Zatrudnieni w handlu są narażeni na wiele problemów zdrowotnych, więc zapewnienie dostępu do prywatnej opieki zdrowotnej jest w tej branży szczególnie istotne. Mimo to pracownicy handlu detalicznego stanowią jedynie 7% ogółu ubezpieczonych w ramach polis grupowych – wynika ze statystyk Saltus Ubezpieczenia.
Zatrudnieni w handlu są narażeni np. na różnego rodzaju choroby zakaźne. Poza tym do głównych zagrożeń zdrowotnych sprzedawców należą nabyte wady postawy, choroby układu krążenia oraz problemy neurologiczne, a także urazy i kontuzje z powody wypadków przy pracy.
– Z naszych obserwacji wynika, że pracownicy handlu detalicznego, to jedynie 7% ubezpieczonych w ramach polis grupowych. Dla porównania zatrudnieni w IT stanowią 16% ogółu, a pracownicy przetwórstwa przemysłowego – 15% – mówi Marcin Załęski, dyrektor Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych i Pracowniczych Saltus Ubezpieczenia.
Zdaniem eksperta przedsiębiorcy powinni wyjść poza schemat badań wstępnych i okresowych i zachęcać pracowników do regularnej kontroli stanu zdrowia, a także ułatwiać im jej wykonanie. Tu kluczową rolę może odegrać właśnie benefit pozapłacowy w postaci dostępu do prywatnej opieki medycznej.
– Wyzwania pracodawców zauważają między innymi ubezpieczyciele, którzy wśród różnych wariantów grupowych ubezpieczeń zdrowotnych oferują profilowane programy profilaktyczne. Ich zadaniem jest zwalczanie konkretnych typów schorzeń. Można zatem w ofercie spotkać dodatkowy pakiet badań i konsultacji ortopedycznych, kardiologicznych czy neurologicznych. Warto też pamiętać, że wszystkie świadczenia medyczne, które mają przeciwdziałać chorobom zawodowym, mogą być elementem obowiązkowej medycyny pracy, która nie jest obciążona podatkami jak „klasyczne” benefity – dodaje Marcin Załęski .
(AM, źródło: Brandscope)