Problem uśpionych polis wciąż nie został rozwiązany

0
160

W Polsce nie ma obecnie centralnej bazy danych, która pozwalałaby sprawdzić, czy zmarła osoba miała polisę na życie i kogo wskazała jako uposażonego – zauważa prawo.pl.

Marta Skowron-Moszkowicz, rzeczniczka prasowa Pru, zwraca uwagę, że w obecnym stanie uposażony mający podejrzenia, że na jego rzecz została zawarta polisa, musi ustalić to na własną rękę. Ekspertka wskazuje, że pomocne może być znalezienie jakiejkolwiek dokumentacji ubezpieczeniowej zmarłego, a także próba sprawdzenia wyciągów bankowych, na których hipotetycznie można odnaleźć płatności składek. Artur Dziekański, rzecznik prasowy Polskiej Izby Ubezpieczeń, mówi serwisowi, że taka osoba musi kontaktować się z poszczególnymi zakładami ubezpieczeń. Problem w tym, że towarzystwa nie wszystko mogą ujawnić, gdyż obowiązuje je tajemnica ubezpieczeniowa. Ubezpieczyciel może jedynie udzielić odpowiedzi uposażonemu lub zachować milczenie w stosunku do osoby, której nie wskazano w polisie.

Serwis zwraca uwagę, że nie wiadomo, jak duża jest liczba tak zwanych uśpionych polis. Nie znają jej także ubezpieczyciele, którzy nie zawsze są świadomi śmierci ubezpieczającego. Problem usiłował rozwiązać w 2017 roku prezydent, Andrzej Duda, ale prace jego kancelarii oraz ówczesnego Rzecznika Finansowego nad rejestrem uśpionych polis zakończyły się fiaskiem.

Więcej:

prawo.pl z 20 grudnia, Regina Skibińska „Trudna droga do pieniędzy z polisy zmarłego bliskiego

(AM, źródło: prawo.pl)