Jedynie 13% młodych uczestników najnowszego badania Prudential Family Index deklaruje oszczędzanie pieniędzy na przyszłość. Co więcej, blisko trzy czwarte z tego grona decyduje się na odkładanie do „skarpety”. Powodów, przez które większość młodych ludzi nie odkłada pieniędzy, jest wiele, np. brak nawyku oszczędzania.
Badanie wykazało, że przedstawiciele grupy wiekowej 35–45 lat odkładają środki finansowe w niewiele większym stopniu niż młodzi (25–34) – tylko co piąty ankietowany w tym wieku deklaruje, że poza płaceniem składek ZUS podejmuje kroki w celu zabezpieczenia swojej przyszłości na emeryturze.
– Podejście do pieniądza i kwestii oszczędzania wynosimy często z domu rodzinnego. Odkładanie pieniędzy to nawyk, którego uczymy się od najmłodszych lat, poprzez obserwowanie członków naszej rodziny. Jeżeli oni nie oszczędzają, to i nam bardzo trudno zabrać się za to w dorosłym życiu. Nasze badanie pokazało, że przedstawiciele starszego pokolenia również nie wypracowali sobie tego nawyku. Przyczyny mogą być różne. Wielu z nas pamięta np. sytuację ekonomiczną lat 90. Trwająca wówczas hiperinflacja nie zachęcała do oszczędzania, a wręcz do niego zrażała – mówi Sławek Bełz, dyrektor sprzedaży agencyjnej Prudential w Polsce, oferującego ubezpieczenia pod marką Pru.
Na pytanie „Dlaczego nie oszczędza Pan/i na emeryturę?” 16% respondentów w wieku 25–34 lat odpowiedziało: „nie znam się na tym”.
Wolą żyć tu i teraz, niż myśleć o emeryturze
Co piąty respondent w wieku 25–34 lat twierdzi, że ma jeszcze czas, by zastanowić się nad swoją emeryturą, kolejne 20% nie widzi takiej potrzeby, a 11% uważa, że da sobie radę.
– Moment wejścia w dorosłe życie przedstawicieli pokolenia Z, czyli osób urodzonych po 1995 r., przypadł na burzliwy okres pandemii, niekorzystnej sytuacji ekonomicznej, wojny w Ukrainie i innych konfliktów na świecie oraz postępującego kryzysu klimatycznego. W efekcie młodzi wolą wydawać pieniądze na bieżące potrzeby i pragnienia, inwestować w samorozwój i realizować swoje pasje, niż myśleć o odległej i niepewnej emeryturze. Należy jednak pamiętać, że oszczędzanie nie kłóci się z wydawaniem pieniędzy na przyjemności czy hobby. Mając 20 czy 30 lat, wystarczy odkładać niewielkie kwoty, które po jakimś czasie zaowocują odpowiednio dużą sumą. To sprawia, że młody wiek to najlepszy okres na rozpoczęcie oszczędzania – dodaje Sławek Bełz.
Młodzi nie ufają instytucjom finansowym
Za brakiem nawyku oszczędzania wśród młodych ludzi stoi też ich brak zaufania do instytucji finansowych (13% wskazań). Pru zapytało respondentów także o powody braku posiadania ubezpieczenia na życie. Wśród odpowiedzi padało twierdzenie, że agenci ubezpieczeniowi zwykle namawiają na zakup rzeczy, które nie są potrzebne (49% respondentów w wieku 25–34 lat).
– Głównym celem pracy konsultanta ubezpieczeniowego jest dokładna analiza potrzeb i oczekiwań klienta, a następnie pomoc w określeniu sumy, którą powinien zgromadzić na emeryturę. Konsultant doradzi także, jak skutecznie zacząć oszczędzać, i dobierze produkt, który spełni nasze oczekiwania. Dobrym wyjściem, szczególnie dla młodych osób, jest wybór rozwiązania 2w1, które łączy w sobie ubezpieczenie na życie i oszczędzanie na dowolny cel, na przykład na emeryturę. Dzięki niemu mamy pewność i gwarancję, że po osiągnięciu określonego wieku wypłacona zostanie nam zgromadzona kwota, a w przypadku śmierci, wypadku lub poważnej choroby budżet naszej rodziny będzie zabezpieczony – twierdzi Sławek Bełz.
Oszczędzane pieniądze powinny pracować
Wśród osób oszczędzających największą popularnością cieszy się „skarpeta” (63%). Z drugiej jednak strony coraz mniej osób decyduje się na tę formę odkładania pieniędzy. Coraz większe uznanie zyskują natomiast ubezpieczenia z funkcją oszczędzania. Obecnie korzysta z nich 28% badanych.
– W oszczędzaniu istotne są: skuteczne wyrobienie u siebie nawyku oszczędzania, regularność, konsekwencja oraz czas. Im wcześniej młodzi Polacy zaczną oszczędzać, tym lepiej. Można zacząć od niewielkich sum, które dzięki odpowiednim mechanizmom generują zysk. Z czasem można oczywiście stopniowo zwiększać oszczędzane kwoty wraz ze wzrostem poziomu życia. Mając ten sam cel oszczędnościowy, określoną ilość pieniędzy, oszczędzający 30-latek będzie w o wiele lepszej sytuacji niż 50-latek, który dopiero zaczyna i przez to musi odkładać o wiele większe sumy. Pamiętajmy jednak, że nigdy nie jest za późno na oszczędzanie. Oczywiście proces ten zaleca się rozpocząć jak najwcześniej, jednak nie oznacza to, że w wieku 50 lat nie ma sensu się tym zajmować. W momencie przejścia na emeryturę lepiej jest mieć mniejszy kapitał, który przeznaczymy np. na leki lub wizyty lekarskie, niż nic – podsumowuje Sławek Bełz.
O Prudential Family Index
Badanie zostało przeprowadzone przez agencję badawczą Beyond w styczniu 2024 r. metodą CAWI (kwestionariuszowych wywiadów prowadzonych przez internet) na panelu firmy Norstat Polska, na próbie reprezentatywnej Polaków w wieku 25–70 lat, posiadających przynajmniej jedno dziecko. Badana próba liczyła 750 osób.
(AM, źródło: Prudential)