Zapytałam ubezpieczeniowców w ankiecie, co było największą przeszkodą w realizacji najważniejszych celów zawodowych w ubiegłym roku. I wiecie co, to wcale nie był Covid-19! Co w takim razie?
Brak czasu. Tak, dobrze widzisz. Najczęstszą przyczyną braku sukcesów w naszej branży jest brak czasu. To może brzmieć absurdalnie – jak można nie mieć czasu na odnoszenie sukcesów?! Ano można i znamy to wszyscy z codziennej praktyki.
Czas pożerają czynności drugoplanowe, niekiedy wręcz trzecioplanowe. Zła organizacja. Nieumiejętność delegowania zadań. Brak skupienia na tym, co najważniejsze. To wszystko składa się na przygnębiający rezultat – niby coś robimy od rana do wieczora, ale efekty są dalekie od tego, czego byśmy chcieli. Co z tego, skoro potem jesteśmy zbyt wyczerpani, żeby cokolwiek w tym schemacie zmienić.
Czas netto i czas brutto
Paradoksalnie, Covid-19 w kilku dziedzinach nam pomógł. Jak to określił jeden z zaprzyjaźnionych dyrektorów z ERGO Hestii, koronawirus zwiększył nasz „czas roboczy netto”, eliminując dojazdy, plotki ze współpracownikami i inne korpoprzeszkadzajki. Równocześnie wpłynął na nasze nawyki – co można było wykorzystać jako okazję do zmiany ich na lepsze.
Żyjemy w kulcie zajętości. Im bardziej jesteśmy zajęci, tym lepiej to o nas świadczy. Teoretycznie. Bo jeśli jesteśmy zajęci sprawami nieistotnymi, a nie mamy czasu i przestrzeni na refleksję, budowę więzi, świadome przeżywanie życia, to „zajętość” powodem do szczególnej dumy nie jest. Wręcz przeciwnie.
Chyba nikt z nas nie marzy o tym, żeby nad jego grobem wybrzmiało takie podsumowanie: „To był wyjątkowo zajęty człowiek. Zupełnie na nic nie miał czasu przez ostatnie 50 lat swojego życia”.
Gdzie przepadł twój czas?
Każdy z nas ma do dyspozycji dobę o tej samej długości – 24 godziny. Pytanie brzmi, w jaki sposób tę dobę przeżyć. Czym się zająć, a co odłożyć na bok? To jedno z kluczowych pytań we wszystkich dziedzinach życia. Gdy go sobie świadomie nie zadajemy, to cenne minuty i godziny, których nikt nam już nigdy nie zwróci, tracimy na niepotrzebne rozmowy o niczym, byle jakie rozrywki, zakupy rzeczy zbędnych.
Jak by wyglądał twój plan dnia, gdyby to był twój ostatni kwartał na tym świecie? Czego byś robił więcej, a czego mniej? Z których elementów swojego życia byłbyś dumny, a które pozostawiałyby pewien niedosyt?
To mało przyjemne rozważania, ale może pozwolą ci pozbyć się złudzenia, że masz przed sobą nieskończoną ilość czasu i kiedyś jeszcze zdążysz zrobić te wszystkie istotne rzeczy, na które tu i teraz nie masz czasu. Już od lat.
Aleksandra E. Wysocka