Pracodawca może nie płacić

0
1271

Niektórzy pracodawcy wiedzą, niektórzy nie wiedzą, że w razie śmierci pracownika są zobligowani do wypłaty odprawy pośmiertnej z art. 93 Kodeksu pracy. Najprostszą formą zabezpieczenia pracodawcy jest zakup polisy na życie dla pracowników.

Niektórzy pracodawcy ubezpieczają się od odpowiedzialności cywilnej z tytułu prowadzonej działalności, ale niektórzy idą dalej, przewidując, że gdy wydarzy się wypadek przy pracy, szkodę z tego tytułu wypłaci ubezpieczyciel. Wypłaci tyle, ile przewidywała umowa ubezpieczenia. Nie ma zmiłuj – za ubezpieczenie trzeba zapłacić należną kwotę składki. Tym trudniej będzie się z tym pogodzić, gdy mijają lata, a wypłaty nie było. Jak niejednokrotnie słyszałem od pracodawców – płacę i płacę przez lata i nic z tego nie mam; gdybym tę całą wieloletnią składkę włożył na konto, miałbym przynajmniej jakieś pieniądze. Akurat, na koncie. Na kontach był i jest zjazd, więc to bujda na resorach.

Poza tym, czy by na pewno odkładał i to akurat na pokrycie swoich zobowiązań wobec pracownika czy członków jego rodziny? A ponieważ wypadki chodzą po ludziach, to i po pracownikach także. Wystarczy zajrzeć do danych publikowanych przez GUS. W I kw. 2024 r. zgłoszono 15 433 osoby poszkodowane w wypadkach przy pracy, o 7,9% więcej niż w I kw. 2023 r. Wzrosła również liczba poszkodowanych przypadająca na 1000 pracujących (wskaźnik wypadkowości) z 1,00 do 1,12.

Jeśli zdarzy się wypadek w pracy, który może skutkować obrażeniami ciała, w skrajnych przypadkach śmiercią pracownika, ZUS wypłaci, co się należy z tytułu pobierania składek na ten cel. Jednakże w wielu przypadkach poszkodowany pracownik będzie miał prawo do świadczeń, poza odszkodowaniem z ZUS, w sprawie których zwróci się do pracodawcy. A katalog tychże jest długi i obejmuje: 1) zadośćuczynienie za ból i cierpienie, 2) zwrot poniesionych kosztów leczenia, 3) zwrot poniesionych kosztów rehabilitacji, 4) zwrot kosztów opieki osób trzecich, 5) zwrot kosztów przejazdów do placówek medycznych, 6) zwrot utraconych dochodów, 7) rentę wyrównawczą, 8) rentę na zwiększone potrzeby, 9) rentę z tytułu pogorszonych widoków na przyszłość.

Od potencjalnych tytułów odpowiedzialności pracodawca może naprawdę dostać bólu głowy. Należy jednak ją rozważyć, kierując się rodzajem prowadzonej działalności gospodarczej. Bez wątpienia mniejsze ryzyko ponosi kancelaria podatkowa niż np. przedsiębiorca budowlany.

Według danych GUS za I kw. br. w podziale według rodzajów działalności gospodarczej najwyższy wskaźnik wypadkowości odnotowano w sekcjach: górnictwo i wydobywanie (4,03), dostawa wody; gospodarowanie ściekami i odpadami; rekultywacja (3,03) oraz opieka zdrowotna i pomoc społeczna (1,73), natomiast najniższy w sekcjach: informacja i komunikacja (0,15), pozostała działalność usługowa (0,23) oraz działalność profesjonalna, naukowa i techniczna (0,32).

Dane statystyczne wypadków przy pracy są pewną wskazówką do podejmowania decyzji w sprawie ubezpieczenia odpowiedzialności pracownika, nie są jednak wskazówką do podejmowania decyzji o ubezpieczeniu pracowników na życie. Taką wskazówką może być liczba zgonów w Polsce w 2023 r., która według danych GUS wyniosła ponad 409 tys. osób. Ile z tych osób było pracownikami? Nie wiadomo. Ilu członków rodzin uprawnionych do odprawy pośmiertnej wystąpiło do pracodawców z wnioskiem o jej wypłatę? Nie wiadomo. Nie dowiemy się tego ani z danych GUS, ani z danych ZUS. Gdybanie, zabawa z losem zwykle przynosi opłakane skutki.

Ubezpieczenie OC pracodawcy wypłaci roszczenie, gdy po wypadku poszkodowany pracownik o nie wystąpi, ubezpieczenie na życie pracownika pokryje zobowiązanie pracodawcy wobec rodziny zmarłego pracownika. Kieszeń cierpi bardziej lub mniej, ale głowa nie boli. Na plus kosztowa strona wydatków firmowych na te cele.

Sławomir Dąblewski

dablewski@gmail.com