9 lipca Pełnomocnik Rządu ds. Strategicznej Infrastruktury Energetycznej skierował do Polskiej Izby Ubezpieczeń pismo w sprawie „zainicjowania działań mających na celu utworzenie pierwszego polskiego ubezpieczeniowego poolu jądrowego. Znalazł się w nim wniosek o powołanie grupy roboczej składającej się z przedstawicieli zakładów ubezpieczeń, przedstawicieli odpowiednich organów administracji publicznej oraz przedstawicieli zainteresowanych podmiotów realizujących projekty z obszaru energetyki jądrowej.
– PIU w ramach Komisji ds. ubezpieczeń majątkowych przeprowadziła już szereg prac mających na celu przygotowanie się do dyskusji w sprawie systemu ubezpieczeń jądrowych w Polsce. 7 listopada ubiegłego roku zorganizowaliśmy seminarium dotyczące ryzyk jądrowych, podczas którego omówione zostały kwestie techniczne budowy i funkcjonowania elektrowni jądrowych oraz prawne aspekty tworzenia pooli jądrowych i odpowiedzialności cywilnej operatorów obiektów jądrowych – zwraca uwagę Rafał Mańkowski, dyrektor ds. ubezpieczeń majątkowych PIU.
Ekspert przypomniał, że Komisja ds. ubezpieczeń majątkowych Izby określiła zakres potencjalnych zmian legislacyjnych w ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych i UFG, PBUK oraz prawie atomowym. Przygotowany został także kwestionariusz, który zostanie wykorzystany w rozmowach z przedstawicielami pooli działających na wybranych rynkach europejskich w celu zgromadzenia ustrukturyzowanej wiedzy o możliwych rozwiązaniach prawnych, organizacyjnych i biznesowych wraz z informacją o ich wadach i zaletach.
Atomowe ambicje rynkowych graczy
Ubezpieczenie energetyki jądrowej jest od kilkunastu miesięcy jednym z najgorętszych tematów na polskim rynku ubezpieczeń. Część jego uczestników podjęła już działania, których celem jest uszczknięcie jak największego kawałka atomowego tortu. W grudniu ubiegłego roku TUW PZUW jako pierwszy polski ubezpieczyciel podpisał umowę o strategicznej współpracy na rzecz rozwoju cywilnej energetyki jądrowej w Polsce z Nuclear Risk Insurers Europe – światowym liderem ubezpieczeń dla sektora jądrowego. Porozumienie zakłada przekazywanie wiedzy i doświadczeń oraz priorytetowe traktowanie towarzystwa w relacjach biznesowych. Towarzystwo wystąpiło też z inicjatywą utworzenia ubezpieczeniowego poolu atomowego – porozumienia, w ramach których krajowi ubezpieczyciele łączą się, aby oferować cywilnemu przemysłowi nuklearnemu ubezpieczenia majątkowe i OC – oraz pozyskało do grona swoich członków Polskie Elektrownie Jądrowe, inwestora budowy pierwszej elektrowni atomowej w naszym kraju.
Swoje ambicje atomowe ma również Warta. W lutowym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Leon Pierzchalski, dyrektor zarządzający odpowiedzialny za Departament Klientów Strategicznych i Reasekuracji zakładu, zadeklarował, że jego firma z racji bycia bardzo silnym graczem na rynku ubezpieczeń przemysłowych w Polsce chce uczestniczyć w każdym elemencie transformacji energetycznej. Dodał też, że Warta przygotowuje się do udziału w poolu jądrowym i ma ambicję bycia jego liderem.
Gotowość do reasekurowania inwestycji na rynku energetyki jądrowej i znalezienia odpowiedniej pojemności na rynkach zagranicznych wielokrotnie deklarował też w imieniu swojej firmy Tomasz Libront, prezes Smartt Re. Według jego szacunków polski rynek ma możliwość ubezpieczenia ryzyka elektrowni jądrowych w budowie maksymalnie do sumy 3 mld zł brutto, a – jak wynika z niedawnego raportu firmy doradczej Baker McKenzie – realizacja wszystkich deklarowanych inwestycji w energetykę jądrową w Polsce może pochłonąć ponad 1 bln zł.
(AM, źródło: PIU, gu.com.pl)