Polski rynek ubezpieczeń 65 lat temu przystąpił do Systemu Zielonej Karty. Umożliwiło to polskim kierowcom poruszanie się po drogach innych państw systemu bez konieczności nabywania lokalnych ubezpieczeń OC. Zapewniło też poszkodowanym w wypadkach drogowych uzyskanie odszkodowania z tytułu szkód spowodowanych przez kierowców pojazdów zarejestrowanych za granicą.
– Do Systemu Zielonej Karty należą prawie wszystkie europejskie rynki ubezpieczeniowe oraz kilka rynków azjatyckich i basenu Morza Śródziemnego. Warunkiem członkostwa jest istnienie w danym państwie obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego OC oraz ustanowienie Biura Narodowego – wyjaśnia Mariusz Wichtowski, prezes Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.
System zrzesza 46 biur narodowych. W jego ramach działa porozumienie wielostronne, dzięki któremu pojazdy zarejestrowane w państwach-sygnatariuszach mogą przekraczać ich granice bez Zielonej Karty, z samym OC. Do porozumienia należy 34 członków systemu, w tym PBUK.
Polska przystąpiła do systemu w 1958 r. Wprowadziła też obowiązek posiadania ubezpieczenia komunikacyjnego OC.
– Przystąpienie Polski do Systemu Zielonej Karty, w czasach żelaznej kurtyny, pociągnęło za sobą akcesję innych krajów bloku wschodniego. Nasze drogi stały się wspólnym szlakiem handlowym i turystycznym. Odrębne systemy gospodarcze zbliżyły się do siebie. Dziś współtworzymy wspólną architekturę wzajemnych gwarancji na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń drogowych – powiedziała Sandra Schwarz, prezydentka Rady Biur Systemu Zielonej Karty.
Pierwszym przedstawicielem polskiego rynku w systemie został PZU. Jego funkcję po roku przejęła Warta. Pełniła ją do lat 90. XX wieku. W 1991 r. w strukturach zakładu powołano Polskie Biuro Zielonej Karty. Dopiero w 1996 r. utworzono odrębną organizację: Polskie Biuro Ubezpieczeń Komunikacyjnych, a w 2004 r. zmieniono jego nazwę na Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.
– W historii Biura okresem najtrudniejszym były lata 90. Rynek ubezpieczeniowy w Polsce intensywnie się rozwijał. Wydłużała się też lista zadań PBUK, ponieważ rosła liczba zdarzeń transgranicznych i pojawiały się upadłości zakładów ubezpieczeń, czego konsekwencje ponosiło także Biuro. Zdolność PBUK do utrzymania stabilności było i nadal jest fundamentem jego profesjonalizmu – powiedział Jerzy Lenard, członek Rady Biura.
– PBUK odgrywa kluczową rolę dla zmotoryzowanych poruszających się drogami Europy, a także dla poszkodowanych w wypadkach, do których dochodzi z ich udziałem. Zapewnia stabilność finansową naszego uczestnictwa w tym złożonym systemie. Dzięki PBUK możemy swobodnie poruszać się po wszystkich drogach naszego kontynentu bez barier i ograniczeń – powiedziała Katarzyna Przewalska, dyrektorka Departamentu Rynku Finansowego Ministerstwa Finansów.
(AM, źródło: PAP Media Room)