Rekrutacja na czas kryzysu

0
698

Wchodzimy w jeden z najważniejszych okresów rekrutacyjnych w roku. Ludzie wracają z wakacji, teoretycznie zregenerowani, gotowi do działania. Wielu pracodawców zakłada, że potencjalni kandydaci są pełni energii, zmotywowani do podejmowania nowych wyzwań. Czy to jednak prawdziwy obraz sytuacji w Polsce?

Niestety, rzeczywistość jest bardziej złożona. Okazuje się, że zamiast umysłów gotowych na nowe wyzwania mamy do czynienia z milionami ludzi finansowo wyczerpanych i szukających ratunku.

Według najnowszych danych Polacy zaciągnęli 1,2 mln pożyczek pozabankowych na łączną kwotę 1,827 mld zł. Te liczby jasno wskazują, że obciążenia finansowe naszych rodaków rosną w zastraszającym tempie. Wysoka inflacja, koszty życia i wydatki związane z przygotowaniami do nowego roku akademickiego będą zwiększać dziurę w budżecie.

To nie tylko hipotetyczne zagrożenie. Już teraz co piąta osoba w Polsce nie ma żadnych oszczędności. Nie tylko małych, ale żadnych. Żyjemy w kraju, gdzie znaczna część społeczeństwa każdego miesiąca walczy o to, by związać koniec z końcem.

Dlaczego teraz rekrutować?

Obecna sytuacja nie tylko jest wyzwaniem, daje nam również ogromną szansę. Ludzie potrzebują dodatkowych źródeł dochodu. Chcą przetrwać i zapewnić stabilizację finansową sobie i bliskim. I tu pojawia się nasza rola. Rekrutując teraz, możemy nie tylko pomóc w zarobieniu dodatkowych pieniędzy, ale również nauczyć lepszego zarządzania budżetem.

Nasza branża oferuje unikalną możliwość edukacji finansowej, która może zmienić życie ludzi. Szkolenie w zakresie zabezpieczeń finansowych, oszczędności i ochrony ubezpieczeniowej może przynieść ogromne korzyści zarówno jednostkom, jak i całemu społeczeństwu.

Wyobraź sobie, że osoba, która do tej pory ledwo wiązała koniec z końcem, po naszym przeszkoleniu nie tylko ubezpiecza siebie i bliskich, ale także pomaga kilkunastu innym osobom. Dzięki temu poprawia swoją sytuację finansową i staje się cennym członkiem społeczności, która buduje bezpieczeństwo wokół siebie.

Nie byłoby to korzystne dla naszego kraju, gdybyśmy wszyscy lepiej rozumieli, jak zarządzać swoimi finansami? Gdybyśmy potrafili planować swoje wydatki, tworzyć oszczędności i inwestować w przyszłość? Nawet jeśli ta osoba po szkoleniu zrobiłaby tylko to – pomogła sobie i kilkunastu innym osobom – to już byłaby ogromna wartość. W ten sposób małe działania mogą przynosić wielkie zmiany. Dla nas to codzienność, ale dla wielu osób, którym pomagamy, to początek nowego życia.

Znaczenie małych kroków

Na zakończenie chciałbym opisać historię, która doskonale obrazuje, jak wielkie znaczenie mogą mieć nawet najmniejsze działania. Na pewnej plaży dziewczynka zbierała meduzy i wrzucała je z powrotem do wody. Widząc jej wysiłek, przechodzień zatrzymał się i zapytał: „Dziewczynko, po co to robisz? Przecież te kilka meduz nie ma znaczenia. Nie uratujesz w ten sposób świata”. Spojrzała na niego i odpowiedziała: „Dla tych kilku meduz ma to znaczenie”.

Czy nie jest to opowieść o naszej pracy? Nie zmienimy całego świata, ale dla kilku osób ona będzie miała ogromne znaczenie. Dla kilku ubezpieczonych rodzin, które otrzymają odszkodowanie, dla kilkorga dzieci, które pójdą na studia, bo ich rodzice mieli polisy oszczędnościowe.

Marcin Szmidtke