Rozmowa z Łukaszem Hajdukiem, dyrektorem Departamentu Sprzedaży UNIQA TFI
Aleksandra E. Wysocka: – Minęło pięć lat od wprowadzenia pracowniczych planów kapitałowych. Jak oceniasz ten okres i jakie są Wasze najważniejsze osiągnięcia?
Łukasz Hajduk: – Nasza przygoda z PPK rozpoczęła się siedem lat temu, kiedy zaczęliśmy przygotowania do wdrożenia tego programu. Była to kluczowa decyzja biznesowa, bo na tym rynku trzeba osiągnąć odpowiednią skalę działania. Dzisiaj, po pięciu latach od startu PPK, możemy pochwalić się dobrymi wynikami. Mamy ponad 11 tys. firm i 140 tys. uczestników, co przewyższa nasze początkowe założenia. Jeśli chodzi o wyniki inwestycyjne, to jesteśmy w ścisłej czołówce zarówno w horyzoncie 12, jak i 36 miesięcy.
Jakie cele sobie postawiliście na początku i jak je zrealizowaliście?
– Naszym celem było osiągnięcie 10% udziału w rynku niepaństwowym. Naszym atutem był silny portfel ubezpieczeń grupowych i sam fakt istnienia TFI w liczącej się grupie ubezpieczeniowej. Wiele firm współpracuje z nami od lat i one w pierwszej kolejności zaufały nam w temacie emerytalnym. Skupiliśmy się na pokazaniu, że wypracowujemy ponadprzeciętne wyniki. Prawo zakazuje nam aktywnej akwizycji, ale nasze dobre wyniki to dla wielu najlepszy argument, żeby się do nas przenieść.
Od samego początku nasze fundusze zdefiniowanej daty (FZD) osiągały czołowe miejsca w rankingach, co przekonywało firmy do przenoszenia środków do nas. Dzięki wysokim wynikom i zaangażowaniu zespołu udało nam się zrealizować nasze założenia, a nawet je przewyższyć. Niektórzy twierdzą, że mamy obsesję w temacie PPK. To nie do końca prawda – ta obsesja dotyczy nie tylko PPK, ale też innych produktów oszczędnościowych i inwestycyjnych!
Wróćmy do PPK. Jakie były najtrudniejsze wyzwania, z którymi musieliście się zmierzyć?
– Największym wyzwaniem pozostaje partycypacja pracowników w PPK. W skali kraju partycypacja wynosi ok. 46%, co jest relatywnie niskie. U nas jest nieco wyższa, ale nadal musimy intensywnie pracować nad edukacją i przekonywaniem ludzi do korzyści płynących z uczestnictwa w PPK. Ważne jest, aby ludzie zrozumieli, że PPK to nie OFE, tylko bezpieczny sposób na budowanie kapitału emerytalnego.
Czy PPK to sukces czy porażka?
– To złożone pytanie. Z jednej strony PPK to niewątpliwy sukces, jeśli spojrzymy na liczby: 3,5 mln pracowników i 27,2 mld zł zgromadzonych aktywów. Udało się również osiągnąć stabilne stopy zwrotu, co pokazuje, że system działa efektywnie.
Z drugiej strony niska partycypacja to wyzwanie, które musimy nadal podejmować. Edukacja i budowanie zaufania do systemu są kluczowe, aby przekonać więcej pracowników do uczestnictwa.
Jakie są Wasze plany na przyszłość w kontekście PPK?
– Od początku traktujemy PPK poważnie i strategicznie. Chcemy, aby stały się wehikułem dla dalszych działań grupy UNIQA. Planujemy dalej rozwijać inne produkty emerytalne, takie jak IKE i IKZE, oraz promować wśród uczestników naszą ofertę ubezpieczeń. Chcemy pokazać klientom, że nasze fundusze są stabilne i przynoszą dobre wyniki, oraz że można i warto nam zaufać także w innych aspektach.
Dziękuję za rozmowę.
Aleksandra E. Wysocka