Rząd zdecydował, że płaca minimalna w 2023 r. wzrośnie w jeszcze większym stopniu, niż wcześniej zakładano. Eksperci Ubea wskazują, że w efekcie tego kary za brak OC posiadaczy pojazdów mechanicznych będą jeszcze bardziej dotkliwe finansowo.
Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 13 września 2022 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2023 r. wskazuje, że minimalne wynagrodzenie za pracę w pierwszej połowie przyszłego roku będzie wynosiło 3490 zł brutto. Od 1 lipca 2023 r. analogiczna stawka wzrośnie do 3600 zł brutto. – Bardzo szybki wzrost minimalnego wynagrodzenia przełoży się również na poziom kar za brak OC – przypomina Paweł Kuczyński, prezes Ubea.
– Jak nietrudno obliczyć, taka podstawowa kara za brak OC wzrośnie 1 stycznia 2023 r. z 6020 zł do 6980 zł. Na początku lipca 2023 r. czeka nas kolejny wzrost opisywanej kary; tym razem do 7200 zł – wylicza Andrzej Prajsnar, ekspert Ubea.
Od 1 stycznia 2023 r. brak OC ppm. trwający do 3 dni włącznie będzie oznaczał wydatek na poziomie 1400 zł. W lipcu stawka wzrośnie do 1440 zł. Natomiast za nieposiadanie polisy od 4 dni do 14 dni kierowcom przyjdzie zapłacić 3490 zł (od 1 stycznia 2023 r.) oraz 3600 zł (od 1 lipca 2023 r.).
– Szczególnie ostrożni muszą być nabywcy używanych aut, których OC nie ulega automatycznemu przedłużeniu – ostrzega Paweł Kuczyński.
Kary za brak OC stają się coraz bardziej dotkliwe …
Eksperci Ubea sprawdzili również, jak poziom kar za brak OC ppm. zmieniał się względem przeciętnej płacy. Warto przypomnieć, że przez ostatnie lata kara dla kierowcy samochodu osobowego za ponad dwutygodniowy brak ochrony wynosiła:
2012 rok – 3000 zł
2013 rok – 3200 zł
2014 rok – 3360 zł
2015 rok – 3500 zł
2016 rok – 3700 zł
2017 rok – 4000 zł
2018 rok – 4200 zł
2019 rok – 4500 zł
2020 rok – 5200 zł
2021 rok – 5600 zł
(AM, źródło: Ubea)