Pracujemy nad poszerzeniem oferty dla kanału brokerskiego, bo chcielibyśmy, żeby brokerzy pomogli nam osiągnąć pół miliarda złotych przypisu składki – mówi Piotr Zadrożny, prezes TUZ Ubezpieczenia.
Na tegorocznej gali dla agentów TUZ zapowiedział plany na najbliższe cztery lata i robi wszystko, żeby je realizować. – W 2023 r. TUZ Ubezpieczenia będzie obchodzić 20-lecie działalności. Pół miliarda to cel, który chcielibyśmy osiągnąć właśnie wtedy, ale do tego czasu chcemy rozwijać się stopniowo, systematycznie, niekoniecznie skokowo – zapowiada Piotr Zadrożny. – Jakkolwiek biznes detaliczny jest bardzo perspektywiczny, jednak nie może być jedynym ani głównym obszarem zainteresowania towarzystwa ubezpieczeniowego, które ma ambicje i potencjał. TUZ ma jedno i drugie, więc pracujemy nad poszerzeniem pozostałych kanałów dystrybucji. Jednym z najważniejszych z pewnością jest kanał brokerski. Dlatego zaczęliśmy myśleć więcej i poważniej o tym, jak go najlepiej wykorzystać – przyznaje prezes TUZ.
Pierwszym znaczącym produktem przygotowanym przez TUZ Ubezpieczenia z myślą o brokerach było OC nadwyżkowe wprowadzone na rynek latem.
– OC nadwyżkowe może sobie u nas kupić każdy klient, ale ten produkt powstał przede wszystkim dla organizatorów transportu ciężkiego i przewoźników, którzy chcą się ubezpieczyć na wypadek szkód większych niż te, które może pokryć OC podstawowe – tłumaczy Katarzyna Wnęk, pełnomocnik zarządu w firmie TUZ odpowiedzialna za kontakty z brokerami.
Sumę gwarancyjną OC nadwyżkowego początkowo ustalono na 5 mln euro na jeden pojazd. To była pierwsza taka polisa w Polsce. Zainteresowanie rynku było nadspodziewanie duże. Produkt się rozwijał i sumę gwarancyjną znacznie zwiększono, uzależniając ją jednak od różnych przypadków i dostosowując tę sumę do konkretnych krajów. W przypadku Włoch suma gwarancyjna może teraz sięgać 10 mln euro, a w przypadku Niemiec – nawet 24 mln euro.
TUZ zaczął pracować nad dostosowaniem produktu do potrzeb kolejnych klientów i rozszerzeniem oferty dla brokerów. Niektórzy z nich sami zaczęli zgłaszać się do TUZ-a, przedstawiając zapotrzebowanie na konkretne produkty.
Dotychczas firma nie kojarzyła się z biznesem korporacyjnym, ale na ostatnim Kongresie Brokerów była obecna.
– Pracujemy nad kolejnymi pomysłami. To są bardzo poważne projekty – mówi prezes Zadrożny. – Przyznaję, że niektóre z nich są wyzwaniem, które wymaga bardzo gruntownego przygotowania merytorycznego. Dlatego wzmocniliśmy TUZ-a od strony sprzedażowej – powstał zespół, którym kieruje Katarzyna Wnęk. Teraz wzmacniamy się od strony produktowej. Już wkrótce w gronie naszych pracowników pojawią się fachowcy bardzo doświadczeni w tym obszarze. Razem z nimi zajmiemy się ubezpieczeniami majątku i biznesem korporacyjnym. Chcemy przedstawić brokerom lepszą ofertę i systematycznie ją poszerzać. Jesteśmy przekonani, że możemy być dla brokerów znacznie lepszym partnerem biznesowym. Mając w zespole TUZ-a prawdziwych tuzów ubezpieczeń i tuzów usług brokerskich, z optymizmem patrzymy w przyszłość. I mamy też kilka pomysłów, którymi już w przyszłym roku chcielibyśmy zaskoczyć rynek.
– W 2019 r. nasz przypis składki z kanału brokerskiego wyniesie około 10 mln zł – mówi Dawid Piasecki, członek zarządu TUZ Ubezpieczenia odpowiedzialny za sprzedaż. – W przyszłym roku planujemy ten wolumen co najmniej podwoić.