Tylko ubezpieczycieli szkoda, czyli noworoczny przegląd najważniejszych orzeczeń SN

0
2242

Analiza sądowych wyroków i postanowień na pierwszy rzut oka nie wydaje się szczególnie fascynująca. Po odrzuceniu jednak pewnych uprzedzeń okazuje się, że na „premierę” niektórych z nich można wyczekiwać niczym na najlepsze hollywoodzkie produkcje, a zawiłością treści i przemyślnością fabuły przebijają one niejeden skandynawski kryminał. Z obowiązkowym twistem i zaskakującym zakończeniem (zazwyczaj – z odpowiednią dawką niedopowiedzeń, co pozwala na kontynuowanie tematu w kolejnych orzeczniczych sequelach).

Poniżej (subiektywny) przegląd tych najważniejszych rozstrzygnięć sądowych wydanych przez Sąd Najwyższy w 2023 r. z punktu widzenia prawnika ubezpieczeniowego (ze szczególnym uwzględnieniem spraw dotyczących szkód komunikacyjnych). 

Zwiększone potrzeby w kwocie brutto

Pierwszym orzeczeniem, o którym warto wspomnieć, jest wyrok Sądu Najwyższego z 10 maja 2023 r., II CSKP 1672/22. Rozstrzygał on w nim mianowicie, czy zwrot kosztów opieki sprawowanej nad poszkodowanym przez osoby trzecie w ramach renty z tytułu zwiększonych potrzeb (art. 444 § 2 k.c.) powinien nastąpić w kwocie netto czy brutto, ostatecznie przychylając się do tego drugiego rozwiązania.

W uzasadnieniu SN uznał, że „wydatki te, w tym przeznaczone na koszty opieki nad poszkodowanym, są ponoszone na rzecz osób trzecich. W takim wypadku to osoba trzecia, a nie poszkodowany, jest ewentualnie podatnikiem podatku dochodowego”. W świetle dotychczasowej linii orzeczniczej sądów powszechnych podejście takie nie powinno dziwić.

Niemniej, trudno nie odnieść wrażenia, że niektórzy ubezpieczyciele mogli czekać na wspomniany już we wstępie twist fabularny i wskazanie przez SN, że – tak jak w przypadku renty z tytułu utraty całkowitej lub częściowej zdolności do pracy zarobkowej – kwota ta powinna być przyznana jednak brutto.

Bez kasku ci się upiecze

Optymizmem nie napawa również (przynajmniej ubezpieczycieli) wyrok Sądu Najwyższego z 9 sierpnia 2023 r., II CSKP 955/22. Dotyczy on czternastoletniej rowerzystki, która dość niefrasobliwie jeździła po jednej z wewnętrznych dróg. Okazuje się, że o ile zbyt szybka i nieostrożna jazda mogą stanowić przyczynienie, to brak kasku i ochraniaczy już niekoniecznie.

Uzasadniając takie stanowisko, Sąd Najwyższy wskazał przede wszystkim na młody wiek poszkodowanej oraz fakt przemieszczania się przez nią w warunkach ruchu lokalnego (po drodze o charakterze niemalże wiejskim), jak również zachowanie samego pozwanego (gminy), który jako podmiot odpowiedzialny nie zadbał o właściwe zabezpieczenie rowu melioracyjnego, do którego wpadła dziewczynka.  

Wyrok nieco zaskakuje, ponieważ pomimo braku ustawowego obowiązku w tym zakresie brak posiadania kasku i – nieco rzadziej – ochraniaczy zazwyczaj był uznawany przez sądy powszechne za naruszenie zasad bezpiecznego poruszania się po drodze i skutkował przyjęciem przynajmniej niewielkiego przyczynienia. Wyjątkowo nieprzekonująca jest tutaj argumentacja, że jeżdżący na rowerze nastolatek nie miał świadomości ryzyka, z jakim wiąże się nieposiadanie odpowiedniego sprzętu i odzieży ochronnej. W szczególności w dzisiejszych czasach. W dobie powszechnego dostępu do internetu i zamieszczanych na YouTube filmików instruktażowych oraz kampanii edukacyjnych.

Prawdopodobnie nieco inaczej wyglądałaby sprawa dziecka kilkuletniego – niewątpliwie taki małoletni nie musi sobie zdawać sprawy z zasad bezpiecznego poruszania się po drodze. Natomiast jego rodzice, jako przedstawiciele ustawowi, już tak. I tutaj w razie przyszłych sporów może się pojawić argument, że zachowanie tych ostatnich powinno być uznane za przyczynienie się w okolicznościach danej konkretnej sprawy.

Łyżka miodu w beczce dziegciu

Celowo w śródtytule pozwoliłem sobie na zamianę znanego powiedzenia. Pora bowiem na najkorzystniejsze jak dotąd dla ubezpieczycieli rozstrzygnięcie. Mianowicie, zgodnie z postanowieniem Sądu Najwyższego z 23 marca 2023 r., I CSK 1909/22, „naruszenie więzi rodzinnej (małżeńskiej) między najbliższymi członkami rodziny w sposób uzasadniający roszczenie oparte na art. 446² k.c. (w poprzednim stanie prawnym na art. 448 k.c.) można przyjąć jedynie w okolicznościach wyjątkowych, w których doszło do faktycznej niemożliwości nawiązania i utrzymania kontaktu z bezpośrednio poszkodowanym z powodu ciężkiego i głębokiego stanu upośledzenia jego funkcji życiowych. Dotyczy to zatem najcięższych i nieodwracalnych uszczerbków na zdrowiu, wiążących się z dotkliwą, niekończącą się krzywdą, porównywalną z krzywdą związaną z definitywną utratą osoby najbliższej”.

Orzeczenie z jednej strony nie zaskakuje, z drugiej – stanowi istotny argument w przypadku podnoszenia przez najbliższych członków rodziny argumentacji, że znaczna, lecz nie całkowita, utrata kontaktu z bezpośrednio poszkodowanym, jako zaburzająca „normalne” funkcjonowanie rodziny i utrzymywanie dotychczasowych relacji, stanowi podstawę do domagania się zadośćuczynienia. A jak wiadomo, takie sprawy na polskim wokandach się pojawiały.  

…a co przed nami?

Na koniec warto wspomnieć o zdarzeniu, które samo w sobie wyrokiem jeszcze nie jest, niemniej – takowe zapowiada. Mianowicie, pod koniec roku, a dokładniej 13 grudnia 2023 r., Rzecznik Finansowy złożył do Sądu Najwyższego wniosek o podjęcie uchwały mającej na celu rozstrzygnięcie istniejących w orzecznictwie wątpliwości w wykładni prawa odnoszących się do zagadnienia, czy w przypadku wyrządzenia szkody częściowej w pojeździe mechanicznym, gdy przed ustaleniem wysokości odszkodowania naprawa stała się niemożliwa w wyniku następczych działań poszkodowanego (np. w razie zbycia pojazdu w stanie uszkodzonym lub jego uprzedniego naprawienia), odszkodowanie należne poszkodowanemu w ramach ubezpieczenia OC ppm powinno być ustalone jako równowartość hipotetycznie określonych kosztów przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego.

Trudno się nie zgodzić z twierdzeniem, że zagadnienie to faktycznie podzieliło obecnie orzecznictwo, przy jednoczesnym posiadaniu dużego znaczenia praktycznego. Z tym większym zaciekawieniem warto oczekiwać na „premierę” wspomnianego rozstrzygnięcia. Miejmy nadzieję – bez niepotrzebnych opóźnień, już w 2024 r. 

dr Kamil Szpyt

radca prawny

k.szpyt@kancelarieszpyt.pl