Wyobraźcie sobie zwyczajną, skromną dziewczynę z góralskiej rodziny. Z odrobinę niezwyczajnym imieniem, bo rodzice mieli fantazję…
Miałam 26 lat, męża, dziecko, spokojną pracę w branży turystycznej. Ale chciałam czegoś więcej. Potrzebowałam wyzwań, zmian, ruchu, energii, niespodzianek… i wtedy pojawił się on – mój Anioł Stróż Biznesu, czyli Michał Zubelewicz (obecnie dyrektor krajowy OVB). Opowiedział mi, czym się zajmuje. Spodobała mi się przede wszystkim niezależność i nieograniczone możliwości, jakie otwierają się przed współpracownikami OVB. A dodatkowo sprawdzony przez dziesięciolecia model działania i ścieżki dochodzenia do sukcesu.
Początki nie były łatwe. Kiedy minął pierwszy zachwyt, okazało się, że ta praca wymaga systematyczności, samodyscypliny, uczenia się nowych rzeczy i pokonywania własnych ograniczeń. Początkowo pracowałam, powiedzmy, „na pół gwizdka”, aby sprawdzić, czy rzeczywiście jest to zajęcie dla mnie. Życie toczyło się swoim torem: budowaliśmy dom, w naszej rodzinie pojawił się drugi synek, przydarzył mi się wypadek samochodowy, a niedługo później świat zatrzymał się z powodu pandemii.
I paradoksalnie – właśnie to spowodowało, że ruszyłam do przodu. Trochę na przekór problemom, których wszyscy wtedy doświadczaliśmy. Trochę może dlatego, że ta sytuacja uświadomiła nam wszystkim, a więc i potencjalnym klientom, że nic nie jest dane raz na zawsze, że żyjemy w burzliwych czasach, kiedy zmiana goni zmianę i niełatwo jest znaleźć stabilizację.
A właśnie to mamy do zaoferowania naszym klientom: spokój, bezpieczeństwo i nadzieję, że gdyby przytrafiło im się coś złego, oni sami lub ich rodziny będą mogły skorzystać z finansowej poduszki. Mając rezerwy finansowe, łatwiej jest zbudować czy odbudować majątek.
W czasie pandemii bardzo szybko nauczyłam się zdalnej pracy z klientami oraz współpracownikami. Prowadziłam analizy i doradztwo dla osób z całej Polski, zaczęłam rekrutować osoby z różnych regionów kraju. Zachwyciło mnie to, jakie możliwości daje tryb pracy zdalnej, jak wspaniale można rozwinąć skrzydła, oszczędzając czas i energię. Ten model pracy to wygoda zarówno dla klientów, jak i dla pracowników. Moja kariera rozkwitła! W ciągu trzech lat pokonałam cztery stopnie kariery w OVB – od reprezentanta do dyrektora okręgu.
Obecnie buduję bazę klientów bez żadnych ograniczeń oraz rozwijam i stabilizuję moją strukturę. Możliwość zupełnie dowolnego zaplanowania pracy pozwala mi spędzać więcej czasu z dziećmi i rozwijać moje pasje – sport i podróżowanie. Wiele z tych podróży to nagrody w konkursach organizowanych przez OVB. W ten sposób zwiedziłam Stany Zjednoczone, Karaiby, Meksyk i niezliczone miejsca w Europie. Śmiało mogę powiedzieć, że rozwinęłam skrzydła w każdej sferze mojego życia. Czuję się skuteczną, silną, dobrze zorganizowaną kobietą sukcesu. Również finansowego!
Sandra Majerczyk
dyrektorka okręgu OVB Polska