PIU: Ubezpieczenia na życie zapewnią bezpieczeństwo finansowe rodzinom i rozwój gospodarce

0
596

Rośnie zainteresowanie Polaków rozwiązaniami, które w razie śmierci lub choroby żywiciela rodziny zapewniają bliskim wsparcie finansowe. Zwiększa się też popularność produktów o charakterze inwestycyjnym – takie wnioski płyną z najnowszego raportu Polskiej Izby Ubezpieczeń, „Ubezpieczenia na życie. Finansowe wsparcie w najtrudniejszych chwilach”, opracowanego we współpracy z Milliman Polska.

– Ochrona życia i zdrowia to najważniejsze wartości, z którymi wiążą się nasze główne zmartwienia. Ponad 85% Polaków obawia się poważnej choroby bliskich, a ponad 80% że może im wówczas zabraknąć pieniędzy na leczenie. Niemal 85% obawia się też śmierci bliskiej osoby. Nic więc dziwnego, że ubezpieczenia na życie stale zyskują na popularności. Nasz raport „Ubezpieczenia na życie. Finansowe wsparcie w najtrudniejszych chwilach” pokazuje, jak istotnym narzędziem ochrony finansowej w trudnych momentach są te ubezpieczenia i jak ważną funkcję pełnią w budowaniu stabilności społecznej – mówi Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu PIU.

Jan Grzegorz Prądzyński

Niedoubezpieczenie maleje, ale wciąż zbyt wolno

W Polsce ubezpieczenie na życie posiada 23 mln osób, zarówno w formie indywidualnej, jak i grupowej. Na tego typu polisy wydaliśmy po trzech kwartałach ubiegłego roku 17,7 mld zł. W tym samym okresie ubezpieczyciele wypłacili 12,2 mld zł świadczeń z tytułu ubezpieczeń na życie.

PIU zauważa, że mimo stałego wzrostu zainteresowania tymi ubezpieczeniami wciąż występuje zjawisko niedoubezpieczenia. Sytuacja ta powoli poprawia się, jednak Polska nadal pozostaje w tyle w porównaniu z Europą Zachodnią. Tamtejszy rynek polis na życie jest znacznie bardziej rozwinięty, a ponadto tego rodzaju produkty w wielu państwach korzystają z licznych systemowych zachęt.

– Podobne praktyki są niezbędne do wprowadzenia w Polsce, aby promować długoterminowe oszczędzanie oraz ochronę życia i zdrowia. Konieczne jest również wyrównanie warunków działania zakładów ubezpieczeń i innych instytucji finansowych w zakresie podatku od aktywów. Zmiany są potrzebne, aby rynek ten w Polsce rozwijał się w szybszym tempie – komentuje Jan Grzegorz Prądzyński.

Ubezpieczyciele wspierają też polską gospodarkę. Oferując długoterminowe produkty ubezpieczeniowe, mogą przyczyniać się do rozwoju inwestycji, zwłaszcza tych związanych z rozwojem infrastruktury, transformacją energetyczną i ochroną klimatu. W Europie produkty inwestycyjne oparte na ubezpieczeniach stanowią największą część inwestycji detalicznych (70%).

Jakiego ubezpieczenia potrzebują Polacy?

W niedawnym raporcie „Polacy i ryzyko – Jak się ubezpieczamy? Luka ubezpieczeniowa w Polsce” PIU wykazała, że suma ubezpieczenia na życie nie powinna być niższa niż kwota pozwalająca na zabezpieczenie spłaty zobowiązań danej osoby oraz 3-letnich dochodów netto skorygowanych o wysokość jej oszczędności. Z drugiej jednak strony sytuacja i potrzeby każdej rodziny w zakresie zabezpieczenia będą się różnić, dlatego suma ubezpieczenia w polisie na życie musi być ustalana indywidualnie.

– Pieniądze z ubezpieczenia pomagają przetrwać najtrudniejszy moment po śmierci jednego z członków rodziny lub w razie poważnej choroby w rodzinie. Pozwalają spłacić kredyt, utrzymać mieszkanie lub dom, kontynuować edukację dzieci albo po prostu stanąć na nogi po trudnym zdarzeniu. Coraz więcej osób dostrzega w ubezpieczeniach na życie bezpieczną formę inwestowania nadwyżek w domowych budżetach oraz długofalowego oszczędzania, które będzie wsparciem na emeryturze – dodaje Jan Grzegorz Prądzyński.

– W raporcie pokazaliśmy, na co zwrócić uwagę przy wyborze ubezpieczenia na życie. Przeanalizowaliśmy ryzyko ubezpieczeniowe dla poszczególnych grup wiekowych, wskazując szczegółowo, kiedy jest ono największe, na co umierają Polacy i z jakimi poważnymi zachorowaniami się mierzą. Raport zawiera uproszczone schematy potrzeb dla poszczególnych grup wiekowych, co może być cenną wskazówką dla osób zainteresowanych tymi produktami – mówi Marcin Krzykowski, partner firmy doradztwa aktuarialnego Milliman, która opracowała raport na zlecenie PIU. – Pokazaliśmy m.in., że ubezpieczenia terminowe najlepiej zabezpieczają zobowiązania kredytowe, gdzie występuje ograniczenie w postaci terminu spłaty zobowiązania. Jak również mogą być wykorzystane w danym okresie życia np. w okresie niepełnoletności dzieci czy też do czasu zakończenia przez nie edukacji. Pozwalają również na realizację określonych celów oszczędnościowych, w tym zabezpieczenia emerytalnego. Z kolei ubezpieczenia bezterminowe pozwalają na zabezpieczenie ryzyka śmierci w nieograniczonym czasie – dodaje.

Należy pilnie zadbać o życie i zdrowie

Raport wskazuje jednoznacznie, że kondycja zdrowotna polskiego społeczeństwa nie jest najlepsza. Według GUS w 2022 r. w Polsce zmarło 448 tys. osób. To średnio 9 tys. osób na tydzień. Umieralność spadła w porównaniu do okresu pandemii – w 2021 r. liczba ta wyniosła 520 tys. Dane OECD pokazują, że w 2023 r. w Unii Europejskiej średnia długość życia mężczyzny wyniosła 78,9 lat, a w Polsce 74,8 lat, zaś kobiet odpowiednio 84,2 i 82,4 lat. Średnia długość życia zarówno w Polsce, jak i w Europie się wydłuża. Istotnym wskaźnikiem jest też czas, w jakim pozostaniemy w zdrowiu. GUS ostrzega, że przeciętnie tylko przez połowę swojej emerytury nie będziemy chorować.

Raport PIU wskazuje, że jedna czwarta mężczyzn nie dożyje emerytury (65 lat), zaś połowa do 75. roku życia. Z kolei do 75. roku życia nie dożyje jedna czwarta kobiet. Emerytury (60 lat) doczeka 93% z nich. Połowa kobiet przeżyje do 83. roku życia, a jedna czwarta do ponad 90 lat.

Z analizy PIU wynika, że do 50. roku życia najczęstszą przyczyną zgonów są czynniki zewnętrzne, takie jak wypadki, samobójstwa oraz skutki przestępstw, natomiast później – choroby układu krążenia. Ich udział w łącznej liczbie zgonów rośnie wraz z wiekiem (od 21% w grupie 50–59 lat do 54% w grupie 90 lat i więcej). Ponadto eksperci wymienili trzy najczęstsze przyczyny zgonów, niezależnych od wieku: poza chorobami układu krążenia są to nowotwory i choroby układu oddechowego. Dla kobiet od 30. roku życia to właśnie nowotwory złośliwe są najczęstszą przyczyną zgonów. W grupie 30–39 lat odpowiadają aż za 1/4 zgonów.

W ostatnich latach znacznie pogorszyło się również zdrowie psychiczne Polaków.

– W obecnej sytuacji demograficznej Polski i Europy kluczowe wydaje się motywowanie konsumentów do długoterminowego oszczędzania związanego z ubezpieczeniami na życie. Tym bardziej że rozwój rynku tych ubezpieczeń prowadzi do budowy długoterminowych zobowiązań ubezpieczeniowych, które mogą być inwestowane w aktywa o długiej perspektywie. A to sprzyjać będzie rozwojowi gospodarczemu, transformacji energetycznej i wzrostowi konkurencyjności Polski i Europy – podsumowuje Jan Grzegorz Prądzyński.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl