Suma gwarancyjna musi wystarczyć na pokrycie roszczeń

0
962

Problem niedoubezpieczenia mienia sukcesywnie przedziera się do świadomości menedżerów. Niestety, na boku strategicznych dyskusji wznowieniowych często pozostaje wysokość sumy gwarancyjnej w ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej.

Warto zająć się tym zagadnieniem, ponieważ od dobrej ochrony, w skrajnym przypadku, może zależeć dalsze istnienie przedsiębiorstwa. Co zatem należy wziąć pod uwagę, ustalając sumę gwarancyjną?

  • Inflacja. Naprawa uszczerbku w mieniu osoby trzeciej jest dzisiaj droższa niż dwa–trzy lata temu, co jest naturalną konsekwencją rosnących kosztów robocizny, materiałów, energii etc. Kwoty zasądzanych odszkodowań osobowych również z roku na rok są coraz wyższe.

Roszczenia poszkodowanych uwzględniają nie tylko współczesne realia gospodarcze i tendencje w orzecznictwie, ale również mają na celu zrekompensowanie szkody na przyszłość.

  • Rosnąca świadomość poszkodowanych. Do aktywności kancelarii odszkodowawczych zdążyliśmy się przyzwyczaić, ale rola mediów społecznościowych w nagłaśnianiu trudnych przypadków to zjawisko wciąż przybierające na sile. Z pewnością będziemy obserwować postęp sztucznej inteligencji w tym obszarze, a na razie powstają narzędzia, takie jak kalkulator Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury opublikowany w ramach projektu badawczego „Standaryzacja zadośćuczynień za krzywdę spowodowaną śmiercią osoby najbliższej (art. 446 § 4 k.c.)”.

Obecnie przeciętna wysokość zadośćuczynienia po śmierci osoby bliskiej z najbliższego kręgu pokrewieństwa oscyluje wokół 100 tys. zł, ale zasądzane są też wyższe kwoty.

  • Zakres terytorialny. Polscy przedsiębiorcy, eksportując towary i usługi do najdalszych zakątków świata, powinni pamiętać, że poszkodowany może dochodzić roszczeń według prawa własnego państwa. Obliczenie odszkodowania dokona się z uwzględnieniem specyfiki danego kraju, w tym m.in. regulacji w zakresie zadośćuczynień, dostępności i kosztów usług opiekuńczych czy kosztów świadczeń alimentacyjnych wynikających z lokalnych realiów.

Pojedyncza szkoda osobowa może przełożyć się na roszczenie nawet kilkunastu milionów EUR/USD. Ale uwaga! Ryzyko pozwania przed sąd obcy i według właściwości obcego prawa nie ogranicza się tylko do eksporterów. Uszczerbku w Polsce może doznać np. zagraniczny konsument, a następnie pozwać polskiego przedsiębiorcę przed sąd właściwy dla jego miejsca zamieszkania.

  • Rodzaj działalności. Wyższą ekspozycję na ryzyko posiadają rzecz jasna przedsiębiorstwa wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody (odpowiedzialność na zasadzie ryzyka – art. 435 k.c.). Co ciekawe, nie obowiązuje żadna definicja legalna w tej materii, a intuicyjna klasyfikacja ww. przedsiębiorstw nie zawsze zbieżna jest z orzecznictwem. Przykładowo Sąd Okręgowy w Kielcach za przedsiębiorstwo napędzane siłami natury uznał… hotel, stwierdzając, że „zdarzenie powodujące szkodę – poślizgnięcie się na mokrej posadzce i upadek powoda po wyjściu z jacuzzi, było związane z ruchem przedsiębiorstwa, którego częścią składową jest kompleks basenowy. Zaistniała szkoda pozostaje więc w związku przyczynowym z ruchem tego przedsiębiorstwa”.

Niektórzy przedsiębiorcy mogą nie być świadomi faktycznego ryzyka, związanego z ich działalnością.

  • Wypadki przy pracy. Szczególnie istotny punkt w odniesieniu do odpowiedzialności na zasadzie ryzyka jw. Od lat prym w statystykach wypadków przy pracy wiedzie branża górnicza czy przetwórstwa przemysłowego, ale tu kolejna ciekawostka – stosunkowo nowym zjawiskiem są wypadki podczas wykonywania pracy zdalnej lub telepracy.

W 2023 r. zostały poszkodowane w tej grupie 233 osoby. Odpowiedzialność pracodawcy za takie wypadki i kwestia dowodowa to temat na osobne rozważanie.

  • Skala działalności. Im więcej pracowników, skomplikowanych procesów, kontraktów etc., tym większe ryzyko. Niedocenianym problemem jest natomiast np. kooperowanie małego podmiotu z dużym czy ogólnie obchodzenie się z mieniem o znaczącej wartości.

Dla kwestii winy nie ma znaczenia, że dostawca usług, np. konserwator instalacji, działa na niewielką skalę. W sytuacji szkody liczy się konkretny uszczerbek (oraz zapisy kontraktu).

  • Mienie otaczające. Zdarzenie zawinione przez pojedynczego najemcę może doprowadzić do pożaru całego obiektu. Roszczenia rzędu kilkunastu/kilkudziesięciu milionów złotych mogą znacząco przekroczyć obrót roczny sprawcy.
  • Rozszerzenia ochrony. Ochrona wynikająca z tzw. klauzul nierzadko limitowana jest do poziomu 5–20% sumy gwarancyjnej. Przykładowo, jeśli polisa jest na 2 mln zł, klauzula szkód w mieniu powierzonym ma zdefiniowany podlimit 200 tys. zł, a szkoda z tego zakresu jest na 1 mln zł, wówczas odszkodowanie (z uwzględnieniem udziału własnego) będzie… iluzoryczne.

Niedoszacowane również bywają ryzyka związane z najmem ruchomości czy odpowiedzialnością za szkody w pojazdach pracowników.

Niestety, powszechnym zjawiskiem (9/10 wznowień) jest powielenie sumy gwarancyjnej z ekspirującej polisy. To duże wyzwanie w świetle powyższych argumentów. Aby unaocznić problem, poniżej dwa rzeczywiste przykłady szkód (można je mnożyć), które zakończyły się wypłatą odszkodowania, ale nie zaspokoiły roszczeń poszkodowanych. W obu przypadkach roszczenia przekroczyły sumę gwarancyjną w polisie. Ubezpieczeni zmuszeni byli/są pokryć różnicę ze środków własnych.

Szkoda nr 1: poszkodowany klient.

  • uszkodzenie rdzenia kręgowego, paraliż całego ciała;
    • roszczenie zadośćuczynienia 3 mln zł, renta z tytułu utraty zdolności zarobkowych 1500 zł miesięcznie, renta na zwiększone potrzeby 15 tys. zł miesięcznie (dożywotnio).

Szkoda nr 2: poszkodowany pracownik.

  • śmierć w wyniku wypadku przy pracy;
    • roszczenia zadośćuczynienia po stracie poszkodowanego zgłosili: rodzice, rodzeństwo oraz babcie i dziadkowie. Razem ponad 500 tys. zł.

Znane są przypadki roszczeń osobowych przekraczających 10 mln zł. Zasądzenie odszkodowania w takiej wysokości dla znakomitej większości małych i średnich przedsiębiorstw oznaczałoby poważny kryzys płynnościowy.

Nie warto czekać na weryfikację polisy przez scenariusz szkodowy. Już dzisiaj zalecam szczegółową dyskusję z profesjonalnym brokerem.

Paweł Chmielewski
dyrektor Działu Ubezpieczeń Majątkowych w Equinum Broker
specjalizuje się w ubezpieczeniach Property & Casualty oraz D&O