Portal Money.pl analizuje możliwość podniesienia cen w ubezpieczeniach komunikacyjnych i mieszkaniowych. Zdaniem ekspertów ubezpieczeniowych wzrost cen w pierwszym z segmentów jest już bliski. W drugim o podwyżki może być trudniej, choć są one niezbędne.
W „komunikacji” podwyżki są nieuniknione ze względu na zbliżające się wejście w życie rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego dotyczących likwidacji szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych, wysoką inflację szkodową i zerwane łańcuchy dostaw. Zdaniem specjalistów ceny wzrosną od przyszłego roku o 25–30%, a nawet 40–50%.
Anna Włodarczyk-Moczkowska, do niedawna prezes Wiener, a obecnie Compensy, oczekuje kilkunastoprocentowych podwyżek. W górę powinny pójść także ceny polis mieszkaniowych, których duża część opiewa obecnie na zbyt niskie sumy. Anna Włodarczyk-Moczkowska zwraca uwagę, że klienci przychodzą do agenta spontanicznie, bez inwentaryzacji tego, co posiadają w domach czy mieszkaniach. Wartość mienia szacują subiektywnie, bez oceny wzrostu wartości nieruchomości i wyposażenia. Tymczasem ze względu m.in. na wzrost cen towarów czy usług remontowych obecnie trzeba zapłacić 120% więcej niż trzy lata temu za te same materiały. Nieadekwatne sumy ubezpieczenia są też boleśnie weryfikowane w razie wystąpienia szkód spowodowanych katastrofami naturalnymi. Dlatego też ceny polis mieszkaniowych będą musiały pójść w górę.
Więcej:
money.pl z 30 września, Karolina Wysota „Wielkie przygotowania do podwyżek OC. O ile wzrosną składki?”
(AM, źródło: money.pl)
