Według „Gazety Wyborczej” członkowie zarządu PZU SA zarobili w ubiegłym roku więcej, niż wcześniej podawano. Spółka w oficjalnym stanowisku odniosła się do tych doniesień.
„GW” napisała, że członkini zarządu Małgorzata Sadurska zarobiła o 310 tys. zł więcej niż wcześniej podawano – w sumie 2,36 mln zł, czyli 20 razy tyle, ile zarabia szeregowy pracownik ubezpieczyciela. Z kolei prezes Beata Kozłowska-Chyła miała otrzymać nie 1,823 mln zł, ale 2,088 mln zł, natomiast członek zarządu Ernest Bejda miał zarobić nie 1,744 mln zł, a 1,937 mln zł.
Według „GW” pracownicy spółki (z wyłączeniem zarządu i rady nadzorczej) zarabiali w ubiegłym roku średnio 10,73 tys. zł miesięcznie. Oznacza to, że ich zarobki zwiększyły się o 1,5%, podczas gdy w przypadku zarządu wzrosły o 20%. Gazeta zaznaczyła, że zaktualizowane przez nią dane „obejmują szkolenia, pozostałe świadczenia oraz wynagrodzenie zmienne odroczone”.
W odpowiedzi na zarzuty „GW” PZU SA opublikował oficjalne stanowisko. Poniżej jego pełna treść:
- „Nieprawdą jest, że istnieje jakakolwiek różnica w wysokości wynagrodzeń członków zarządu lub rady nadzorczej PZU SA podanych w raporcie rocznym PZU SA za rok 2022 z 30 marca br. oraz w sprawozdaniu o wynagrodzeniach członków organów PZU SA za rok 2022 z 7 czerwca br. W obu przypadkach kwoty są tożsame, tyle że – zgodnie z wymogami sprawozdawczości – raport roczny podaje kwoty w rozbiciu na wynagrodzenia i inne świadczenia pieniężne, a odrębnie podaje szacunkową wartość świadczeń niepieniężnych. Tymczasem w raporcie z 7 czerwca br. kwoty prezentowane są zgodnie z przepisami art. 90g ustawy z 29 lipca 2005 roku o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych. Wszystkie dane zawarte są we wskazanych wyżej sprawozdaniach dostępnych od dawna publicznie i powszechnie, dlatego próba sugerowania, że występuje między nimi niezgodność, którą dana redakcja „odkryła”, może wynikać wyłącznie ze złej woli lub braku umiejętności przeczytania informacji zawartej w sprawozdaniu spółki. Wszelkie wątpliwości rozwiałby kontakt z PZU SA i weryfikacja posiadanych informacji, czego żaden z autorów medialnych przekazów nie zrobił.
- Rzetelne podejście do tematu nakazywałoby też podanie informacji o tym, w jaki sposób wypłacana jest tzw. część odroczona wynagrodzenia zmiennego członków organów spółek Grupy PZU. Jest ona wypłacana w ratach – w roku następnym po roku, którego rozliczenie dotyczy, wypłacana jest część wynagrodzenia zmiennego z roku poprzedniego oraz część odroczona z lat ubiegłych. W kolejnym roku jest to więc skumulowana część premii sprzed lat trzech, dwóch i sprzed roku. To stawia w zupełnie innym świetle informacje o procentowym wzroście wynagrodzenia członków zarządu w 2022 r. Stwierdzenie, jakoby miały miejsce „rekordowe podwyżki dla władz PZU”, jest całkowicie nieprawdziwe.
- Za niedopuszczalne uznajemy manipulacje w publikacjach medialnych, usiłujące przeciwstawić członków organów spółki jej pracownikom. Są to działania całkowicie bezpodstawne w obliczu faktów, które świadczą o trosce i powadze, z jaką zarząd PZU SA traktuje dobrostan pracowników. To właśnie obecne zarządy PZU SA i PZU Życie SA regularnie dokonują przeglądu poziomu wynagrodzeń i analizują je w odniesieniu do sytuacji rynkowej. Efektem ich działań są podwyżki i bonusy wypłacane pracownikom, a dowodem na wysoki poziom zadowolenia z pracy w Grupie PZU jest m.in. znacznie niższy od rynkowego wskaźnik odejść dobrowolnych. Warto także zauważyć, że w związku z regularnie wypracowywanymi bardzo dobrymi wynikami finansowymi, decyzją zarządów PZU SA i PZU Życie SA pracownicy otrzymują także coroczną nagrodę z zysku. Wszystkie te inicjatywy zarządów uwzględniały aspekt ekonomiczny i rynkowy funkcjonowania Grupy PZU.
- Za równie niegodziwe uznajemy obliczone na wywołanie w spółce konfliktu społecznego dokonywanie takich porównań wynagrodzeń członków organów PZU SA oraz pracowników niepełniących funkcji kierowniczych, które nie daje żadnych punktów odniesienia i nie uwzględnia pozycji, siły kapitałowej i wyników finansowych osiąganych przez Grupę PZU dziś i w przeszłości.
- Stanowczo podkreślamy, że rozpowszechnianie w przestrzeni publicznej fałszywych informacji narusza dobre imię spółki PZU SA, godzi w dobra osobiste członków organów spółki, a także może nosić znamiona manipulacyjnego wpływu na jej notowania giełdowe”.
(AM, źródło: „Gazeta Wyborcza”, PZU)