Ubezpieczenia grupowe to benefit, który realnie ma znaczenie

0
413

Współczesny rynek pracy staje się coraz bardziej wymagający – nie tylko dla pracodawców, lecz także dla pośredników ubezpieczeniowych. Rosnąca świadomość zdrowotna, trudności w dostępie do publicznej służby zdrowia i rosnące koszty leczenia sprawiają, że temat ubezpieczeń grupowych powraca na pierwszy plan rozmów kadrowych i brokerskich.

Coraz wyraźniej widać, że ubezpieczenie to nie jedynie benefit – to narzędzie strategiczne, wpływające na lojalność, efektywność i bezpieczeństwo pracowników.

Pracownik oczekuje – nie deklaratywnie, lecz realnie

Z najnowszego badania przeprowadzonego w marcu 2025 r. przez Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna na zlecenie Unum Życie TUiR SA wyłania się jasny obraz – pracownicy nie chcą już jedynie deklaracji o „dbaniu o ich dobrostan”. Oczekują realnych rozwiązań, które pomogą im poradzić sobie w sytuacjach kryzysowych – zdrowotnych, finansowych i emocjonalnych.

W Unum widzimy wyraźnie: świadczenia zdrowotne i zabezpieczenie życia to dziś coś więcej niż benefit – to fundament zaufania do pracodawcy. To właśnie dzięki nim pracownik czuje się dostrzeżony i zaopiekowany – podkreśla Joanna Grudnik, dyrektorka Departamentu Ubezpieczeń Grupowych w Unum Życie.

Aż 75% respondentów uznało ubezpieczenie od poważnych chorób, hospitalizacji i NNW za „bardzo ważne” lub „raczej ważne”. Prawie tyle samo (73%) oczekuje dostępu do abonamentu medycznego, a grupowe ubezpieczenie na życie docenia 67% badanych. Jednocześnie, wciąż tylko 46% pracodawców oferuje ubezpieczenie na życie, a jedynie 28% zapewnia opiekę zdrowotną – luka, która stanowi dziś wyzwanie i szansę dla całej branży ubezpieczeniowej.

Kondycja zdrowotna społeczeństwa – dane, które niepokoją

W ciągu ostatniego roku aż 24% ankietowanych zmagało się z dolegliwościami ortopedycznymi, 17% z problemami kardiologicznymi, a 7% miało do czynienia z chorobami onkologicznymi – przy czym ten ostatni wskaźnik wzrósł o 2 pkt. proc. w stosunku do roku 2022. Hospitalizacja dotknęła 31% respondentów (wzrost aż o 6 pkt. proc.), a 22% musiało sfinansować prywatną rehabilitację (wzrost o 2 pkt. proc.).

To nie są już statystyki – to realne historie, które przekładają się na dramaty rodzinne, przerwane plany i destabilizację finansową. To także konkretna motywacja dla pracodawców, by wreszcie potraktować zdrowie pracowników jako strategiczny obszar zarządzania ryzykiem – dodaje Joanna Grudnik.

Dlaczego płacimy z własnej kieszeni – i jak temu przeciwdziałać

Aż 37% Polaków deklaruje, że w ciągu ostatniego roku skorzystało z płatnych usług medycznych. Główne powody? Brak dostępności lub długi czas oczekiwania na świadczenia w ramach NFZ (62%), chęć szybkiego powrotu do zdrowia (39% – wzrost aż o 11 pkt. proc.), niedostępność odpowiednich usług (36%) oraz dążenie do wyższego standardu opieki (28% – wzrost o 3 pkt. proc.).

W tej rzeczywistości ubezpieczenia grupowe zaczynają pełnić rolę bufora bezpieczeństwa. Dają dostęp do szybszej diagnostyki, skuteczniejszego leczenia i realnej osłony przed finansowym załamaniem.

Problemy zdrowotne – konsekwencje wykraczające poza szpitalną salę

Co piąty respondent przyznał, że z powodu własnej choroby lub problemów zdrowotnych bliskich musiał zrezygnować z planów rodzinnych. 17% doświadczyło spadku dochodów, a tyle samo oceniło, że choroba była poważnym obciążeniem psychicznym i organizacyjnym dla rodziny.

Te dane wskazują, że ubezpieczenie grupowe staje się nie tylko ochroną „na wypadek”. To element infrastruktury bezpieczeństwa życiowego – który może łagodzić skutki traumy i zapewniać stabilność w obliczu niepewności.

Pieniądze to nie wszystko – ale wciąż się liczą

W przypadku grupowego ubezpieczenia na życie 44% pracowników opłaca składkę samodzielnie. Tylko 17% korzysta z pełnego finansowania przez pracodawcę, a 32% z modelu współfinansowania. Wnioski dla rynku? Wciąż za mało jest rozwiązań rzeczywiście dostępnych dla wszystkich, a rola pośrednika ubezpieczeniowego w doradztwie i negocjacjach staje się tu kluczowa.

Pracownicy coraz wyraźniej komunikują swoje oczekiwania: 54% z nich wskazuje na wysokość składki jako kluczowe kryterium (wzrost o 8 pkt. proc.), 48% zwraca uwagę na czytelność OWU (wzrost aż o 16 pkt. proc.), a 47% docenia połączenie ubezpieczenia na życie z pakietem medycznym (aż o 18 pkt. proc. więcej niż dwa lata temu). Wysoka suma ubezpieczenia i prostota wypłaty świadczeń są równie istotne (po 39% wskazań).

Na horyzoncie nowy standard rozszerzeń

Rynek jednoznacznie wskazuje, że podstawowy zakres ochrony już nie wystarcza. Aż 89% pracowników oczekuje ochrony na wypadek hospitalizacji, 88% – zachorowań na nowotwory, 86% – poważnych chorób, a 82% – urazów, także w wyniku uprawiania sportów ekstremalnych. Równie wysokie (81%) jest zapotrzebowanie na zabezpieczenie chorób kardiologicznych.

Poza polisą rośnie też znaczenie pozostałych benefitów – 43% badanych wskazuje na potrzebę posiadania abonamentu medycznego, a 39% oczekuje dodatkowego płatnego urlopu.

Misja brokera i agenta – już nie tylko transakcja

W dobie inflacji, napięć społecznych i niepewności gospodarczej ludzie chcą czuć, że ich życie i zdrowie są w dobrych rękach. Ubezpieczenie grupowe przestaje być „produktem”. Staje się symbolem odpowiedzialności i profesjonalizmu. A broker czy agent, uzbrojony w dane, empatię i kompetencje, ma dziś wyjątkową szansę, by współtworzyć nowy standard odpowiedzialnej opieki pracowniczej.

Dobry pakiet benefitów działa jak klej społeczny. Zwiększa retencję, poprawia atmosferę, wzmacnia poczucie sensu. To inwestycja w człowieka, która zawsze się zwraca – choć nie zawsze natychmiast – podsumowuje Joanna Grudnik.