Według Macieja Cybulaka ze Związku Sadowników RP, choć dostępne są pieniądze na dopłaty do ubezpieczenia plantacji owocowych od przymrozków, to zakłady nie chcą brać odpowiedzialności za tego rodzaju ryzyko – podał farmer.pl.
Z tym ryzykiem związane są ubezpieczenia, z którymi sadownicy mają obecnie spory problem. Sadownicy pytają, po co na jesieni uruchamiać ubezpieczenia od przymrozków, czy od gradu na następny sezon, skoro nie wiedzą, czy w zimie nie przymarzną plantacje lub sady.
Maciej Cybulak twierdzi, że PZU, Generali i Warta zadeklarowały, iż w sezonie wiosennym nie będą ubezpieczać sadów, pomimo dostępności pieniędzy na dopłaty do składek. Przedstawiciel Związku Sadowników RP nie zna przyczyny, dla której zakłady podjęły taką decyzję. Organizacja interweniowała w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz w sejmowej komisji rolnictwa. Zamierza też dotrzeć do władz ubezpieczycieli obejmujących ochroną uprawy. Maciej Cybulak przypomina, że podobna sytuacja miała miejsce w 2021 r., ale wówczas był to efekt zbyt niskiej puli środków przeznaczonych na dopłaty do składki ubezpieczeniowej.
Więcej:
farmer.pl z 14 kwietnia, Iwona Dyba „Sadownicy: Przymrozki będą, ale sadu od tego ryzyka nie ubezpieczysz”
(AM, źródło: farmer.pl)