Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do ministra finansów w sprawie opłat karnych za brak obowiązkowej umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. RPO zwrócił się do ministra o stanowisko dotyczące odmowy umorzenia lub udzielenia ulgi w spłacie tych opłat, odwołania się od decyzji o ich nałożeniu oraz wysokości, a także rozważenie zainicjowania zmian legislacyjnych w celu ich wyeliminowania.
Rzecznik podjął tę inicjatywę w związku z napływającymi do jego biura częstymi skargami zgłaszanymi przez obywateli wezwanych do opłaty karnej za brak OC ppm na podstawie art. 88 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK, którym zarząd Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego odmówił umorzenia lub ulgi w spłacie.
Brak możliwości zaskarżenia decyzji
Najważniejszym problemem jest niemożność zaskarżenia takich decyzji. Ze skromnego orzecznictwa sądów administracyjnych wynika, że decyzji tych nie można zaskarżyć do sądu administracyjnego, gdyż ani nie ma ich w katalogu z art. 3 § 2 Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, ani nie przewidują tego przepisy szczególne. Niezadowolony z rozstrzygnięcia zarządu UFG obywatel nie ma więc jakiejkolwiek możliwości jego zakwestionowania przed organem lub sądem.
Taki stan rzeczy rodzi wątpliwości RPO pod kątem zgodności z art. 2, art. 7, art. 45 ust. 1 oraz art. 78 Konstytucji RP. Jak wskazał Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 18 kwietnia 2000 r., K 23/99, opłata karna ma bowiem charakter publicznoprawny. Opiera się na zasadzie braku równorzędności podmiotów i dopuszcza poddanie obywatela władczym działaniom UFG, który najpierw ustala obowiązek uiszczenia opłaty, następnie wzywa do jej uiszczenia, a – w razie potrzeby – wystawia tytuł wykonawczy dla dokonania egzekucji administracyjnej. W opinii TK – którą RPO w pełni podziela – postępowanie ustalające obowiązek opłaty musi czynić zadość podstawowym wymaganiom należytej procedury, tak jak formułowane są one w świecie współczesnym. Kwestią tą, na gruncie uprzednio obowiązujących przepisów, zajmował się TK również w wyroku z 23 kwietnia 2002 r., K 2/01. Z obu orzeczeń wynika, że w sprawach tego rodzaju powinny istnieć odpowiednie środki prawne dla jednostek niezgadzających się z UFG.
Zbyt długie postępowania
Ponadto obywatele skarżą się na bardzo długi czas rozpatrywania wniosków o umorzenie opłaty lub ulgę w jej spłacie (nawet ponad 9 miesięcy). Rzecznik otrzymuje również wiele skarg na brak odpowiedzi UFG na takie wnioski po kilku miesiącach od ich złożenia. Obywatele podnoszą też, że organy UFG z reguły odmawiają umorzenia opłaty lub ulgi w spłacie – mimo wykazania wyjątkowo trudnej sytuacji majątkowej i materialnej obywatela. Potęguje to fakt, że decyzje zarządu UFG są uzasadniane bardzo skrótowo. Najczęściej jedyną ulgą, jaką udaje się uzyskać, jest rozłożenie opłaty na raty, co nie jest wystarczające. Średnio jeden zobowiązany uiścił blisko 3 tys. zł opłaty karnej, a więc więcej, niż wynosiło wówczas minimalne wynagrodzenie za pracę.
Opłaty są zdaniem Rzecznika zbyt wysokie
Rzecznik wskazał również, że bardzo często sygnalizowany jest też problem wysokości opłat karnych, które są znacząco wyższe od opłat karnych za brak innych obowiązkowych ubezpieczeń. W ocenie RPO tak wysokie kary, w połączeniu z tendencją do odmowy ich umarzania lub miarkowania oznaczają, że obywatele postrzegają opłaty karne jako nadmiarowe i niesprawiedliwe. Wskazują, że opłata przewyższa ich dochody, a czasami też wartość pojazdu. Odczucia te pogłębia szczegółowo opisywany brak winy co do ubezpieczenia OC ppm, spowodowany m.in. chorobą, nierzadko połączoną z hospitalizacją.
Dlatego Rzecznik zwrócił się do ministra finansów o stanowisko co do podniesionych przez niego problemów oraz o rozważenie zainicjowania stosownych zmian legislacyjnych w celu ich wyeliminowania.
– Mam pełną świadomość potrzeby istnienia zarówno ubezpieczeń obowiązkowych, jak też systemu upominania i represji względem osób, które tego obowiązku nie wypełniły. Opisane wyżej problemy, wpływające na jedne z podstawowych praw i wolności jednostki, nie mogą jednak pozostać niezauważone – konkluduje Marcin Wiącek.
(AM, źródło: RPO)