Ceny maszyn i urządzeń wyhamowały, ale mimo to na potrzeby ubezpieczenia należy przyjmować wartość odtworzeniową – radzi Saltus Ubezpieczenia. Zakład ostrzega, że przedsiębiorcy powinni uważać na określanie sumy ubezpieczenia na podstawie wartości księgowej brutto – to może bowiem powodować niedoubezpieczenie mienia.
– Wycena wartości maszyn i urządzeń na potrzeby ubezpieczenia powinna bazować na wartości odtworzeniowej. Oznacza to, że odszkodowanie powinno zapewnić odtworzenie lub zakup nowych sprzętów – identycznych co do typu/rodzaju lub o podobnych parametrach. Niestety wciąż dość popularną metodą jest wyliczanie sumy ubezpieczenia na podstawie wartości księgowej brutto, co ma pewne uzasadnienie w momencie, gdy ceny przez dłuższy czas są stabilne. Obecne wyhamowanie cen może firmy do tego skłaniać. Radzę jednak podchodzić do tego z pewną dozą ostrożności. Owszem, dzięki temu składka ubezpieczenia będzie niższa, ale za to istnieje ryzyko niedoubezpieczenia, zwłaszcza jeśli maszyny lub urządzenia były zakupione kilka lat temu. W efekcie odszkodowanie może nie pokryć wartości strat i poniesionych kosztów – mówi Agata Kozieł, dyrektorka Działu Ubezpieczeń Korporacyjnych Saltus Ubezpieczenia.
Dwa komplementarne rodzaje ochrony
Poszukując należytej ochrony, przedsiębiorcy powinni brać pod uwagę ryzyka zewnętrzne oraz wewnętrzne. W przypadku tych pierwszych, tj. skutków takich zdarzeń, jak pożar, zalanie czy innych o dużej skali szkód, ochronę zapewniają ubezpieczenia mienia w formule all risk lub od ryzyk nazwanych. W przypadku drugich – awarii mechanicznych i elektrycznych, błędów pracowników (nawet umyślnych) i konstrukcyjnych czy niewłaściwej eksploatacji lub obsługi, które mogą być przyczyną szkód, ochronę zapewnia dodatkowe specjalistyczne ubezpieczenie maszyn i urządzeń od uszkodzeń.
– Te dwa produkty działają komplementarnie i każda firma produkcyjna powinna uwzględniać je w programie ochrony ubezpieczeniowej. Dodatkowe ubezpieczenie maszyn i urządzeń od ryzyk wewnętrznych jest szczególnie istotne z trzech powodów. Po pierwsze, suma ubezpieczenia zawarta w umowie ubezpieczenia nie ulega pomniejszeniu o wartość wypłaconego odszkodowania – brak tak zwanej konsumpcji sumy ubezpieczenia. Po drugie, można spotkać się już z ofertą ubezpieczenia, gdzie w przypadku niedoubezpieczenia nieprzekraczającego 10% sumy ubezpieczenia ubezpieczyciel rezygnuje z pomniejszenia odszkodowania z tego tytułu. A ostatni, szalenie istotny element, to możliwość otrzymania pełnego odszkodowania, bez potrącenia stopnia zużycia, nawet w sytuacji, gdy nie podejmujemy się remontu sprzętu, o ile sprzęt taki został ubezpieczony według wartości odtworzeniowej – dodaje Agata Kozieł.
Konieczny program zarządzania ryzykiem
Ekspertka podkreśla, że ze względu na to, iż zakłady produkcyjne mogą posiadać w swoim parku maszynowym maszyny i urządzenia w różnym wieku, również i te starsze niż 10 lat, powinny one rozważyć wdrożenie programu zarządzania maszynami w celu uniknięcia ich awarii. Jako minimum odpowiedni system zarządzania powinien obejmować:
- udokumentowaną procedurę przeglądu okresowego w terminach i w zakresach wynikających z dokumentacji techniczno-ruchowej i zaleceń producenta,
- udokumentowaną procedurę zgłaszania awarii,
- roczny plan konserwacji zatwierdzony przez kierownictwo zakładu,
- stosowanie części maszyn o parametrach zapewniających bezawaryjną pracę.
(AM, źródło: Brandscope)