Wielu właścicieli samochodów odczuje dotkliwie zawirowania gospodarcze związane z epidemią koronawirusa. Dlatego zdaniem Ubea.pl można spodziewać się wzrostu zainteresowania zakupem obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego na raty. Eksperci porównywarki sprawdzili, ile wynosi dodatkowy koszt związany z nabyciem OC z ratalną płatnością składki.
Zakłady współpracujące z Ubea.pl proponują zazwyczaj rozłożenie płatności OC na dwie lub cztery raty.
– Podział składki na jeszcze mniejsze części byłby niekorzystny nie tylko dla ubezpieczyciela, lecz także dla ubezpieczającego. Istniałoby bowiem duże ryzyko, że zapomni się o dokonaniu płatności – mówi Paweł Kuczyński, prezes Ubea.pl.
Jego zdaniem, podział składki OC na małe części zwiększałby także ryzyko finansowe dla ubezpieczycieli. Towarzystwo nie może bowiem zawiesić obowiązkowej ochrony nawet wtedy, gdy kierowca zapłacił tylko jedną ratę i nie zamierza regulować pozostałej części składki.
– Takie zachowania niektórych właścicieli aut niestety są czynnikiem, który podwyższa koszty obowiązkowych polis OC dla wszystkich kierowców. Zakłady ubezpieczeń próbują windykacji należnej składki i odmawiają przedłużenia nieopłaconej polisy na kolejny rok. Wspomniane sankcje nie odstraszają jednak nieuczciwych kierowców – zwraca uwagę Andrzej Prajsnar, ekspert Ubea.pl.
Dodaje, że rozłożenie składki OC na raty stanowi z ekonomicznego punktu widzenia formę pożyczki udzielanej przez ubezpieczyciela. Zakład oferujący ratalne polisy od razu bierze na siebie całe ryzyko i zgadza się na odroczoną płatność 50% lub 75% składki. Dlatego towarzystwa żądają wynagrodzenia za taką dodatkową usługę.
Ubea.pl sprawdziła, jakie są koszty rozłożenia składki OC na raty. Analiza została przeprowadzona dla 40-letniego kierowcy, posiadacza Skody Fabii hatchback 1.4 16V Active z 2012 r., który spowodował ostatnią szkodę 6 lat temu.
(AM, źródło: Ubea)