Połowa uczestników Prudential Family Index dba o swoją finansową przyszłość

0
451

Z badania Prudential Family Index dotyczącego nawyków oszczędnościowych Polaków wynika, że w obliczu wysokich cen polskie społeczeństwo staje się coraz bardziej ostrożne i roztropne w podejściu do wydatków. Od 2021 roku nasi rodacy robią mniej spontanicznych zakupów, bardziej zastanawiając się nad ich zasadnością. Co więcej, oszczędzają, aby ograniczyć ryzyko utraty pieniędzy.

Z odpowiedzi uczestników Prudential Family Index wynika, że respondenci najbardziej obawiają się braku pieniędzy na podstawowe wydatki, takie jak opłaty i jedzenie – 77% wskazań. Na drugim miejscu znalazł się strach o brak pieniędzy na leczenie i opiekę zdrowotną (52%). Najmniej obaw wywołuje brak pieniędzy na przyjemności, hobby i podróże (14%).

Jak i ile oszczędzamy?

Zgodnie z danymi zebranymi przez Pru, pod koniec ubiegłego roku 35% ankietowanych oszczędzało lub inwestowało swoje pieniądze. Badani zdecydowanie bardziej preferują tradycyjne formy oszczędzania – 66% odkłada pieniądze na koncie bankowym czy w „skarpecie”. 14% decyduje się na zakup ubezpieczenia na życie z funkcją oszczędzania. Trend jest szczególnie powszechny wśród mieszkańców miast powyżej 500 tys. mieszkańców, gdzie odsetek ten wynosił 24%.

36% respondentów odkłada miesięcznie 100 zł lub mniej. Po 20% badanych deklaruje, że gromadzi od 101 do 250 zł oraz od 251 do 500 zł, zaś 24% – powyżej 500 zł. Nadal jednak 52% badanych deklaruje, że nie oszczędza ani nie inwestuje.

Co powstrzymuje przed oszczędzaniem?

Pierwszą istotną przyczyną nieodkładania pieniędzy jest brak wystarczająco wysokich dochodów. To zdanie 62% badanych w 2021 r. Rok później odsetek ten wzrósł do 83%. 29% ankietowanych stwierdziło, że oszczędzanie się nie opłaca, ponieważ pieniądze tracą wtedy na wartości. Odsetek odpowiedzi popierających ten pogląd był analogiczny do wyników badań w latach 2021–2022. W tym okresie należy też wyróżnić znaczny wzrost popularności postawy, zgodnie z którą „w przyszłości zarobię dość, nie potrzebuję oszczędzać”. Poparcie dla optymistycznego założenia wzrosło z 1 do 12%.

Na ile wystarczy pieniędzy?

W badaniu Pru najwięcej osób zadeklarowało, że bez regularnego wynagrodzenia i przy jednoczesnym braku obniżenia obecnego poziomu życia mogłoby się utrzymać od 1 do 3 miesięcy. Pod koniec 2022 r. potwierdziło to 30% respondentów. 21% badanych odpowiedziało, że starczyłoby mu środków na mniej niż miesiąc, a 18% poradziłoby sobie przez 4–6 miesięcy.

Poza niskim poziomem zadowolenia z wielkości posiadanych oszczędności (17% odpowiedzi twierdzących w 2021 i 16% w 2022) badani mają również świadomość istnienia wielu potencjalnych zagrożeń wpływających na stabilność sytuacji finansowej. Najważniejszymi z nich są: inflacja, ceny surowców i postrzegana ogólna sytuacji ekonomiczna oraz gospodarcza.

– W obecnej sytuacji finansowej i gospodarczej dla dużej grupy Polaków regularne oszczędzanie jest coraz trudniejsze. Z drugiej strony w takich warunkach systematyczne odkładanie pieniędzy jest wręcz niezbędne. Warto więc zastanowić się nad dodatkową motywacją i rozważyć na przykład ubezpieczenie ochronno-oszczędnościowe. W ofercie Prudential są takie rozwiązania jak Oszczędności bez Obaw i Emerytura bez Obaw, które pozwalają w wygodny sposób budować kapitał poprzez miesięczne wpłaty. Produkt łączy oszczędzanie z ubezpieczeniem – w przypadku poważnych zdarzeń, takich jak na przykład choroba lub inwalidztwo, klient ma zapewnione niezbędne środki finansowe, które można przeznaczyć na leczenie lub rehabilitację. Obecnie łączna kwota takich świadczeń może przewyższać nasze oszczędności i możliwości finansowe – podsumowuje Sławek Bełz, dyrektor sprzedaży agencyjnej Prudential w Polsce, towarzystwa ubezpieczeniowego oferującego ubezpieczenia pod marką Pru.

O Prudential Family Index:

Badanie zostało przeprowadzone przez agencję badawczą Beyond w listopadzie 2022 metodą CAWI (kwestionariuszowych wywiadów prowadzonych przez internet) na panelu firmy Norstat Polska, na próbie reprezentatywnej Polaków w wieku 25–45 lat posiadających przynajmniej jedno dziecko. Badana próba liczyła 500 osób.

(AM, źródło: Prudential)