Udając się nawet na krótki, czterodniowy wypoczynek poza domem, warto zaplanować go nie tylko aktywnie, ale także bezpiecznie. A do tego przydadzą się ubezpieczenia – radzą eksperci CUK Ubezpieczenia.
Długie weekendy to czas wzmożonego ruchu na drogach, a co za tym idzie większego prawdopodobieństwa wypadków. Biorąc pod uwagę negatywne konsekwencje zdarzeń drogowych dla życia i zdrowia, osoby wybierające się na wypoczynek powinny rozważyć zakup dodatkowej ochrony.
– Na rynku ubezpieczeniowym dostępne są rozwiązania, które rozszerzają pakiety ochrony tradycyjnych ubezpieczeń i rozbudowują polisy o dodatkowe świadczenia. I tak ochrona od następstw nieszczęśliwych wypadków wskutek zdarzeń drogowych dostępna jest jako element ubezpieczeń na życie lub polis komunikacyjnych. W tym przypadku sumy gwarancyjne mogą wynosić nawet 350 tys. zł. Polisa tego typu zadziała, kiedy zdarzenie będzie dotyczyło także pieszego, pasażera publicznych środków komunikacji lub rowerzysty – wskazuje Paweł Bukowski z CUK Ubezpieczenia.
Warto też pamiętać, że NNW przydadzą się nie tylko w kontekście negatywnych zdarzeń komunikacyjnych, ale również innych wypadków, w których ubezpieczony doznał uszczerbku na zdrowiu.
CUK Ubezpieczenia radzi też, aby przed wyjazdem zadbać o polisę turystyczną. Jej zakres pokryje nie tylko koszty leczenia, ale również transportu do placówek medycznych, koszt poszukiwania i ratownictwa czy zagubionego lub zniszczonego bagażu. Odpowiednio dobrana ochrona zapewni wypłatę świadczenia na wypadek śmierci, trwałego uszczerbku na zdrowiu oraz pokryje ewentualne koszty wyrządzone osobom trzecim.
– Coraz więcej turystów zdaje sobie sprawę, że wyjazd bez polisy wiąże się z dużym ryzykiem, a sama karta EKUZ to tylko rozwiązanie pośrednie, które nie zapewni maksymalnej ochrony. Przed sezonem urlopowym uczulamy jednak, że polisa turystyczna to nie jedyna forma ochrony, na którą warto zwrócić uwagę. Długie weekendy charakteryzują się większą liczbą szkód, a ofiarami wypadków są nie tylko osoby wybierające zagraniczne kierunki. O ubezpieczenie warto również zadbać, decydując się na weekend na działce czy na stosunkowo nieodległych Mazurach lub w Bieszczadach – mówi Paweł Bukowski.
Ważnym elementem ochrony jest też ubezpieczenie roweru. Zwłaszcza że jak wskazują dane Komendy Głównej Policji, w 2021 r. skradziono ponad 13,5 tys. jednośladów, o ponad 750 więcej niż rok wcześniej.
– Ubezpieczenie roweru o przykładowej wartości 1500 zł w pełnym wariancie sezonowym, czyli na 7 miesięcy, zawierającym OC i NNW z sumami gwarancyjnymi na 10 tys. zł, casco dopasowane do wartości oraz ubezpieczenie bagażu do 500 zł obowiązujące na terenie kraju wynosi niespełna 133 zł. Natomiast polisa w podstawowym wariancie, zawierająca tylko NNW, to koszt 37 zł na cały sezon. Co istotne, kupujący polisę rowerową sam wybiera obszar obowiązywania ochrony. Może to by zarówno Polska, USA i Kanada, jak również każdy inny zakątek świata – podsumowuje Paweł Bukowski.
Dodaje, że należy też pamiętać o ochronie pozostawionych bez opieki mieszkań i domów. Pod nieobecność lokatorów może w nich wydarzyć się wiele niepożądanych sytuacji skutkujących znacznymi pod względem wartości szkodami. Podstawową kwestią jest w tym przypadku, aby zakres ubezpieczenia obejmował nieprzewidziane sytuacje losowe, tj. np. pożar czy zalanie oraz mienie znajdujące się np. w piwnicach czy przydomowych budowlach.
– Dobrze, kiedy zakres naszej polisy obejmuje mienie znajdujące się na tarasie lub w ogrodzie – to bardzo przydatne na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń losowych. Jeśli chodzi np. o zaprószenie ognia, coraz więcej towarzystw obejmuje ochroną skutki takich wydarzeń, do których doprowadziło tzw. rażące niedbalstwo. Mowa tu przykładowo o pożarach będących wynikiem zostawionego i niewyłączonego żelazka – tłumaczy Paweł Bukowski.
(AM, źródło: Brandscope)