Rok 2023 był dla mnie niewątpliwie rokiem rozwoju i nauki

0
888

Było to zdecydowanie inne doświadczenie niż dotychczas, bo działo się głównie na arenie międzynarodowej. Zacznę od mojego wystąpienia na MDRT Day w Atenach.

Ogromne wyzwanie, i to nie tylko pod względem samego przygotowania, ale również językowe. Pomimo w miarę dobrej znajomości języka angielskiego ciężko było się przestawić, żeby w trakcie przemówienia również myśleć po angielsku, a nie po prostu nauczyć się tekstu na pamięć i go wyklepać. Dostając tę szansę, nawet przez chwilę nie pomyślałam, że mogę jej nie wykorzystać. Wiedziałam, że będzie mnie to kosztowało dużo stresu, ale chciałam to zrobić, żeby iść do przodu i doświadczać nowych rzeczy, które będą miały ogromny wpływ na mój rozwój.

Tutaj kluczowe okazało się przygotowanie, a nawet jak to niektórzy nazywają – nadprzygotowanie. Praca z tekstem na długo przed konferencją, codzienne powtórki i znajdywanie sobie różnych słuchaczy dały owoce w postaci dobrego przemówienia w dniu konferencji. A to uczucie zaraz po przemówieniu… Bezcenne, jakbym mogła teraz wszystko!

Kolejnym wydarzeniem był Kongres MDRT w Nashville. Oczywiście było tam wielu wybitnych mówców z całego świata, ale prelekcja Sanjaya Tolani dosłownie przeniosła mnie na inny poziom ubezpieczeń na życie. Dla tych, którzy nie wiedzą: tytuł MDRT, którego większość agentów ubezpieczeniowych nie jest w stanie zrobić przez całą swoją karierę, Sanjaya robi każdego dnia, a nawet kilka razy dziennie. W ostatnim roku zrobił około 500 MDRT. Podczas swojej prelekcji pokazał, jak sprzedawać, nie sprzedając. Wywrócił do góry nogami cały mój wcześniejszy sposób myślenia.

Potem następna konferencja w Budapeszcie i kolejni wspaniali mówcy: Marta Kiraly, Bhupinder Anand, Panos Leledakis, którzy mają bardzo innowacyjne podejście do sprzedaży, ale to, co ich łączy, to jej uproszczenie, naturalność i oparcie jej na doradzaniu.

Ostatnim wydarzeniem był MDRT day Poland, który miałam przyjemność organizować razem z Pawłem Skotnickim. Odgrywałam tam potrójną rolę, ponieważ oprócz organizatorki, prowadzącej konferencję, miałam również swoje przemówienie. Pamiętam, jak Paweł zapytał, czy dam radę jednocześnie prowadzić wydarzenie i być na nim prelegentką. Instynktownie odpowiedziałam, że oczywiście dam, choć w głębi duszy czułam, że pakuję się w coś, co będzie nie lada wyzwaniem.

Z tego, co usłyszeliśmy od uczestników wydarzenia, jak i samych prelegentów, między innymi Tony’ego Gordona, konferencja spełniła oczekiwania godne MDRT. Zarówno pod względem organizacji, merytoryki, jak i całej oprawy. Gratulacje płynęły z Polski i ze świata.

Jeszcze rok temu, wyjeżdżając na szkolenie lub konferencję, czułam, że tracę dzień w pracy i ciężko mi to będzie potem nadrobić. Nie wspomnę już o wakacjach, najchętniej w ogóle bym na nie nie jeździła, bo tylko denerwowałam się, leżąc na leżaku, że kolejny dzień ucieka, a ja nie zrobię wyniku.
Ten rok pokazał mi, że mogę być tak samo dobra sprzedażowo, nie odmawiając sobie możliwości zdobywania nowego doświadczenia i rozwoju. Warunkiem oczywiście jest to, że pomiędzy jednym a drugim wyjazdem naprawdę pracuję i daję z siebie wszystko. Po raz kolejny utwierdziłam się w tym, że zawsze trzeba mierzyć wysoko i stawiać sobie ambitne cele. Najważniejsze, żeby być otwartym na nowe wizje, żeby iść do przodu, potem trzeba już tylko dołożyć ciężką pracę i przepis na sukces gotowy.

Aneta Sobol
członkini stowarzyszenia MDRT
ambasadorka PSRDU
www.anetasobol.pl