Pełniący obowiązki prezesa PZU Bogdan Benczak w wywiadzie dla Business Insider Polska ujawnił, że w przypadku fiaska procesu legislacyjnego regulacji umożliwiających transformację Grupy PZU ma ona alternatywny plan bazowy. Jest nim wdrożenie modelu umożliwiającego zakładowi zindywidualizowany, dopasowany do jego specyfiki pomiar ryzyka i ustalenie wymogów kapitałowych.
P.o. prezesa PZU SA przyznał, że wyniki zakładu za 3 kwartały tego roku były „fenomenalne”, ale nie chciał potwierdzić, iż rezultaty roczne będą rekordowe. Podkreślił też, że PZU przygotowuje się do nowego otwarcia — do powrotu na ścieżkę wzrostu udziałów rynkowych, ale przy zachowaniu rentowności. Wśród wyzwań stojących przed grupą wymienił m.in. zwiększenie przychodów prowizyjnych z bancassurance, zmiany w obszarze klienta masowego w biznesie majątkowym, wprowadzenie nowych modeli pricingowych, zmiany w sposobie zarządzania taryfikacją czy nowy system likwidacji szkód. Zakład zamierza do końca pierwszego półrocza przyszłego roku zakończyć analizę, wybrać dostawcę systemu i rozpocząć wdrożenie. Bogdan Benczak zadeklarował również, że firma będzie wspierać swoich agentów i pracowników poprzez różnego rodzaju nowoczesne rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji. Zastrzegł jednocześnie, że AI nie zastąpi pośredników, tylko będzie ich wspierać. P.o. prezesa podkreślił, że choć sam jest zwolennikiem zwiększania sprzedaży jako sposobu na poprawę efektywności przedsiębiorstwa, to jednak w niektórych elementach PZU musi uważnie przyjrzeć się kosztom i sprawdzić, jak je optymalizować.
Bogdan Benczak przyznał też, że ze względu na płynność otoczenia niezbędny będzie przegląd strategii do 2027 roku. Jej najważniejsze elementy, w tym zapewnienie wypłacalności i polityka dywidendowa, nie będą zmieniane. Zapytany o plany reorganizacji grupy, p.o. prezesa stwierdził, że patrząc biznesowo, mają one mocne uzasadnienie. Zadeklarował się też jako zwolennik utworzenia konglomeratu finansowego z dobrze poukładanymi akcentami, który dokona optymalnej alokacji kapitału w ramach tej grupy. Jego zdaniem ustalenie terminu zakończenia transformacji Grupy PZU na drugi kwartał 2026 r. spowodowało, że cały harmonogram operacji był bardzo napięty. Obecnie zaś istnieje ryzyko, że plan w zakresie prac legislacyjnych przewidziany w term sheet nie zostanie zrealizowany, co może przełożyć się na opóźnienie projektu w stosunku do obecnych założeń. Zastrzegł jednocześnie, że projekt kompromisu duńskiego jest obarczony ryzykami, ale brak zmian legislacyjnych lub inne przesłanki powodujące, że stworzenie struktury holdingowej nie będzie możliwe, w żaden sposób nie wpłynie na wypłacalność i bezpieczeństwo klientów oraz zdolność do wypłacania dywidendy.
Alternatywnym scenariuszem bazowym do powyższego rozwiązania byłoby wdrożenie modelu wewnętrznego, nad którym PZU pracuje od pewnego czasu. Taki ruch umożliwiłoby zakładowi zindywidualizowany, dopasowany do jego specyfiki pomiar ryzyka i ustalenie wymogów kapitałowych.
Więcej:
Business Insider Polska z 24 listopada, „Bartek Godusławski „Nie możemy zatrzymać się w miejscu”. Pierwszy wywiad nowego szefa PZU”
(AM, źródło: Business Insider Polska)







