Ponad 3,5 miliona Polaków było objętych ochroną w ramach prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych na koniec czerwca tego roku. Polska Izba Ubezpieczeń przewiduje, że ta liczba będzie rosnąć ze względu na coraz większą świadomość naszych rodaków na temat zdrowia i wartości długu zdrowotnego.
Z danych zebranych przez PIU wynika, że po dwóch kwartałach 2021 r. liczba osób posiadających prywatne ubezpieczenie zdrowotne przekroczyła 3,5 mln. To o 14,8% więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku (w raporcie poświęconym I półroczu 2020 r. Izba pisała o ponad 3 mln osób objętych ochroną w ramach takich polis). Przypis składki brutto uplasował się na poziomie 526,8 mln zł, co było kwotą o 5,5% wyższą niż rok wcześniej, tj. blisko 0,5 mld zł.
‒ Zauważamy wzrost zainteresowania zdrowiem wśród Polaków. To pokazuje nie tylko zwiększona liczba polis, ale także liczba badań, wizyt stacjonarnych i wykonywanych badań profilaktycznych – podsumowuje Dorota M. Fal, doradca zarządu PIU.
– Liczba ubezpieczonych sukcesywnie rośnie już od wielu lat i nic tego trendu nie zahamuje. Spodziewam się, że może nawet nabrać on rozpędu. Trwające miesiącami ograniczenia w życiu społecznym i gospodarczym, choć w pełni zasadne z przyczyn epidemiologicznych, spowodowały, że wielu Polaków na bok odłożyło „zwykłą” profilaktykę zdrowotną. To na pewno odbije się na dostępności publicznych świadczeń zdrowotnych. Zatem coraz więcej osób będzie decydowało się na wizyty i badania prywatne, a więc i ubezpieczenia zdrowotne. – dodaje Paulina Herman, kierownik Zespołu Obsługi Ubezpieczeń Zdrowotnych Saltus Ubezpieczenia.
Kolejnym trendem zidentyfikowanym przez Izbę jest zauważalny wzrost troski pracodawców o zdrowie pracowników. Poprzez zapewnienie im ubezpieczenia zdrowotnego lub poszerzenia obowiązkowej medycyny pracy o pakiety diagnostyczne, pogłębioną profilaktykę górnych dróg oddechowych i często dostęp do teleporad.
– Ubezpieczenie zdrowotne czy pakiet medyczny to najbardziej pożądany benefit pozapłacowy od lat. W wielu branżach prywatna opieka medyczna zapewniana przez pracodawcę czy chociaż możliwość przystąpienia do ubezpieczenia grupowego opłacanego samodzielnie, to standard w wielu branżach. Ponadto lista ta cały czas się powiększa, także o jednostki budżetowe i administracyjne. – wskazuje Paulina Herman. – Proszę też pamiętać, że w ramach obowiązków nakładanych na pracodawcę, leży również zapewnienie świadczeń medycyny pracy, za które pracodawca musi zapłacić samodzielnie. Nie może tego scedować na NFZ. Co więcej, w myśl przepisów to nie tylko badania wstępne i okresowe, ale też profilaktyka zapobiegania chorobom zawodowym. Zatem skoro za te świadczenia, w myśl kodeksu pracy, pracodawcy i tak muszą płacić z własnej kieszeni, to czemu nie w ramach ubezpieczeń grupowych, których oczekują pracownicy? Do tego wniosku dochodzi coraz więcej firm, co widać w rosnącej liczbie osób objętych polisami. W efekcie ok. 75% ubezpieczonych jest chroniona w ramach polis grupowych – dodaje.
Według Barometru Watch Health Care, średni czas oczekiwania na usługi medyczne w publicznej ochronie zdrowia skrócił się z 3,8 do 3,4 miesiąca. Jednak jak wskazuje PIU, w wielu dziedzinach medycyny czas ten znacząco się wydłużył. Wciąż najdłużej pacjenci muszą czekać na świadczenie z zakresu ortopedii ‒ ponad 10 miesięcy ‒ chirurgii plastycznej, neurochirurgii czy angiologii.
Utrata zdrowia była i jest jedną z największych obaw Polaków. Podczas pandemii ten niepokój tylko się pogłębił. Według „Mapy Ryzyka Polaków” opracowanej przez PIU, jedną z najpoważniejszych obaw jest brak dostępu do opieki zdrowotnej. W lutym 2021 r. zadeklarowało tak 71% respondentów – o 5 punktów procentowych więcej niż w 2020 r. Była to największa zmiana związana z chorobami i zdrowiem w badaniu Izby. Poza brakiem dostępu do opieki medycznej, według „Mapy” Polacy obawiają się nowotworu, chorób wirusowych, utraty sprawności, otyłości i cukrzycy, chorób psychicznych oraz trwałych uszkodzeń mózgu. Większość tych zmartwień można rozwiązać poprzez szybszą diagnostykę, lepszy dostęp do lekarzy-specjalistów oraz fizjoterapeutów.
AM, news@gu.home.pl
(źródło: PIU, Brandscope)