Jarosław Mastalerz, prezes zarządu PZU Życie, podczas swojego wystąpienia zatytułowanego „Ubezpieczenia na nowo”, wygłoszonego w trakcie pierwszego dnia Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie, mówił o tym, czy i jak ubezpieczyciele zmieniają się pod wpływem insurtechów oraz jak rynek ubezpieczeniowy poradzi sobie w nowym otoczeniu makroekonomicznym.
– Tak naprawdę zazwyczaj zmieniamy się wtedy, gdy już nie mamy wyboru – wskazywał Jarosław Mastalerz. Przypomniał, że w obliczu niższego wzrostu gospodarczego i perspektywy spadku stóp procentowych wyniki sektora finansowego znajdą się pod presją.
Prezes PZU Życie mówił, że w takiej sytuacji duże firmy, w tym ubezpieczeniowe, wcześniej zwykle przyjmowały dwie strategie – poszukiwanie nowych źródeł dochodów przez dywersyfikację działalności albo zwiększanie skali, także w drodze akwizycji lub ekspansji zagranicznej. Ale każda z nich niesie z sobą określone ryzyka (utrata skupienia na podstawowym biznesie, nadmierne komplikowanie struktury i operacji), które mogą sprawić, że nowe trudności i koszty przewyższą spodziewane korzyści.
Technologia lekiem na niesprzyjające otoczenie?
Jarosław Mastalerz przekonywał, że innym, lepszym rozwiązaniem może być postawienie na technologię. Wskazywał przykłady insurtechów, które szybko zdobyły istotną pozycję, odpowiadając trafnie na nowe oczekiwania i zachowania klientów. Nie mają one siły kapitałowej, skali i zakresu oferty dużych ubezpieczycieli, ale mimo to były w stanie wywrzeć wpływ na rynek.
– Dziś 70% zbieranej na rynku składki ubezpieczeniowej generują niezależni dystrybutorzy. To oni skonsolidowali rynek agentów ubezpieczeniowych dzięki temu, że dostarczyli im nowoczesne narzędzia, procesy, marketing. To nie jest zmiana technologiczna co do istoty, ale umożliwiona przez technologię – mówił prezes PZU Życie. Podkreślił, że duzi ubezpieczyciele o ugruntowanej pozycji mogą skorzystać na współpracy z innowacyjnymi startupami. Modele takiej kooperacji mogą być różne – od przejęć przez tworzenie własnych funduszy VC po inkubowanie startupów, jak to robi PZU w ramach swojego programu PZU Ready for Startups.
– Nie ma dziś jasnej odpowiedzi, który model jest lepszy, bo wszystkie są jeszcze relatywnie dość nowe. Ale w wymagających dla sektora finansowego czasach, które nadchodzą, duzi ubezpieczyciele powinni bardziej otworzyć się na możliwość współpracy z insurtechami. Nie ma sensu traktować tego w kategoriach „albo my, albo oni”. Jest też droga, której charakter dobrze oddaje angielska zbitka coopetition (cooperation + competition) – czasem możemy robić coś wspólnie z obopólną korzyścią, a czasem współzawodniczyć – mówił Jarosław Mastalerz.
PZU postawi na fintech, zdrowie i edukację
Jak podał serwis „Subiektywnie o Finansach”, Jarosław Mastalerz ujawnił, że współpraca z finansowymi startupami ma być jednym ze sposobów zakładu na zdynamizowanie jego wzrostu. Innym mają być działania na rzecz zwiększenia świadomości ubezpieczeniowej społeczeństwa. Prezes PZU Życie zadeklarował także, że PZU chce utrzymać wysoką pozycję w rankingach likwidacji szkód, łatwości zakupu i przejrzystości komunikacyjnej. A do tego zamierza podjąć działania na rzecz zmniejszenia luki ubezpieczeniowej, zwłaszcza w ubezpieczeniach zdrowotnych. Ma to być jednym z celów strategicznych grupy.
Więcej:
„Subiektywnie o Finansach” z 11 czerwca, Maciej Samcik „PZU chce więcej i musi bardziej: będzie rozwijać współpracę z fintechami i walczyć o domknięcie luki ubezpieczeniowej”
(AM, źródło: PZU, Twitter, SoF)