Sektor ubezpieczeniowy chce bazy danych na temat katastrof naturalnych

0
701

Katastrofy naturalne są coraz bardziej kosztowne. Ubezpieczyciele apelują do państwa o podjęcie działań pozwalających na ograniczenie ich finansowych skutków żywiołów, np. stworzenie bazy danych na temat klęsk żywiołowych – informuje money.pl.

Rafał Mańkowski, dyrektor ds. ubezpieczeń majątkowych PIU, mówi serwisowi, że  ogólnopolska baza danych umożliwiłaby analizę i wyciąganie wniosków, które byłyby podstawą do działań zapobiegawczych i ograniczających negatywne skutki. Money.pl przypomina, że obecnie monitoring zdarzeń katastroficznych prowadzą samorządy, a zebrane przez nie dane trafiają do Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, ale jak wskazuje przedstawiciel Izby, każdy robi to na swój własny sposób. Tymczasem chodzi o ujednolicenie metody generowania informacji dla precyzyjnego szacowania strat. Rafał Mańkowski uważa, że baza pokazałaby dokładny rozmiar i lokalizację szkód nieubezpieczonych. A to pozwoliłoby na precyzyjne określenie luki ubezpieczeniowej. Ekspert Izby zwraca też uwagę na istotne znaczenie prewencji, która nie jest możliwa bez udziału państwa, np. odpowiednie konstrukcje dachów odporne na porywisty wiatr czy systemy wodno-kanalizacyjne w lokalizacjach, gdzie najczęściej występują negatywne skutki nawałnic. Zwłaszcza że nie zawsze komercyjni ubezpieczyciele chcą brać na siebie ryzyko.

Więcej:

money.pl z 25 sierpnia, Karolina Wysota „Niszczycielskie nawałnice. Polisa nie rozwiąże problemu. Potrzebna interwencja państwa”

(AM, źródło: money.pl)