widzicie rozwój grupowych ubezpieczeń na życie w Open Life?
P.T.: – Jesteśmy obecnie na etapie kompleksowego przeglądu wszystkich aspektów ubezpieczeń grupowych w naszym Towarzystwie. Rozwój kadrowy „grupówek” umożliwił nam spojrzenie na posiadane produkty, procesy, narzędzia, obsługę i wypłatę świadczeń z nowej, odświeżonej perspektywy. W najbliższych miesiącach będziemy wdrażali wiele usprawnień i innowacji, które mają nam dać nowy impuls w relacjach z potencjalnymi klientami oraz pośrednikami, w tym szczególnie z brokerami i multiagentami.
Już od dawna byliśmy znani na rynku z bardzo sprawnej obsługi polis grupowych z wykorzystaniem narzędzi online. Teraz chcemy iść dalej i zaproponować pewne zmiany, które w tej linii biznesowej zaoferują więcej niż dobry standard rynkowy. Oferta Open Life będzie się wyróżniać, aby w zakresie ubezpieczeń grupowych stać się pierwszym wyborem przy poszukiwaniu ochrony ubezpieczeniowej, nie tylko w oczach pracodawców, osób administrujących polisami w zakładach pracy czy samych pracowników, ale i w oczach reprezentujących ich pośredników.
Jak wygląda model dystrybucji w Open Life?
P.T.: – Sprzedaż koncentrowała się głównie na dwóch podstawowych kanałach – brokerzy ubezpieczeniowi, w zakresie ubezpieczeń grupowych, oraz banki, w zakresie naszej oferty bancassurance.
Obecnie trwają prace, aby przejść na dużo szerszy i dający możliwości dywersyfikacji model dystrybucji wielokanałowej. Planujemy akwizycję istotnej wielkości podmiotu dystrybucyjnego (multiagencji), aby stworzyć nowy kanał sprzedaży ubezpieczeń indywidualnych oraz grupowych.
Dodatkowo, w zakresie samych ubezpieczeń grupowych na życie, wchodzimy w sprzedaż polis grupowych w systemie bezpośrednim (kanał direct) oraz, dużo szerzej niż do tej pory, stawiamy na współpracę z wybranymi multiagencjami – szczególnie tymi, które mają duży potencjał sprzedażowy oraz doświadczenie w sprzedaży ubezpieczeń grupowych na życie.
Dzięki takiej strategii jesteśmy w stanie dotrzeć do dużo większej liczby klientów, zarówno w obszarze ubezpieczeń grupowych, jak i indywidualnych.
Jak na działalność Open Life wpłynęła sytuacja Open Finance SA?
K.B.: – Chcielibyśmy podkreślić, iż Open Life jest odrębną od Open Finance Spółką. Open Finance jest mniejszościowym udziałowcem towarzystwa, jego byłym pośrednikiem i dystrybutorem ubezpieczeń. Open Life ma bardzo dobrą sytuację finansową, pokrywamy z nadwyżką margines wypłacalności wymagany prawnie. Wszystkie nasze zobowiązania, w tym wynagrodzenia, podatki czy świadczenia, są na bieżąco regulowane.
Cały czas prowadzimy i zwiększamy naszą sprzedaż, szczególnie w zakresie ubezpieczeń grupowych na życie pozyskujemy nowych ubezpieczonych oraz wypłacamy wszystkie należne świadczenia wynikające z zawieranych polis. Spółka nie planuje ograniczenia działalności czy zwolnień pracowników.
Dziękuję za rozmowę.
Aleksandra E. Wysocka