Po tym jak wiele firm zostało na lodzie podczas koronawirusowego kryzysu, ubezpieczyciele tworzą produkty dla świata, w którym epidemie mogą stać się nową normalnością. Chociaż te nowe, odporne na pandemię polisy mogą nie być tanie, oferują firmom z rozmaitych branż sposób na ubezpieczenie od problemów i strat w wypadku kolejnych ataków wirusa – zauważa Reuters.
Firma technologiczna Machine Cover ma na przykład zamiar zaoferować w przyszłym roku polisy, które mogą ulżyć biznesom podczas kwarantanny. Wykorzystując aplikacje i inne źródła danych, firma z Bostonu mierzy natężenie ruchu wokół restauracji, domów towarowych, zakładów fryzjerskich i dilerów samochodów. Jeżeli natężenie ruchu spadnie poniżej określonego poziomu, niezależnie od powodu takiego zdarzenia, nastąpi wypłata.
– Jest to taki typ ochrony, na jaki mieli nadzieję przedsiębiorcy, kiedy przed wybuchem pandemii płacili za swoje polisy ubezpieczenia od przerw w działalności – mówi agencji Reuters założyciel firmy Inder-Jeet Gujral. – Uważam, że będzie to ogromna szansa, ponieważ w epoce postkowidowej niewykupienie ubezpieczenia od pandemii byłoby równie nieodpowiedzialne jak niewykupienie ubezpieczenia od pożaru.
Firmę wspiera ubezpieczyciel Hiscox oraz inwestorzy indywidualni, głównie ze środowiska ubezpieczeniowego i private equity.
Wyłączenia odpowiedzialności w wypadku pandemii pomogły niektórym ubezpieczycielom ujść stosunkowo cało, a sektor na ogół oparł się naciskom na zapewnienie większej ochrony. Pewni ubezpieczyciele, którzy wypłacili odszkodowania na przykład za odwołane imprezy, usunęli pandemię z zakresu ochrony
Brytyjskie stowarzyszenie zarządzających ryzykiem Airmic oświadczyło, że pandemia przyczyniła się do braku odpowiedniego ubezpieczenia za przystępną cenę i większość jego członków szuka innych sposobów na zmniejszenie ryzyka.
Wypełnianie próżni
Aby pomóc wypełnić próżnię w świecie poddanym kwarantannie, Beazley Plc, ubezpieczyciel należący do Lloyd’s of London, wprowadził do swojej oferty polisę od nieprzewidzianych zdarzeń, chroniącą organizatorów streamingowych koncertów oraz innych wydarzeń kulturalnych i biznesowych przed skutkami awarii technicznych. – Te imprezy są całkowicie zależne od działającej technologii, a jej niesprawność może być finansowo rujnująca – zauważył Mark Symons, underwriter w Beazley.
Marsh, największy na świecie broker ubezpieczeniowy, nawiązał współpracę z AXA XL oraz firmą Arity zarządzającą danymi, będącą częścią Allstate, aby pomóc biznesom takim jak sieci supermarketów, restauracje i sklepy internetowe, w radzeniu sobie z wyzwaniami społecznego dystansu.
Przy ogromnym wzroście zapotrzebowania na usługi kurierskie, firmy pozatrudniały prywatnych kierowców, ale trudno jest znaleźć komercyjne ubezpieczenie komunikacyjne OC dla podwykonawcy z własnym pojazdem. Marsh i jego partnerzy opracowali więc polisę opartą na użytkowaniu, wycenianą od przejechanej odległości, która może być tańsza od typowego komercyjnego ubezpieczenia komunikacyjnego, jako że dostarczanie pizzy nie jest obciążone takim samym ryzykiem jak przewóz osób.
Wyniki ankiety przeprowadzonej przez Capgemini pokazały, że zapotrzebowanie na ubezpieczenia oparte na użytkowaniu wzrosło gwałtownie od wybuchu pandemii i takich polis chce ponad 50% respondentów. Jednak tylko połowa pytanych przez Capgemini ubezpieczycieli ma takie polisy w ofercie.
Polisy na zamówienie
Firmy dopiero teraz przekonują się, jakie skutki może mieć dla nich epidemia, więc niektóre nowe produkty są konstruowane ściśle pod ich indywidualne potrzeby.
Elite Risk Insurance z Kalifornii od maja oferuje polisę na wypadek nawrotu epidemii dla firm zmuszonych po raz drugi przerwać działalność. Jak wyjaśnia założyciel Jeff Kleid, polisy są skonstruowane dla określonego typu działalności, a wypłata następuje po spełnieniu określonych warunków. Dla produkcji filmowej i telewizyjnej może to być stwierdzenie wirusa u aktora, zmuszające do przerwania zdjęć. Inny klient, hodujący bydło na mięso dla restauracji, jest chroniony na wypadek, gdyby nie miał paszy dla zwierząt.
Takie polisy nie są tanie. Polisa na sumę 1 mln dol. może kosztować od 80 tys. do 100 tys. dol., w zależności od warunków. – Ubezpieczenie jest kosztowne, ponieważ chroni przed ryzykiem niemającym historycznych odniesień, dających podstawy do wyceny – tłumaczy Kleid.
W marcu, kiedy koronawirus zbierał żniwo w północnych Włoszech, należąca do Generali spółka Europ Assistance oferowała wychodzącym ze szpitala pomoc medyczną, wsparcie finansowe i zdalne konsultacje jako dodatek do regularnego ubezpieczenia zdrowotnego. W zaledwie dwa tygodnie sprzedanych zostało 1,5 mln takich polis, a obecnie ma je 3 mln klientów w Europie i USA.
Niektórzy ubezpieczyciele pracują nad zmianami w planach odszkodowań pracowniczych i ubezpieczeń zdrowotnych. Miliony pracowników nie wróci do biur w najbliższym czasie, więc wielcy ubezpieczyciele w Azji przygotowują ochronę na taką okoliczność.
Co najmniej jeden ubezpieczyciel japoński rozpoczął prace nad produktem ochronnym dla pracowników, którzy doznają urazu, pracując w domu. Praca w domu będzie nową normą w nadchodzących latach, dlatego dotychczasowy zakres odszkodowań pracowniczych traci znaczenie.
AC