Prywatna polisa zdrowotna pomoże rannym w wypadkach

0
417

Pandemia poprawiła bezpieczeństwo na drogach, ale nie ułatwia poszkodowanym leczenia. Powrót do zdrowia można przyspieszyć prywatnym ubezpieczeniem.

W statystykach Komendy Głównej Policji zeszły rok prezentuje się jako najbezpieczniejszy na drogach od dziesięcioleci. Dużo mniejszy ruch w pandemii spowodował zmniejszenie liczby wypadków o 22%.

– Niestety trudno oczekiwać, że po pandemii statystyki utrzymają się na podobnym poziomie. Poza tym w liczbach bezwzględnych to wciąż 23,5 tys. wypadków, w których zginęło 2,5 tys. osób, a 26,4 tys. było rannych. To obraz daleki od ideału. Co więcej, koncentracja sił NFZ na walce z pandemią utrudnia poszkodowanym sprawne leczenie w publicznych placówkach – tłumaczy Dorota Bartkowska, odpowiedzialna za ubezpieczenia zdrowotne w Compensa TU.

W ostatnich 10 latach roczna liczba rannych w wypadkach wynosiła średnio 41 tys. osób. Poszkodowani często wybierają leczenie poza NFZ, bo długi czas oczekiwania niekiedy uniemożliwia właściwą rekonwalescencję. Fundacja Watch Health Care podaje, że do lekarzy specjalistów czeka się średnio aż 4 miesiące.

– W efekcie od rejestracji u ortopedy do rozpoczęcia rehabilitacji mijają nawet 22 miesiące. To tak długo, że ranny w wypadku w pewnym sensie nie ma wyboru i leczy się prywatnie. Coraz częściej w ramach ubezpieczenia zdrowotnego, które gwarantuje dużo krótsze terminy. Na przykład w Compensie wizyta u specjalisty odbywa się najpóźniej po 5 dniach od zgłoszenia, a na rezonans, inne badanie lub rehabilitację czeka się maksymalnie 10 dni – dodaje Dorota Bartkowska.

Poszkodowany w wypadku drogowym może liczyć na rekompensatę z OC sprawcy zdarzenia oraz NNW, jeśli je posiada. Za prywatne usługi medyczne musi płacić sam.

– W przypadku ubezpieczeń zdrowotnych ubezpieczyciel pośredniczy w kontakcie z placówkami medycznymi i zapewnia bezgotówkowe rozliczenie świadczeń. Niektóre z dostępnych na rynku produktów skonstruowane są z myślą o poszkodowanych w wypadkach drogowych. W naszej firmie takie ubezpieczenie nosi nazwę „Powrót do zdrowia” i działa jako rozszerzenie NNW dodanego do OC lub AC – wyjaśnia Dorota Bartkowska.

(AM, źródło: Brandscope)