Niezależnie od charakteru rynku pracy, ważną część zatrudnienia stanowią ubezpieczenia grupowe, ponieważ zwiększają poczucie bezpieczeństwa pracowników – przypomina EIB. Eksperci brokera zwracają uwagę, że liczba ubezpieczonych na życie w umowach grupowych wzrosła o 18% rok do roku, a łączna liczba osób korzystających z polis zdrowotnych o 12,2%.
– Niezależnie od sytuacji na rynku pracy i w poszczególnych sektorach gospodarki, jedna rzecz pozostaje niezmienna od wielu lat. Benefity pracownicze odgrywają ważną rolę w kreowaniu warunków pracy i są równie istotne dla pracowników, jak i pracodawców. Z perspektywy zatrudnionych i kandydatów, są ważnym elementem ich decyzji zawodowych i mają istotny wpływ na poziom zadowolenia z warunków pracy. Z kolei z perspektywy pracodawców są kluczowym czynnikiem, wpływającym na budowanie wizerunku przyjaznego przedsiębiorstwa, utrzymanie specjalistów i talentów w firmie, jak i kształtowanie środowiska, w którym zatrudnieni czują, że pracodawca rzeczywiście o nich dba, co naturalnie motywuje ich do pełnego wykorzystania swojego potencjału – mówi Tomasz Kaniewski, dyrektor Biura Ubezpieczeń na Życie EIB.
Grupówki nie znają kryzysu
Według statystyk Komisji Nadzoru Finansowego podsumowujących pierwszy kwartał 2025 r. liczba osób objętych grupowym ubezpieczeniem na życie wzrosła rok do roku o 18% – z 11,6 mln do 13,6 mln. Z kolei liczba ubezpieczonych korzystających z dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych (grupowych i indywidualnych) wzrosła według Polskiej Izby Ubezpieczeń o 12,2% w ciągu roku (dane na koniec 2024 r.).
Dlaczego pracownicy tak cenią polisy?
Polisy grupowe mają kilka istotnych zalet. Oprócz poczucia bezpieczeństwa, ich koszt jest niższy w porównaniu do ubezpieczeń indywidualnych. Efekt skali sprawia, że zakres ochrony, wysokość sumy ubezpieczenia oraz składki są na ogół korzystniejsze. W skrajnych przypadkach może to być nawet trzykrotnie niższa składka niż w przypadku polis indywidualnych. Bardzo często wiąże się to też z propozycją szerszego zakresu ochrony niż w przypadku ubezpieczeń kupowanych samodzielnie. Dodatkowym atutem jest także to, że w przypadku ubezpieczeń grupowych na życie ubezpieczyciele rzadko wymagają szczegółowych ankiet medycznych, co często jest konieczne przy polisach indywidualnych. Dzięki temu pracownicy mogą łatwiej skorzystać z takiej formy zabezpieczenia.
– Należy też pamiętać, że oprócz podstawowego zadania, czyli zapewnienia wsparcia finansowego rodzinie i bliskim ubezpieczonego w razie jego śmierci, zapewniają również inne ważne świadczenia w ramach umów dodatkowych. Do najczęściej wybieranych należą świadczenia na wypadek poważnego zachorowania, szczególnie w razie wykrycia nowotworów. Wypłata z polisy ma za zadanie wesprzeć leczenie, między innymi poprzez pokrycie kosztów dodatkowych badań i konsultacji lekarskich, czasem włącznie z zagranicznymi, a także zakłada często odszkodowanie za pobyt w szpitalu. Istotnym elementem jest również możliwość uwzględnienia wsparcia finansowego na wypadek utraty zdolności do pracy – dodaje Tomasz Kaniewski.
Coraz częściej prywatnie do lekarza
Eksperci EIB zwracają uwagę, że choć mogłoby się wydawać, iż w zakresie ubezpieczeń, zwłaszcza zdrowotnych, niewiele może się zmienić, to jednak warto je dokładnie analizować, ponieważ ubezpieczyciele nieustannie rozwijają swoją ofertę. Przede wszystkim dostosowują je do bieżących potrzeb ubezpieczonych, na przykład w zakresie ochrony zdrowia psychicznego czy świadczeń zdalnych. Obecnie niemal każde towarzystwo oferuje możliwość włączenia telemedycyny oraz świadczeń psychiatrycznych i psychologicznych do ubezpieczeń zdrowotnych. Drugą ważną zmianą w polisach zdrowotnych, którą można zauważyć w ostatnim czasie, jest coraz częstsze i szersze uwzględnianie refundacji kosztów leczenia poza siecią placówek partnerskich ubezpieczyciela.
– Coraz częściej spotykam się z sytuacją, w której pracodawcy przed ostatecznym wyborem oferty, a czasem nawet jeszcze przed wysłaniem zapytań, konsultują z zespołem oczekiwany zakres ubezpieczenia. W niektórych przypadkach przedstawiciel pracowników znajduje się też w zespole przetargowym, który decyduje o podpisaniu umowy ubezpieczenia. Warto też zaznaczyć, że może to wpłynąć także na ostateczny koszt ubezpieczenia. Dzięki włączeniu pracowników w proces negocjacji, ubezpieczyciele mogą lepiej poznać grupę ubezpieczeniową i przewidzieć jej zachowania w toku trwania umowy, więc lepiej dopasować cenę do umowy – mówi Tomasz Kaniewski.
(AM, źródło: Brandscope)